 |
Życie nie obchodziło się ze mną delikatnie. Rzadko kto głaskał po główce i mówił, że jestem dokładnie taka, jaka mam być. Zawsze jakieś niedoścignione wyobrażenia na mój temat. Dzisiaj wiem, że nikt nie byłby w stanie ich spełnić będąc równocześnie wolnym człowiekiem. Dlatego właśnie teraz taka jestem. Świat mnie wychował i wyrosłam na kogoś, kto na cios reaguję ciosem. I dobrze, bardzo dobrze. Nie zniosłabym być słabą./esperer
|
|
 |
Chciałem się odezwać, nie raz, nie dwa, ale za każdym razem kiedy już się brałem za to, pomyślałem, że przecież Ty mnie już nienawidzisz, że wszystko zepsułem i nie ma nic do odratowania, ale wroce do Ciebie i po Ciebie.
|
|
 |
Kazdy z nas musi pojsc inna droga i zyc osobno nie mozemy zyc ze soba , za kilka lat mi powiesz ze u Ciebie wszystko spoko, bedzie tak ja wieze w to głęboko .
|
|
 |
Swiat to wielki bankiet dobry balet ale my tutaj razem juz nie zatanczymy wcale .
|
|
 |
Wspominam ten moment,nasze spotkanie pierwsze
juz wtedy obiecałem sobie że tego nie spieprze
i może to bardzo głupie albo chociaz troche smieszne
ale dalej chyba łudze się że coś z tego będzie
chociaz nie znaliśmy się długo byłaś bliską mi osobą
i przez ten okres nie widziałem świata po za tobą
i dalej go nie widze,nie wiem jak sobie poradze
znasz ten ból kiedy uczucia biora nad toba władze ?
Mogłabyś być tą jedyną,byłaś moim ideałem
a najgorsze w tym wszystkim jest to że jesteś nim dalej
każdy twój ból czułem na sobie kiedy cie pocieszałem
i mogłem go czuć podwójnie żebyś ty nie czuła wcale
choć pomału przeczuwałem że im bede lepszy
i bardziej idealny tym predzej cos sie spieprzy
dzis stoje pod twoim domem czuje złych emocji fale
i pacze na próg drzwi w ktorych ostatnio cie całowałem "
|
|
 |
w głowie wciąż przewijaja się myśli, co jeszcze się spierdoli..
|
|
 |
chce wiedziec ze to ma sens bo nie poznaliśmy się po to by o sobie zapomnieć.
|
|
 |
bez Ciebie to ja nie wiem co by było.
|
|
 |
chuj, ludzie nie znają mnie, a pieprzą
podejdź i spytaj jak naprawdę ze mną jest ziom.
|
|
 |
Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. Nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. Jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić
Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili.
|
|
 |
|
- gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła . - gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .
|
|
 |
słysze dźwięk budzika - to znak, że trzeba podnieść dupę z wyra. chwila ogaru, i wracam do żywych. kilka łyków wody, bo jak zwykle suszy w gardle, do tego pare tabletek, by serce pozwoliło dzisiaj funkcjonować. kolejny ogar - tym razem już bardziej na poważnie, by nie straszyć ludzkości na ulicy. jakieś śniadanie, i biegiem do szkoł. zapierdol, trochę śmiechu, trochę wkurwienia, i powrót do domu.
|
|
|
|