 |
powoli o tobie zapominam, moja miłość gaśnie, wspomnienia się rozmywają,wiesz jakie to uczucie??- jakie? - zajebiste;)
|
|
 |
postanowienie noworoczne : zaufać.
|
|
 |
jutro. jutro wykąpię sie w aromatycznych olejkach, założę czerwony stanik,ładna sukienkę, wysokie szpilki, tak. założę szpilki.ładnie się uczeszę, umaluję, wyperfumuję.. zamknę drzwi i pójdę nakolejnego spierdolonego sylwestra w moim zyciu.
|
|
 |
alkohol będzie brał góre nad problemami.
|
|
 |
jutro schowamy się w toalecie, wyciągniemy fajki, napijemy sie, opowiemy sobie wydarzenia z dzisiejszego dnia, popłaczemy, łzy będą mieszały się z wódką czy szampanem, bedzie to jej/mu dodawało smaku, a nam sił by pić więcej, następnie , gdy będzie po wszystkim, zmyjemy te łzy i stary makijaż mleczkiem do demakijażu, ładnie się umalujemy i wkroczymy na sale, będziemy bawć sie do samego rana.. a niech nam kurwa zazdroszczą.!
|
|
 |
dzięki za spierdolenie sylwestra i kolejnego roku, bo w końcu jaki sylwester taki cały rok.
|
|
 |
był na imprezie, gdzieś tam daleko, napisałam mu,że mam doła, że nie wytrzymuje, że ona znowu psuje wszystko , że działą mi na nerwy,że zaraz wyjde z siebie i stane obok ,histeryzowałam, a on.. on za 15 minut siedział przy mnie i tulił mnie do siebie, wtedy zrozumiałam ,że moge na niego liczyć w każdej chwili,bez względu na porę dnia i okoliczności.
|
|
 |
jutro wypijesz trzy kieliszk iwina, zobaczysz pokaz sztucznych ogni, rano wstaniesz i powiesz ze sylwester sie udał, szkoda,że nie zauważyłaś zmeczenia na twarzy mojej mamy, jej przygnębienia i zrezygnowania, jej smutku, że nie spedzila tego sylwestra z ludźmi, którymi chciała, że ona nie wypiła wina ani szampana, że nie ogladala sylwestra z dwójka i nie widziała pokazu sztucznych ogni, wszystko przez to,że usługiwała tobie i ciągle zmywała, i wiesz spieprzyłaś jej ostatni dzien roku, zawsze to robisz, to jedyne co opanowałaś do perfekcji.
|
|
 |
a jutro wypije za wszystkie smutki, niepowodzenia, przykre akcje, słowa , momenty, to co ,że mam słabą głowę, w tym momencie nie bedzie to mialo dla mnie najmniejszego znaczenia,ważne będzi eto,że może dzięki procentom choć na chwile o tym zapomnę.
|
|
 |
mam dosyć ciebie, twojej pieprzonej obojętności, twojego zimna bijacego z wewnątrz, twojej obojętnej miny na krzywde innych, twojej udawanej dobroci, miłosci, twojej udawanej bezinteresownosci, mam dosyć tego jak traktujesz mamę, tego jak ciagle uwazasz sie za księżną, której trzeba usługiwać, twojej bezczynności, twojej naiwności i gadania,że tak musi byc co zrobić, kiedy wcale tak nie musi być,nienawidze, kiedy probujesz osiągnąc rację lichymi aargumentami wyssanymi z gazety, nienawidze jak pierdolisz mi o zdrowym odżywianiu, ubieraniu, i dbaniu o wlosy, jak zachowujesz sie jak jakiś bachor niewiadomo skąd, jak próbujesz mi dac buzi, kiedy tego nie nawidze, jak komentujesz mój styl ubierania, jedzenia i życia, jak ciągle mi gadasz ze moi faceci sa jacy sa a ty mialas ine gusta, co mnie one obchodzą,! zajmij sie soba i zapisz sie na joge,!kurwa.
|
|
 |
za 5 minut z Tobą,oddam cały swiat.;*
|
|
|
|