 |
otwierasz oczy resztki snu topisz w umywalce, ostatnie dni uciekły Ci jak przez palce.
|
|
 |
żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność
|
|
 |
powątpiewam w Ciebie często, jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.
|
|
 |
będzie dobrze, pomogę ci w to wierzyć.
|
|
 |
idę o zakład że wszystko będzie grało, ułoży się kochanie co by się nie działo.
|
|
 |
mógłbym mówić Ci o bólu, lecz schowam go w kieszeni, bo sam stwórca mógłby się zarumienić.
|
|
 |
znasz mnie nie od dziś wiec spójrz mi naprawdę w oczy.
|
|
 |
dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno
|
|
 |
przewidziałam to, co się stanie ziom,
niedowierzałeś, popełniłeś błąd.
|
|
 |
takie bla bla bla, ukrywamy prawdę, nie gadamy o niej wcale
|
|
 |
i nie przynosi ulgi ulubiony kawałek
|
|
 |
ona zużyta do cna tylko ćpa i się pcha. kiepska niczym Sharon Stone w nagim instynkcie 2
|
|
|
|