 |
|
Raz się żyje... później się tylko straszy.
|
|
 |
|
"Będziemy się kochać na podłodze i słuchać jak nam w głowach pada deszcz, będziemy mieli odłączony telefon i odłączony prąd, będziemy mieli nakaz eksmisji i pięć złotych, z którymi nie wiadomo co zrobić, będziemy mieli odłączony świat. I świt. (…) Zrobimy sobie obrączki z trawy i wianek z pokrzyw i mleczy, pójdziemy daleko, spijemy się winem o nazwie czarownica, poziomkowym, i obiecamy sobie, że aż do śmierci Cię nie opuszczę, obiecamy sobie miłość, wierność i niepewność (…)"
Marta Dzido
|
|
 |
|
Moja miłość jest jak świeca. Jeśli o mnie zapomnisz to spalę Ci chałupę!
|
|
 |
|
"Jest tylko jedna zasada: nie krępować się i robić to, na co ma się ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia."
Sławomir Mrożek
|
|
 |
|
Rzeczy niemożliwe robię od ręki. Na cuda trzeba poczekać.
|
|
 |
|
Żyj tak jakby każdy Twój dzień miałby być ostatnim. Pewnego razu się nie pomylisz.
|
|
 |
|
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce.
Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień.
Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły.
W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła...
|
|
 |
|
"Mam wystarczająco dużo ubrań i butów. Nie ma sensu iść na zakupy." - Nie powiedziała nigdy żadna kobieta.
|
|
 |
|
"Wiem, że w pewnym sensie każdy krok, jaki zrobiłem od chwili, gdy nauczyłem się chodzić, był krokiem do Ciebie."
Nicholas Sparks
|
|
 |
|
"Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć - i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju."
Charles Bukowski
|
|
 |
|
Czy wiesz, że... są tacy, którzy marzą o tym co Ty już masz?
|
|
 |
|
"(...) Czasami w życiu dokonujesz wyborów i ja dokonałam, chociaż nie chcę się zastanawiać, czy ten jest właściwy.
– Przecież to jest twoje życie – zmarszczył brwi, wpatrując się ostro w jej profil.
Oparła ręce na zgiętych kolanach.
– To trochę tak, jakbyś nakręcił pozytywkę, Bradin. Nie możesz jej zatrzymać, bo zgrzytnie i wyda nieprzyjemny dźwięk. Moje życie to jeden długi nieprzyjemny dźwięk. Lecz inni mówią, że to, co teraz mam, zagra płynnie do końca. Więc chyba muszę doczekać do melodii."
|
|
|
|