 |
nieważne,że kocham zbyt mocno,że oddaje wszystko co mam.nieważne,że się staram. dziś nic nie jest ważne? gdzie się podziali szczerzy ludzie? zaczynam już mniej w to wierzyć,że jeszcze ktoś jest,komu można zaufać.
|
|
 |
|
Płakałam choć nikt nie ocierał moich łez,krzyczałam choć nie było obok żadnej osoby,którą zbudziłby mój krzyk,wołałam,ale nikt nie chciał słuchać,wyciągałam rękę,a wszyscy odwracali się od niej, błagałam by ktoś starł z moich rąk brud nazwany Twoim dotykiem,lecz wszyscy dookoła okazali się jeszcze bardziej brudni.Aż w końcu doszłam do mety,zamilkłam,opadłam,odpuściłam,przez moment myślałam,że umarłam i wcale nie było mi żal.Przestałam czuć i każdy nazwał mnie bezuczuciową egoistką.
|
|
 |
KAŻDY Z NAS JEST MORDERCĄ. KAŻDY Z NAS ALBO ZABIŁ JAKIEŚ UCZUCIE W INNYCH, ALBO ZABIŁ COŚ W SAMYM SOBIE.
|
|
 |
I już nie wiesz, czy chcesz go widzieć, czy o nim zapomnieć.
|
|
 |
Lubię czytać i pić kawę sama. Lubię jeździć sama autobusem i wracać sama do domu. Mogę wtedy wszystko przemyśleć i puścić wodze fantazji. Lubię jeść i słuchać muzyki sama. Ale w momencie gdy widzę matkę ze swoim dzieckiem, dziewczynę ze swoim ukochanym albo dwie śmiejące się przyjaciółki zdaję sobie sprawę, że choć lubię być sama, nie mam ochoty być samotna. Niebo jest piękne, ale ludzie są smutni. Potrzebuję kogoś kto nie ucieknie ode mnie jak inni.
|
|
 |
Jestem nieszczęśliwa. Nie chcę się w Tobie zakochać. To będzie zbyt mocno bolało, gdy się skończy.
|
|
 |
Gdybym miała fajniejszy tyłek, dłuższe nogi, różowe szpile i całkowity brak szacunku do samej siebie, zapewne mogłabym Cię mieć .
|
|
 |
|
Mam dość nie daje już rady, nie potrafię usypiać i kłaść się spać ze świadomością że już nic nie mam, wszystko się rozsypało i boli bardzo. Nie potrafię się uśmiechać, nie wiem jak to jest miec przyjaciela, mieć tak wiele oparcia i być dla kogoś bardzo ważnym. Wszystko się zakończyło z dniem gdy już nie chciałeś moich słów, oparcia, wspólnie spędzonych dni - zawiodłam się wtedy, próbowałam się oszukiwac i udawać że jeszcze będzie dobrze. Myślałam że żartujesz, chcesz zrobić mi kawał, kiepski żart. Ty odeszłeś zostawiłeś mnie samą , wiedziałeś że będę płakać, obwiniać się i nie dam rady się podnieść - tak masz rację płaczę ciągle i słucham smutnych piosenek, tak każdego wieczora nie mogę usnąć bez tabletek. Tak ty wszystko wiesz lepiej, za bardzo mnie znasz bym mogła oszukiwać Cię. Jestem kiepska w kłamstwie, nie potrafię tak już bez Ciebie lecz to koniec mimo tego że nie chciałam tego, to koniec czas pozbierać się.
|
|
 |
pieprzę to, to chyba złudne, bo wirtualnie nie będę żyć
nie wczuwam się w te gadki na skejpie, a mejl od Ciebie to nie jest list
esemesy nie dają uczuć, to tylko zwykły cyfrowy tekst
pisany T9, ze słownikiem, wyraźnie jest korygowana treść
|
|
 |
W głowie szum, w sercu lód, też czujesz chłód
zimny próg i zimne myśli, świat u stóp bez sukni błyszczy,
błyszczy z ust, zmywasz tusz, wszystko staje się nagle przykre
w ręku szlug, dym do płuc wdychasz i czujesz się tak jak zwykle
|
|
 |
Nauczyciel, surowy świat niedający tu drugich terminów, jeden czas jeden test, wszystko zalezy od kilku minut. chciałbyś zdac, próbujesz sciągac ale jego oczy znów widzą to i chyba twoja obecna forma pozwala Ci tylko zniknąc, co?
|
|
 |
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski? Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz?
Wszystkie mysli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścic i nie możesz znieśc ich..
|
|
|
|