 |
czemu tak wielu pochłonął już smutek, czemu ludzka zawiść wciąż zbiera tu żniwo, a nienawiść i ból to dla wielu z nas paliwo
|
|
 |
jestem tak pewien że bezczelnie nie mam strachu przed jutrem
|
|
 |
czemu tak szybko brat staję się kimś obcym..
|
|
 |
czemu, ludzie tak łatwo używają słów bez sensu?
|
|
 |
czemu, gdzieś między nie umiem dojrzeć celu, oczekuję zamiast wierzyć i ciągle czegoś chcę
|
|
 |
powiedz czemu czasami nie umiem zaakceptować, tego ze Bóg ma swój plan, a ja gubię się w słowach
|
|
 |
czemu ciągle przegrani powracają na tarczy, czemu ciągle tak wiele trzeba sobie wywalczyć
|
|
 |
czemu znów powątpiewam, oczy zachodzą łzami, najpierw tak, potem nie i zostajemy sami
|
|
 |
czemu dane mi było stanąć w środku tragedii, nie słuchałem gdy ziomek mówił: 'tylko nie przegnij'
|
|
 |
teraz się zastanawiam, czemu na mnie trafiło, i przeżyłem to wszystko co się Tobie nie śniło
|
|
 |
jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał, przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam
|
|
 |
może mogłoby być troche inaczej. może mogłoby byc troche jak dwaniej.
|
|
|
|