głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika spontaaan

Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było   nie wspominasz   a ja ? Ja żyję tymi wspomnieniami . Nie potrafię inaczej . Nie potrafię o Tobie nie myśleć .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 28 stycznia 2013

Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było , nie wspominasz , a ja ? Ja żyję tymi wspomnieniami . Nie potrafię inaczej . Nie potrafię o Tobie nie myśleć . | dzyndzel

Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście   jesteś moim życiem i wszystkim tym   co piękne .

dzyndzelek dodano: 28 stycznia 2013

Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście , jesteś moim życiem i wszystkim tym , co piękne .

najgorsze jest to   że nie panujesz nad tym   gdy się od kogoś uzależniasz .

dzyndzelek dodano: 28 stycznia 2013

najgorsze jest to , że nie panujesz nad tym , gdy się od kogoś uzależniasz .

Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy   które nie dają mi spać po nocach   te  wszystkie uczucia   tę całą miłość .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 28 stycznia 2013

Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy , które nie dają mi spać po nocach , te wszystkie uczucia , tę całą miłość . | dzyndzel

co mam ci powiedzieć? mam po raz kolejny skłamać  że u mnie wszystko w porządku  że jakoś sobie radzę z życie  a tak naprawdę wszystko wokół mnie staje się wyzwaniem do walki  aby walczyć o to wszystko co chcę zdobyć? chcesz znać prawdę  wiedzieć  jaki u mnie jest rozpierdol psychiczny  czy fizyczny? przecież i tak to cię nie obchodzi. nie zrobisz nic w tym kierunku  aby cokolwiek naprawić. masz to wszystko  gdzieś. nie czujesz się już odpowiedzialny za mnie  ba. za moje życie i za to czy coś się złego ze mną stanie  czy wręcz przeciwnie... masz swoje życie  wyrobione o mnie zdanie. skreśliłeś mnie jednym gestem  wyrzuciłeś ze swojego życia. dla ciebie przestałam istnieć. a ja muszę się męczyć z tym co pozostawiłeś mi po sobie. czyli masą wspomnień  którymi co chwilę się duszę  bo nie jestem w stanie uwolnić się od tego wszystkiego co złe  co sprawiło  że uziemiłeś się w moim sercu na dobre.

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

co mam ci powiedzieć? mam po raz kolejny skłamać, że u mnie wszystko w porządku, że jakoś sobie radzę z życie, a tak naprawdę wszystko wokół mnie staje się wyzwaniem do walki, aby walczyć o to wszystko co chcę zdobyć? chcesz znać prawdę, wiedzieć, jaki u mnie jest rozpierdol psychiczny, czy fizyczny? przecież i tak to cię nie obchodzi. nie zrobisz nic w tym kierunku, aby cokolwiek naprawić. masz to wszystko, gdzieś. nie czujesz się już odpowiedzialny za mnie, ba. za moje życie i za to czy coś się złego ze mną stanie, czy wręcz przeciwnie... masz swoje życie, wyrobione o mnie zdanie. skreśliłeś mnie jednym gestem, wyrzuciłeś ze swojego życia. dla ciebie przestałam istnieć. a ja muszę się męczyć z tym co pozostawiłeś mi po sobie. czyli masą wspomnień, którymi co chwilę się duszę, bo nie jestem w stanie uwolnić się od tego wszystkiego co złe, co sprawiło, że uziemiłeś się w moim sercu na dobre.

wszystko co było między nami za daleko zaszło. nie powinniśmy nigdy się spotkać. żadne z nas nie powinno mówić  że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń. znów się zagubiliśmy  a teraz? rozstaliśmy... nie mamy już w sobie żadnego wsparcia. nie jesteśmy przyjaciółmi  lecz największymi wrogami. oboje karmimy siebie kłamstwami  uciekamy od szczerych rozmów  ale co to daje? przecież i tak dobrze wiemy  że kiedyś nadejdzie chwila  gdy będziemy musieli sobie wszystko wyjaśnić. lecz co wtedy zostanie między nami? kolejna pustka  chwila obojętności  czy długotrwały stan  w którym każde z nas będzie miało wyjebane na drugą osobę? nie oszukujmy się. oboje jesteśmy zagubieni w tym świecie. oboje skomplikowaliśmy sobie życie  które nas łączyło... a teraz nie potrafimy zrezygnować z najprostszych rzeczy. nie potrafimy od siebie odejść  a jednak... potrafimy tylko milczeć do siebie. i co z tego mamy? więcej bólu  kolejne upokorzenia? po cholerę nam to? nie lepiej od razu się rozstać i rzucić to?

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

wszystko co było między nami za daleko zaszło. nie powinniśmy nigdy się spotkać. żadne z nas nie powinno mówić, że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń. znów się zagubiliśmy, a teraz? rozstaliśmy... nie mamy już w sobie żadnego wsparcia. nie jesteśmy przyjaciółmi, lecz największymi wrogami. oboje karmimy siebie kłamstwami, uciekamy od szczerych rozmów, ale co to daje? przecież i tak dobrze wiemy, że kiedyś nadejdzie chwila, gdy będziemy musieli sobie wszystko wyjaśnić. lecz co wtedy zostanie między nami? kolejna pustka, chwila obojętności, czy długotrwały stan, w którym każde z nas będzie miało wyjebane na drugą osobę? nie oszukujmy się. oboje jesteśmy zagubieni w tym świecie. oboje skomplikowaliśmy sobie życie, które nas łączyło... a teraz nie potrafimy zrezygnować z najprostszych rzeczy. nie potrafimy od siebie odejść, a jednak... potrafimy tylko milczeć do siebie. i co z tego mamy? więcej bólu, kolejne upokorzenia? po cholerę nam to? nie lepiej od razu się rozstać i rzucić to?

Przytul mnie  proszę?

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

Przytul mnie, proszę?

byłeś moim przeznaczeniem. wciąż nim jesteś. los nie złączył naszych dróg przypadkiem. on chciał nam w ten sposób coś pokazać  abyśmy wzajemnie o siebie walczyli. lecz co my zrobiliśmy z tym przeznaczeniem? oszukaliśmy je. odsunęliśmy się od siebie  uciekliśmy przed sobą. nie poznaliśmy się nawet dobrze. strach przed łączeniem uczuć stał się dla nas bardziej silniejszy niż  któreś z nas mogło o tym myśleć. oboje potrzebowaliśmy siebie  ale zbliżenia  do których między nami dochodziły sprawiły  że zaczęliśmy odczuwać wewnętrzny niepokój. żadne z nas nie chciało stać się uzależnione od drugiej osoby. wiedzieliśmy czym może zakończyć się jeden pocałunek  a co dopiero dalsze posunięcie... oderwaliśmy się od siebie w jednej chwili. zniszczyliśmy przy tym nie tylko to co na nas czekało  lecz uczucia  które głęboko w nas istniały.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

byłeś moim przeznaczeniem. wciąż nim jesteś. los nie złączył naszych dróg przypadkiem. on chciał nam w ten sposób coś pokazać, abyśmy wzajemnie o siebie walczyli. lecz co my zrobiliśmy z tym przeznaczeniem? oszukaliśmy je. odsunęliśmy się od siebie, uciekliśmy przed sobą. nie poznaliśmy się nawet dobrze. strach przed łączeniem uczuć stał się dla nas bardziej silniejszy niż, któreś z nas mogło o tym myśleć. oboje potrzebowaliśmy siebie, ale zbliżenia, do których między nami dochodziły sprawiły, że zaczęliśmy odczuwać wewnętrzny niepokój. żadne z nas nie chciało stać się uzależnione od drugiej osoby. wiedzieliśmy czym może zakończyć się jeden pocałunek, a co dopiero dalsze posunięcie... oderwaliśmy się od siebie w jednej chwili. zniszczyliśmy przy tym nie tylko to co na nas czekało, lecz uczucia, które głęboko w nas istniały.

siedzę w pokoju  przede mną zaledwie światło od monitora. milczę  czasami przerywam ciszę i puszczę jakiś kawałek na poprawę humoru. lecz to już mi nawet nie pomaga. zastanawiam się  o której dzisiaj znów pójdę spać. czy mam brać tabletki na sen i uspokojenie nerwów? ale po chwili przychodzą mi różne myśli do głowy. i tak wiem  że to nic tak naprawdę nie da. nie uspokoję się. przynajmniej nie w ten sposób w jaki chciałabym. zdaję sobie sprawę  że czeka mnie kolejna ciężka noc. ponownie wracają złe sny  koszmary. budzę się w nocy i ciebie wołam. szukam  czy jesteś koło mnie. naglę  kiedy się unoszę dochodzę do siebie i zaczyna wszystko mi się w głowie rozjaśniać. już wiem  że ciebie nie ma.. i nigdy więcej przy mnie nie będzie. pojawia się kolejny ból. próbuję walczyć ze łzami  które spływają coraz to częściej po moich policzkach. toczę walkę sama ze sobą. momentami wysiadając już przy tym wszystkim całkowicie.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

siedzę w pokoju, przede mną zaledwie światło od monitora. milczę, czasami przerywam ciszę i puszczę jakiś kawałek na poprawę humoru. lecz to już mi nawet nie pomaga. zastanawiam się, o której dzisiaj znów pójdę spać. czy mam brać tabletki na sen i uspokojenie nerwów? ale po chwili przychodzą mi różne myśli do głowy. i tak wiem, że to nic tak naprawdę nie da. nie uspokoję się. przynajmniej nie w ten sposób w jaki chciałabym. zdaję sobie sprawę, że czeka mnie kolejna ciężka noc. ponownie wracają złe sny, koszmary. budzę się w nocy i ciebie wołam. szukam, czy jesteś koło mnie. naglę, kiedy się unoszę dochodzę do siebie i zaczyna wszystko mi się w głowie rozjaśniać. już wiem, że ciebie nie ma.. i nigdy więcej przy mnie nie będzie. pojawia się kolejny ból. próbuję walczyć ze łzami, które spływają coraz to częściej po moich policzkach. toczę walkę sama ze sobą. momentami wysiadając już przy tym wszystkim całkowicie.

twoja obecność dodawała mi skrzydeł. czułam  że mogłam żyć. potrafiłam oddychać przy tobie. a teraz nie umiem już nic. brakuje mi mobilizacji  silnej motywacji  która sprawiłaby  że dostałabym porządnego kopa w tyłek  który pozwoliłby iść do przodu. nie musiałabym się oglądać za przeszłością. przy tobie nie bałabym się niczego... nigdy z resztą się nie bałam. bo byłeś dla mnie oparciem  takim pocieszeniem. w tobie miałam wszystko to czego pragnęłam. przy tobie czułam się potrzebna i kochana. wiedziałam  że uczucia istnieją. ale nigdy nie spodziewałam się  że to co było może się skończyć w tak drastyczny sposób. jedno  złe posunięcie naszych życiowych kart i wszystko zostało stracone. przegrałam walkę o ciebie.. przegrałam życie z tobą. a w zamian zyskałam wieczną pustkę  której nikt nie jest w stanie wypełnić.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

twoja obecność dodawała mi skrzydeł. czułam, że mogłam żyć. potrafiłam oddychać przy tobie. a teraz nie umiem już nic. brakuje mi mobilizacji, silnej motywacji, która sprawiłaby, że dostałabym porządnego kopa w tyłek, który pozwoliłby iść do przodu. nie musiałabym się oglądać za przeszłością. przy tobie nie bałabym się niczego... nigdy z resztą się nie bałam. bo byłeś dla mnie oparciem, takim pocieszeniem. w tobie miałam wszystko to czego pragnęłam. przy tobie czułam się potrzebna i kochana. wiedziałam, że uczucia istnieją. ale nigdy nie spodziewałam się, że to co było może się skończyć w tak drastyczny sposób. jedno, złe posunięcie naszych życiowych kart i wszystko zostało stracone. przegrałam walkę o ciebie.. przegrałam życie z tobą. a w zamian zyskałam wieczną pustkę, której nikt nie jest w stanie wypełnić.

pusto  cicho  szaro. wokół mnie leżą porozrzucone książki i ubrania. leżę na brzuchu  męczę się z bólem i walczę sama ze sobą. czuję niechęć do życia. brakuje mi siły do tego  aby się pozbierać i zmobilizować w całość. wiem  że czeka mnie duże wyzwanie  ale co ja mogę zrobić  kiedy nie jestem w stanie się na niczym skupić? moja głowa przepełniona jest masą myśli  a serce w zamian przywołuje milion wspomnień. czuję  że utknęłam w jakimś dołku  z którego nie jestem w stanie sama się wydostać. z każdą minutą zagłębiam się w tym coraz bardziej  co sprawia  że niszczę siebie oraz cele  które ustawiłam sobie w życiu. nie ogarniam sama siebie. próbuję uciec od tego  ale to mnie dopada. mam dość.. chcę się wydostać z tego. potrzebuję kogoś  kto mi w tym pomoże...

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

pusto, cicho, szaro. wokół mnie leżą porozrzucone książki i ubrania. leżę na brzuchu, męczę się z bólem i walczę sama ze sobą. czuję niechęć do życia. brakuje mi siły do tego, aby się pozbierać i zmobilizować w całość. wiem, że czeka mnie duże wyzwanie, ale co ja mogę zrobić, kiedy nie jestem w stanie się na niczym skupić? moja głowa przepełniona jest masą myśli, a serce w zamian przywołuje milion wspomnień. czuję, że utknęłam w jakimś dołku, z którego nie jestem w stanie sama się wydostać. z każdą minutą zagłębiam się w tym coraz bardziej, co sprawia, że niszczę siebie oraz cele, które ustawiłam sobie w życiu. nie ogarniam sama siebie. próbuję uciec od tego, ale to mnie dopada. mam dość.. chcę się wydostać z tego. potrzebuję kogoś, kto mi w tym pomoże...

przeraża mnie to co się wokół mnie dzieje. przeraża mnie sam fakt tego co się ze mną dzieje.. zaczęłam się zmieniać  buntować. nie wychodzę już z domu bez mocniejszego makijażu  czy odważnego w kolorach i połączeniu stroju. nie boję się  jak kiedyś iść do sklepu i kupić alkohol oraz szlugi. teraz to zaczyna stawać się coraz częstszym przypadkiem u mnie. nie boję się  jak kiedyś pić  czy palić. kiedyś? uciekałam od tego wszystkiego  jak najdalej  bo wiedziałam  jak źle może wszystko się skończyć. jeszcze do niedawna uciekałam od szczerości  mówienia wprost tego co czuję  a teraz? dla mnie to już jest rutyna  że mówię wprost to co mi się nie podoba i nie boję się żadnych ku temu konsekwencji  jakie się za mną niosą. przecież doskonale wiem  że nikogo i tak to nie obchodzi  jak się zmieniam. to co się dzieje jest już...po prostu czasem zwykłą ucieczką. lecz kogo to obchodzi? na pewno nie ich... nie ludzi  których potrzebuję  i na których tak cholernie mi zależy.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

przeraża mnie to co się wokół mnie dzieje. przeraża mnie sam fakt tego co się ze mną dzieje.. zaczęłam się zmieniać, buntować. nie wychodzę już z domu bez mocniejszego makijażu, czy odważnego w kolorach i połączeniu stroju. nie boję się, jak kiedyś iść do sklepu i kupić alkohol oraz szlugi. teraz to zaczyna stawać się coraz częstszym przypadkiem u mnie. nie boję się, jak kiedyś pić, czy palić. kiedyś? uciekałam od tego wszystkiego, jak najdalej, bo wiedziałam, jak źle może wszystko się skończyć. jeszcze do niedawna uciekałam od szczerości, mówienia wprost tego co czuję, a teraz? dla mnie to już jest rutyna, że mówię wprost to co mi się nie podoba i nie boję się żadnych ku temu konsekwencji, jakie się za mną niosą. przecież doskonale wiem, że nikogo i tak to nie obchodzi, jak się zmieniam. to co się dzieje jest już...po prostu czasem zwykłą ucieczką. lecz kogo to obchodzi? na pewno nie ich... nie ludzi, których potrzebuję, i na których tak cholernie mi zależy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć