jutro wypijesz trzy kieliszk iwina, zobaczysz pokaz sztucznych ogni, rano wstaniesz i powiesz ze sylwester sie udał, szkoda,że nie zauważyłaś zmeczenia na twarzy mojej mamy, jej przygnębienia i zrezygnowania, jej smutku, że nie spedzila tego sylwestra z ludźmi, którymi chciała, że ona nie wypiła wina ani szampana, że nie ogladala sylwestra z dwójka i nie widziała pokazu sztucznych ogni, wszystko przez to,że usługiwała tobie i ciągle zmywała, i wiesz spieprzyłaś jej ostatni dzien roku, zawsze to robisz, to jedyne co opanowałaś do perfekcji.
|