 |
|
.Jeden Twój uśmiech, a zmienił całe moje życie.;*
|
|
 |
|
Ciężko jest kochać,
a nie być kochanym.
Myśleć wciąż o kimś,
a być zapomnianym.
|
|
 |
|
Czegoś mi brak, czegoś pięknego. Dotyku ust, uśmiechu Twego, Twych czułych pieszczot słodkich jak miód, oczu kochanych, dźwięku Twych słów, Twej obecności czyli miłości!
|
|
 |
|
Chcę Ci wyznać coś ważnego,
bo dziś dzień jest Walentego.
Bardzo Cię kocham,
a bez Ciebie wciąż szlocham.
|
|
 |
|
Miłość to dwie dusze w jednym ciele.
Przyjaźń zaś to jedna dusza w dwóch ciałach.
|
|
 |
|
Mężczyznę można „wykastrować” jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem.xdd
|
|
 |
|
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.;*
|
|
 |
|
.przyjaciel to największy skarb w życiu.;*
|
|
 |
|
Serce nie musi być duże
- by przyjaźń dawało.
Wystarczy takie maleńkie
- żeby uczucia skrywało.
Więc moje serce
- choć jak muszelka malutkie,
Jest pełne zmysłów i uczuć
- i jak płomień cieplutkie.
Serce jest jak ogród,
- w którym rosną przyjaźni kwiaty,
I każdy kto pielęgnuje je
- jest to człowiek bogaty.
|
|
 |
|
Przyjaźń trwa wiecznie
i nigdy nie umiera,
i nigdy nie tracisz
prawdziwego przyjaciela... ;*
|
|
 |
|
Mówiłeś, że jestem różą, a Ty Małym Księciem.
Podlewałeś naszą miłość,
chroniłeś przed złem tego świata.
Stworzyliśmy nasza własna planetę,
taki mały azyl.
Nagle jedno słowo, jedno kłamstwo,
zburzyły wszystko.
Ja przestałam być dla Ciebie różą,
tą jedną, jedyną.
Odtąd widziałeś we mnie tylko zwykły kwiat,
jakich tysiące na ziemi.
Ty chciałeś kochać tamtą różę,tą Twoją,
tą wyjątkową.
Przepraszam, że nią nie jestem...
Teraz czekam... czekam, aż nadejdzie dzień,
gdy stanę się dla Ciebie tym,
kim chciałeś bym była.
Kwiatem jedynym na świecie... Twoim...
|
|
 |
|
szukała księcia z bajki
sam ją znalazł
żyła w swoim świecie miłości
a on w nim królował
zamiłowanie do wojen
polowań było jego pasją
ona została zdobyczą
zginął na polu bitwy
i wcale nie w pełni chwały
pokojówki i łanie
tylko za nim płakały
myślała, że koniec jej żywota
zagubiona, samotna
wyszła ze swego pałacu
pięknie ułożona mozaika
prowadziła jak nić
czarodziejskiego kłębka
ich oczy spotkały się
nie był księciem
spracowane dłonie
twarz zarośnięta
opalone ramiona
i uśmiech jakby skurczony
zatrzymał ją wzrokiem
całą postawą męskiej brzydoty
poczuła nieodpartą chęć
jego dotyku
podszedł uklęknął
objął za kolana
jak sługa uniżony
stała jak wmurowana
w tę baśniową mozaikę
dotknęły się usta
tak nagle, po prostu
w jednym sercu
dwa serca biły.
|
|
|
|