|
przeszłość zawsze wraca, uśmiech się do nas lub podkłada nam nogi - wszystko zależy od tego z jakim dystansem do niej podchodzimy.
|
|
|
ciekawe jak to jest zabić kogoś, nie uszkadzając ciała. pozbyć go całkowicie uczuć. sprawić, aby nigdy w życiu już nie był w stanie nikomu zaufać, a nawet niewielki cień w środku dnia będzie przyprawiał go o dreszcze. opowiesz mi?
|
|
|
jak wiele w naszym życiu jest takich momentów, kiedy odchodzi od nas ktoś, kogo już dawno chcieliśmy się pozbyć, ale wypowiedzenie rozstania było dla nas zbyt trudne. nazywa się to po prostu biernym czekaniem na odejście ukochanej osoby, do której zapomnieliśmy swoich uczuć.
|
|
|
stała tam wpatrując się w ogromną szybę kawiarenki, w której mieli w zwyczaju spędzać niedziele. przylgnęła bezradnie do szkła, spłaszczając jednocześnie czubek zakatarzonego nosa. nie dbała o wygląd, sprawiając, że przechodnie zobaczywszy ją w jednej chwili nie mięli wątpliwości co do jej zniszczonej psychiki. ale czy tak mała dziewczynka musi przejmować się opiniami nieznajomych? przecież właśnie w tej chwili oglądała miłość swojego życia, jak na ogromnym bilbordzie. przyglądała się mu wzdłuż i wszerz, jak oplata dłonie innej kobiety i jak całuje jej szyję, zamykając rozkosznie oczy. zatrzymywała końcem rękawa swoje gorzkie łzy. miała wrażenie, że znalazła się w kiepskim, nieszczęśliwym romansidle.
|
|
|
jeśli dzisiaj odpuścisz i zamkniesz oczy, jutro możesz nie zobaczyć już słońca.
|
|
|
milczenie wszystko pieprzy, niszczy człowieka doszczętnie.
|
|
|
czasem, aby przestały nas gonić przykre uczucia, wystarczy uwierzyć w te budujące, jak przyjaźń.
|
|
|
mając 14 lat myślałam, że pewne rzeczy dozwolone od 16 lat przestaną mnie przerażać. mam na myśli głównie horrory.
|
|
|
zupełnie nie potrafisz radzić sobie z emocjami, kiedy odsłaniam centymetr więcej dekoltu.
|
|
|
najgorzej na świecie to nie mieć być z kogo dumnym.
|
|
|
czasem, gdy serce ogarnia bezdenna niepewność i przerażenie - wystarczy tylko Twoja obecność.
|
|
|
widzisz, kiedy ktoś zajdzie bardzo wysoko, przestaje się bać, że cokolwiek straci. a później niezauważalnie stacza się schodek po schodku, aż w końcu otwiera oczy i myśli 'gdzie ja miałem głowę'. zupełnie inaczej jest z tymi, którzy są na dnie. dla nich każdy schodek wyżej, to wielkie szczęście, za które co dzień dziękują Bogu.
|
|
|
|