 |
z uśmiechem do przodu szła przez życie bo wiedziała że on ma plany na przyszłość z nią związane :) :***
|
|
 |
i patrzyła na niego ukradkiem...
|
|
 |
weszła do domu cała zapłakana, z pośpiechem wyrzuciła wszystko co jej go przypominało, podarła zdjęcia, wyrzuciła prezenty, skasowała sms-y, spaliła listy... wszystko tylko po to by jak najszybciej zapomnieć... telefon zaczął jej dzwonić, zobaczyła że na wyświetlaczu widniało jego imię... rzuciła nim o ścianę... mówiąc tylko cichym, zapłakanym głosem to już koniec, koniec...
|
|
 |
niby tylko rozmowy, pisanie, uśmiechy ale z tego zawsze może wyniknąć coś więcej. Wszyscy w nich wierzą... wierzą że im się w końcu uda
|
|
 |
gdy patrzę na Ciebie tak jakby świat wymyka mi się z rąk :)
|
|
 |
kiedyś rozpierdalało mnie coś od środka gdy on się do mnie nie odzywał, gdy mnie olewał i bajerował co rusz nowymi testami. Teraz rozpierdala mnie coś innego gdy na mnie patrzy ale już inny ON :) ten prawdziwy, szczery, nie bajerujący, któremu komplementy słabo wychodzą, który jest zawsze sobą i tylko sobą :) i jest taki cały jakby mój :***
|
|
 |
fanka hip hopu...? No może :)
|
|
 |
być ta jedyną w Twoich ramionach, tą słodziutką którą całujesz, tą wyjątkowa dzień i noc, być po prostu Twoja, Twoja chcę być!
|
|
 |
i była tak cholernie szczęśliwa gdy myśląc o nim wiedziała że on myśli też o niej, bo właśnie gdy myślała puścił jej sygnał :***
|
|
 |
miała już dać sobie spokój, gdy nagle zaczęło się układać, odzyskała wtedy siłę do walki
|
|
 |
myśląc o Tobie rozpierdala mnie od środka
|
|
 |
Twoje gadanie mnie zabija...
|
|
|
|