|
- Co zrobiłbyś gdyby mnie zabrakło ?, spojrzał się na Nią i odpowiedział - rozłożyłbym sobie namiot przy Twoim grobie, po czym delikatnie pocałował jej czułka. Uśmiechnął się lekko i po chwili dodał - żartowałem. Ze złością popatrzyła na Niego myśląc - żartował ? jak to .. miał być zawsze blisko. Po czym zsunęła Swój wzrok nisko, by nie widział tego iż jest zła. Podszedł złapał ją za biodra, schylił się i dotykając jej zimnego ucha Swoimi wargami rzekł. - żartowałem ponieważ, dołączyłbym do Ciebie za kilka chwil, bo ja bez Ciebie jestem nikim, po prostu nie istnieje.
|
|
|
Biorę do ręki pióro, i piszę. Piszę to co czuję, wpierdalam wszystko co mam na kawałek normalnej białej kartki która zmienia się w coś niesamowitego. Jesteś moją inspiracją kochanie, ja nazywam to miłością.
|
|
|
Wygrałaś bitwę ale nie wojnę, wstaje z głową uniesioną go góry, popatrz świetnie sobie radzę, mimo że część mnie zniszczyłaś.
|
|
|
Wszystko ? Może jest to za mało powiedziane. Posiadam wiele więcej, wiele więcej niż wszystko, wiele więcej niż można sobie wyobrazić. To jest jak cały Świat, tak wielkie, nawet jeszcze większe. Trzymam to w garści właśnie teraz. Wiem.. czuje, że to mam, że należy do mnie. wiele więcej mam niż wszystko, wiele więcej niż cały Świat, bo mam Ciebie.
|
|
|
Mówisz, że Cię nie obchodź, ale gdyby stało się jej coś obwiniałbyś siebie. Mówisz, że jest Ci obca, a przecież znasz ją na wylot. Mówisz, że kłamie a słuchasz jej z ciekawością. Mówisz, że nie pragniesz a i tak gdy jest tylko okazja mocno przytulasz ją do siebie. Mówisz, że nie wiesz jaki ma smak ust, chodź i tak nie raz ich próbowałeś. Mówisz, że nie kochasz, a jesteś wstanie oddać za Nią nawet życie. Mówisz, ze odchodzisz a tak na prawdę wciąż jesteś.
|
|
|
- Nie rozumiem tego, dlaczego ciągle spoglądasz w moje oczy, gdy ze mną rozmawiasz, zaczęła się śmiać ale obserwowała z ciekawością ruchy Jego warg, by dowiedzieć się prawdy. - Chodź, usiąść obok mnie i słuchaj uważnie, wskazał na pole, gdzie wydawało się, że niebo jest niedaleko ich. - No słucham, słucham, powiedziała kładąc swoją głowę na Jego ramie. - Wiesz mała, patrząc Ci w oczy widzę, czy mówiąc 'kocham' jesteś w pełni szczera. A jak na to wpadam ? Ponieważ tworzy się na Twojej źrenicy iskierka, która mów sama za siebie. Wtedy wiem, że Twoje odpowiedź na moje pytania są dane prosto z serca. Podniosła głowę do góry, cmoknęła Go w policzek - tak, masz rację.
|
|
|
Boli mnie serce jak spoglądam na Ciebie. Boli mnie to, że nie było mnie gdy potrzebowałaś po prostu bliskości. Zapadłaś się, wpadłaś w tak głęboki dół, że nie da rady Cię z Niego wydostać. Twoje oczy, które kiedyś miały piękną wyrazistą niebieską tęczówkę, umarły. Twój uśmiech, duży i szczery, stał się przymusem. Twoje pełne czerwone usta, są napuchnięte od przegryzania. Włosy straciły połysk, zlewają się z ciemnością. Straciłaś wszystko.
|
|
|
|