 |
Leżę w łóżku sama, samotna...
Wokół mnie cisza głucha się ściele,
tęsknota skrada się z każdego kąta,
czemu tak jest mój Aniele...
Gdy przy mnie jesteś,
żar ogarnia moje ciało.
Dotykasz namiętnie, delikatnie
tak, że we mnie coś zagrało.
Zadrżało, zaszumiało
już nie tylko serce,
ale skóra i moje ręce
i w głowie myśli wciąż krzyczą o więcej...
Dotykaj, muskaj każdy nawet kawałek...
Nie przestawaj... nie przerywaj...
aż odpływamy... nawet wtedy nie ustawaj...
Ten ogień, który parzy, gdy czuję Cię przy sobie,
to ogień naszej miłości.
To głód naszych ciał
splątanych w miłosnym uścisku.
To słowa bez słów,
tak niepotrzebnych, bo znanych
w czułych pocałunkach,
uściskach skąpanych,
otulonych ciepłem i nagością
w uczucia ubranych...
A teraz znowu sama tu czekam,
nie ważne jak długo.
Wiem, że się doczekam.
|
|
 |
Gdybyś tu był...
Choć na chwilę...
Mam Ci do powiedzenia aż tyle...
Gdybyś choć na chwilę był blisko...
Prostsze by było życie,
Prostsze by było wszystko...
Gdybyś tu był i mnie obejmował...
Gdybyś tu był...
Gdybyś mówił "kocham" i namiętnie całował...
Gdybyś wiedział, jak mi, samotnej, jest ciężko nocami...
Gdybyś wiedział, jak jest ciężko żyć marzeniami...
Lecz ja wciąż czekam na dzień, w którym się spotkamy...
Tak co noc w niebo się wpatruję...
I serce z bólu kołacze...
Co dzień, co noc na Ciebie wyczekuję...
Tak czekam na chwilę, kiedy znowu Cię zobaczę..
|
|
 |
Krótki świdrujący dzwonek do drzwi oznacza moich przyjaciół, dźwięk dzwonka trzy razy- rodzina, a ten który pozwala mojemu sercu zadrżeć to krótki pojedynczy i wtedy wiem, że to Ty.
|
|
 |
-Kochasz mnie?
-Nie rozmawiajmy teraz na te tematy...
|
|
 |
Spoglądam na niego i nie widzę już w nim uczuć.
|
|
 |
Idąc przed siebie nie zważała na jadące samochody. Chciała uciec od swoich myśli, które wciąż się przekrzykiwały mówiąc ?on Cię nie kocha, nie zależy mu na Tobie...?
|
|
 |
koniec nieporozumień.
zero podtekstów.
|
|
 |
musisz zamknąć oczy i skupić się,
a usłyszysz, jak gwiazdy oddychają.
|
|
 |
Cause time has made me strong
I'm starting to move on.
|
|
 |
zbyt dużo się nagle stało, zbyt wiele zmian, których moja głowa nie mogła pomieścić, zbyt dużo niewiadomych. a Ty, zamiast poczekać, aż się odnajdę we własnym życiu, przekreśliłeś Nasze wspólne.
|
|
 |
- byłabyś skłonna zrobić dla mnie wszystko? - spytał ją któregoś dnia, głęboko i niezwykle poważnie patrząc jej w oczy.
- nie.. - odpowiedziała.
nie dał jej skończyć, wyszedł trzaskając drzwiami
- .. jestem gotowa zrobić więcej niż wszystko - dopowiedziała w ciszy, połykając łzę.
|
|
 |
nauczyć się żyć.
z tęsknotą.
od niedzieli do piątku.
|
|
|
|