 |
|
po co się przyzwyczajać skoro wiem , że i tak nigdy nie będziemy ze sobą do końca szczęśliwi. no po co , tylko dlatego , że nie umie się odejść .
|
|
 |
|
Wraca to wszystko, całe uczucie. Znów wraca. Przeraża Cię to, prawda? Tak, mnie też. Kochamy, ale nie możemy być razem. powodów jest dużo, cholernie. Nie możemy, zapomnijmy, bo to nas niszczy.
|
|
 |
|
czasem nie chodzi o to, by zrozumieć. czasem trzeba to po prostu zaakceptować. bez zbędnych pytań, bez jakichkolwiek emocji.
|
|
 |
|
A więc dobrej nocy pozostaje życzyc, by baranów znów nie liczyc, ciepła, ciszy i spokoju, ukojenia od dnia znoju, jeszcze mocno Cię przytulę i już zwijam się w kocią kulę.
|
|
 |
|
Taki mój pierwszy dzień wiosny. Nadzieja rozkwita a uśmiech coraz częściej się pojawia, mając w dupie zbliżającą się maturę. Jazda na rowerze zastąpiła spacer z fajką lub jakąś setką. Zły humor też poszedł się jebać na rzecz głośnego śmiechu. Ptaszki śpiewają, a na drzewach widać już pierwsze pąki, a co za tym idzie, w końcu będzie mega zielono. No kolor nadziei w końcu. Mojej nadziei na to, że będzie mi ze mną prościej niż dotychczas, że przestanę się nienawidzić, obwiniać, że będę miał odwagę, by spojrzeć w końcu gdzieś dalej, inaczej, nie przez pryzmat tego, co się stało w moim życiu, ale tego, co jeszcze może się stać. Chcę rozpalić ognisko, usiąść przy nim i pomyśleć o tym, jakie piękne jest życie i jak piękni są ludzie. Uwierzyć w to, że pragnienie końca jest iluzją a to, czego pragnie każdy nas to po prostu szczęście, dla każdego inne, ale osiągalne i bliskie.
|
|
 |
|
Nie znam drugiego takiego dziwaka! Tylko ty topisz troski w gumie do żucia...
|
|
 |
|
Kto dobrze śpi, mądrzeje i... nie grzeszy!
|
|
 |
|
Co można dać chłopcu, który umie zrobić wszystko?
|
|
 |
|
Przestałam nosić ze sobą dowód osobisty. Dlaczego? Ludzie powinni wiedzieć, kim jestem.
|
|
 |
|
To jak historia kopciuszka, tylko bez głupiego księcia.
|
|
|
|