|
Powietrze nie jest już duszne. Czuć w nim wilgoć, zapach gnijących liści i chłód. Wakacje się kończą. Coś się kończy, coś odchodzi, coś w nieodwołalny sposób tracimy.
Wakacje zawsze kojarzą mi się z młodymi dziewczynami w krótkich dżinsowych spodenkach i z długimi blond włosami.
Lubimy wspominać, rozpamiętywać, dzielić włos na czworo. „Dlaczego mi się to przytrafiło?” Po prostu przytrafiło, chuj wie dlaczego, tego nie zmienisz. „Co pomyślą o mnie inni?” Inni o tobie nie myślą. „A co by było, gdyby? Jakby to było, gdybym wybrał inaczej? Być teraz w innym mieszkaniu, w innym domu, z inną kobietą albo innym mężczyzną. Mieć inną pościel, inne kieliszki, inną pracę. Wystarczyło przecież tylko … .” I tutaj pojawia się długa historia, co wystarczyło zrobić. „Trzeba było bardziej to, bardziej tamto, nie odpuszczać, naciskać, iść do przodu.” Ale tego nie wybrałaś/ nie wybrałeś. Wyciągnij wnioski, żyj dalej, nie ma sensu się katować.
Już nigdy nie będzie takiego lata. Ale będzie następne.
|
|
|
nasz taniec dobiegł końca.
|
|
|
Czy kiedykolwiek był twoim życiu ktoś dziękikomu myslalas ze jestes w stanie wszystko pokonac? Ktoś kto sprawi że uśmiechalaś się chociaż czułaś ,że jesteś w stanie tylko płakać ? Zamieniała w cuda wszystkie zle rzeczy jakie zdarzają sie w zyciu.Gdy byłam zdenerwowana płakałam ona zawsze była przy mnie i uśmiechała sie ,jej promienny uśmiech sprawiał,że wszystkie problemy tego świata stawały sie nie istotne . Czasami myśle ,że swoim uśmiechem przyćmiewała słońce . Zawsz gdy chce sie poddać widze ten cudowny uśmiech .Gdy jesteś młody najbardziej na świecie obawiasz sie śmierci .Tak naprawde nie wiedząc czym ona jest , niechcesz żeby przydarzyła sie twoim bliskim..Zawsze kiedy o tym myslałam wyobrażałąm sobie starość i na tym po przestałam..
|
|
|
https://m.youtube.com/watch?v=gOxnrz_oed8 :)
|
|
|
Pamiętaj, że rozpada sie to co jest zbudowane na iluzji lub klamstwie.. Zmusza nas to do szukania prawdy i tęsknoty.
|
|
|
Wszyscy mi mówią, że dużo schudłas, nie poznaja Cię, jest strasznie ciepło jak 4lata temu, wielu rzeczy nie rozumiem i przestalam chcieć rozumieć, jest mi tylko czasem przykro, nadal potrafie usiąść i płakać.. I może chcialysmy sobie udowodnić która będzie bardziej szczęśliwa.. To juz bez znaczenia.
|
|
|
Tak bardzo chce żebyś był. Czy naprawdę tak ma być? Proszę .
|
|
|
Jak byłam mała mama często mi powtarzała, że nie zawsze mamy wszystko co wykreuje nasza wyobraźnia, wiem że charakter często mnie gubi,wiem również że jestem zbyt naiwna dając jednemu człowiekowi kilka szans, mimo że wiem o tym że ludzi potrafią sie zmieniać.. gdyby tak nie było byłabym w całkowicie innym miejscu z innymi ludzmi.
|
|
|
Naucz mnie tego skurwysyństwa. Tej pieprzonej obojętności na wszystko. Na ludzi, na ich uczucia, na to, co czują, choć nie powinni. Naucz mnie pozorów, jak je stwarzać, utrzymać, nie pogubić się w trakcie ich trwania. Pokaż mi, jak kochać fałszywie, tak starannie to udawać. Jak grać na czyichś nadziejach, marzeniach, jak skutecznie je wykreować, by tak perfekcyjnie je zniszczyć, bez poczucia winy. Zrób ze mnie zimną sukę, taką, która straci wrażliwość, zapomni, czym ona jest, co to znaczy. Zabij moje uczucia, pozbaw mnie ich, bym nie uległa, by nie obudziło się we mnie poczucie winy, i abym nie pękła, nie wycofała się. Chcę niszczyć ludzi, tak, jak Ty. Chcę być zła, nadludzko szydercza, inna. Naucz mnie, naucz mnie wszystkiego, całego pozerstwa, przecież Ty to tak idealnie potrafisz.
|
|
|
Niechce wracać do tych stanów daje słowo..chciałabym czuć to ciepło już zawsze .
Pamiętam co nieodwzajemniona miłośc robi z człowiekiem, przechodziłam to dwa razy i chyba do dzisiejszego dnia nie umiem sie z tego otrząsnać, ale teraz wiem ..chce wierzyć , że bedzie inaczej . Wszystko już jest inne tylko nasze spojerzenia takie same, może kiedyś sie zobaczymy pewnie usłysze tylko chłodne cześć ..wryte w psychike.
|
|
|
Mam taka jedna tęsknote i ból, ktory ciągle mi towarzyszy , tęsknote za tym co zdązyłam z nią przeżyc i ból kiedy myśle , że nikt nie pozwoli nam tego powtorzyć , mam w sobie miłość ktorej nie moge okaząc, nieprzerwanie patrze w niebo i żałuje , żałuje ze nie moge ci powiedzieć że są rzeczy ktore mnie przerastaja , że nie usiądziemy razem i nie posłucham opowieśći jak układa Ci sie w życiu , nie jestem w stanie Ci powiedzieć czy jestem szcześliwa czy nie , wiem że nie było nas podczas wielu ważnych momentów i wiesz nie mam o to żalu stałam sie ciut bardziej samodzielna, a kiedy wracam wstecz i słysze tylko ' bo jak nie my to kto ? to nikt..' to nie była odpowiednia pora na rozstania w zyciu i zbaczanie ze wspolnej drogi, ponoć zawsze kiedyś wychodzi sie na wspolna droge.
|
|
|
|