 |
Wymaże Cię z pamięci, ale z serca nie wyrzucę, Bo serce mam tak kruche, pokryte gęstym kurzem, Pęka w pół, gdy myślę o tym wszystkim i o Tobie, Wymazałam na sekundę, lecz na dłużej już nie mogę
|
|
 |
-O chuj Ci chodzi ? Siedział na brzegu mojego łóżka patrzył bezsensu w podłogę. -O to, że wszyscy pierdolą że jesteś z nią. Wszyscy się tym jarają. I życzą wam szczęścia. Brakowało mi tchu, żeby mu o tym wszystkim mówić. -Dalej nie ogarniam chodzi Ci o to, że ludzie gadają. -Kurwa...Chodzi mi o Ciebie i o Twój jebany związek...! Patrzyłam na niego czekając na reakcje na cokolwiek. A on wstał i zbierał się do wyjścia -kurwa. syknęłam przez zęby i łzy pociekły mi po policzkach. Nawet nie spojrzał w moją stronę. - Jestem z nią w związku, ale dzisiaj obudziłem się przy Tobie i dlatego Cię nienawidzę, nienawidzę też siebie. Za to co robię Tobie, Jej, sobie. I nienawidzę jak bezwzględnie robisz to mnie. I przecież oboje wiemy, że nigdy nie pozwoliłabyś być mi ze sobą... Zamknęłam za nim drzwi chociaż każde jego słowo było prawdą wszystko we mnie pękało z bólu.
|
|
 |
-Byłeś bardzo zakochany... -Byłeś.
|
|
 |
"I może tak się zdarzyć, że razem zostaniemy, lecz nieraz nam się przyśni ten spacer wokół ziemi."
|
|
 |
Wyciągnął mnie z największego bagna w jakie mogłam wpaść. Pomógł naprawić mi to wszystko co przestało we mnie funkcjonować. Zwrócił mi uśmiech i ten blask w oczach. Sprawił, że mogę żyć dalej.
A teraz odszedł zostawiając mnie ze zdaniem "Mała, wiesz, że i tak nie będziemy razem. Przecież Ty nie umiesz być z jedną osobą, świat za bardzo Cię pociąga." Najgorsze w tym wszystkim było to, że miał racje. Że teraz mogłam już żyć i już Go nie potrzebowałam. Mimo wdzięczności...
|
|
 |
Dziwne, że łatwiej pociągnąć za spust niż grać na gitarze. Wykreowaliśmy sobie świat w którym łatwiej niszczyć niż tworzyć...
|
|
 |
Kelner w pubie pyta klienta:
- Co Pan pije?
- Codziennie rano szklaneczkę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu,
a sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba się nie zrozumieliśmy – mówi uprzejmie kelner. Pytałem, co by Pan chciał?
- Mój Boże… chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie…
- Może jeszcze raz zadam pytanie: czy chce się Pan napić?
- Czemu nie…a co Pan ma?
- Ja? – Ja mam same kłopoty…
Drużyna, której kibicuję, przegrała, kiepsko mi tu płacą no i doskwiera mi samotność.
|
|
 |
"Dokąd płynie miasto moich snów..."//// Coma
|
|
 |
Powiedz jak zapomnieć, powiedz, ja spróbuję...//// PIH
|
|
 |
Z życiem się przeprosić, pożegnać cały syf.
Odbić od tych, dla których nic nie znaczysz.
Nie zatęsknisz za nimi - spróbuj, a zobaczysz
|
|
 |
-Cześć jestem Piotruś, będziesz moją dziewczyną ?
Złapali się za ręce i pobiegli w stronę placu zabaw. Bo w przedszkolu wszystko jest dużo łatwiejsze.
|
|
|
|