|
z czasem po prostu przestałam interesować się czy jest ci dobrze, czy smacznie śpisz, a może nie potrafisz zasnąć. przestałam dbać o to, czy masz coś do jedzenia. czy nie jesteś obolały, zmęczony. wręcz pragnęłam byś był. byś w końcu poczuł ból. może w ten sposób zażył byś odrobinę apatii.
|
|
|
dzisiaj znów cała roztrzęsiona siadam na parapecie okna i jedyne co widzę to szczęście innych ludzi oplatanych nocą. widzę ich radosne oczy i prawdziwe spojrzenia. słyszę jak szepczą do siebie z ogromem miłości. proszę o sen, teraz. chcę zasnąć. i Boże spraw, abyś spalił się z moich myśli jak papieros pomiędzy palcami.
|
|
|
naprawdę trudno jest mi powiedzieć co do ciebie czułam. coś w rodzaju 'nie chcę cię, nienawidzę. ale zbyt długo zwlekałam z rozstaniem i za mocno się przywiązałam'. szkodzisz mi, cholernie mi szkodzisz. na psychikę, na urodę, na życie. ale chyba jedyne czego teraz chcę, to Twój wzrok w moich cyckach.
|
|
|
miłość się nie kończy, nie odchodzi, nie urywa, nie zapomina, wiesz o co chodzi?
|
|
|
chyba zaczynam rozumieć o co chodzi w tej całej miłości. poznajesz kogoś i nagle Twój świat zaczyna nabierać barw. wieczorem już nie prosisz Boga o nic, lecz dziękujesz. dziękujesz z całego serca. i każdy poranek jest najlepszym co może Cie spotykać. świadomość, że niedługo zobaczysz swoją miłość sprawia, że serce bije jak szalone. układasz przyszłość i wszystko jest w jak najpełniejszej całości, a później wszystko się urywa. życie przestaje Cię obchodzić. ból, smutek i żal to Twoi jedyni przyjaciele. jedyni, dopóki pewnego razu nie rozmawiasz z osobą, którą znasz od lat i w tym momencie wiesz, że jeszcze nigdy nie doświadczyłaś miłości. że to uczucie tak naprawdę, to właśnie ta osoba, która dziś siedzi naprzeciwko Ciebie i wysłuchuje Twoich problemów.
|
|
|
w dzisiejszych czasach nie należy kochać mocno. trzeba kochać, a trzeba się uodpornić. zrozumieć, że ludzie nie mogą być za mocno kochani, bo wtedy są świadomi swojej wyższości.
|
|
|
najgorzej to przyzwyczaić się do czegoś co nas niszczy. jak wtedy, kiedy wybaczasz mu po raz tysięczny, a on wie, że głupie tulipany załatwią za niego całą sprawę. choć tu wcale nie chodzi o ulubione kwiatki. to nie je kochasz, ale jego. stanowczo za mocno.
|
|
|
przecież oddasz mu wszystko, rozbierzesz się przed nim do naga, rozbierzesz się z uczuć. zostanie tylko miłość, przeogromna. a on będzie dotykał cię wszędzie, będzie ściskał Twoje piersi, pośladki i serce.
|
|
|
jestem zbyt niska by dosięgnąć ogromowi Twojej głupoty.
|
|
|
mam wrażenie, że dla niektórych odwaga to coś takiego, co po kawałku noszą ich kumple, a gdy choć jednej części brakuje, to w pisku chowają się do najbliższej nory.
|
|
|
dni są najgorsze kiedy upadasz wieczorem, bo niewiele jest takich, którzy w piżamie przybiegną cię podnieść.
|
|
|
jeśli myślisz, że dziś mnie zranisz, to przyjdź jutro i znów przypomnij sobie to zdanie.
|
|
|
|