 |
czas to kat, który czeka aż noga się powinie, a powinien się zatrzymać na trochę raz w roku, w tej gmatwaninie może każdy dotrzymałby mu kroku, ale gdzie tam, popatrz, zapierdala dalej
|
|
 |
tak tik tak tik tak ciągła zmiana dat
|
|
 |
z czasem jest tak, że czasem jest tak, a czasem jest tak, nigdy wspak, nigdy do tyłu jak rak, zawsze w przód leci jak ptak i to nie zbity fakt, że powolutku rozpierdala nas w drobny mak
|
|
 |
czas ucieka cały czas, ucieka cały czas, ucieka cały czas, ucieka cały czas...
|
|
 |
nieważne, teraz tu odpalam laptopa, i z głośników już słyszę bit, który daje kopa
|
|
 |
otwieram oczy rano, znów w głowie gra słów, na półce zegar stanął, oto erekcja czasu
|
|
 |
ten bit i bass tętni w nas cały czas
|
|
 |
razem z wami tworzymy tą kulturę, która niby umiera bo ktoś puścił w życie taką bzdurę
|
|
 |
nie oddamy tego stanu za nic, który mamy w bani
|
|
 |
tu do rytmu serce pompuje krew komorami, a z osoczem i krwinkami płynie Hip Hop żyłami
|
|
 |
to pocieszyciel, który czasami pocieszy Cie, ale w gruncie rzeczy wie jakie na prawdę jest życie
|
|
 |
ale nie mówię, że nigdy się nie myli, bo nie mylili się tylko Ci, którzy nigdy nie żyli
|
|
|
|