 |
|
miłość wymaga wielu wyrzeczeń. najgorszym jest wyrzec się miłości.
|
|
 |
|
ja skoczyłabym dla Ciebie w ogień, Ty nie zgasiłbyś dla mnie, palcami nawet świeczki. ale to nic. najgorsze jest to, że jestem tego świadoma ale i tak bym skoczyła.
|
|
 |
|
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
 |
|
czasami łudzę się, że coś się między nami zmieni. i wtedy uświadamiam sobie, że owszem - stanie się tak. w momencie, kiedy doliczę do nieskończoności.
|
|
 |
|
nie jestem z nim z przyzwyczajenia. przyzwyczaiłam się go kochać.
|
|
 |
|
im mocniej kogoś kochasz tym bardziej jesteś w stanie znienawidzić.
|
|
 |
|
kiedy faceci zrozumieją, że kiedy podajemy im na talerzu swoje serce to nie po to, aby ubili je na kotlety?
|
|
 |
|
najgorzej jest wtedy, gdy wiesz, że nie masz po co zostać, a i tak nie możesz odejść.
|
|
 |
|
nauczyłeś mnie jak nienawidzić z miłości.
|
|
 |
|
tyle czasu mnie nie było tutaj. Tak wiele się zmieniło. Przeczytałam wiele książek, zakochałam się na nowo w Lanie, na nowo w Marinie. Z Laną mam więcej pięknych wspomnień. Mam w tych wspomnieniach Izabelę, materac i tyle radości,Tęsknie za tym mocno. Później przyszła sroga zima. W moim sercu, za oknem i dookoła. Wszystko zrobiło się przezroczyste, nie mogłam tego złapać, zatrzymać, bo tego nie było.
Teraz mam swój dom, mam swoje maleńkie szczęście, które uśmiecha się do mnie każdego dnia. Moje serce topnieje, jest przepełnione bezgraniczną miłością. I teraz dopiero rozumiem znaczenie tych słów. To najpiękniejsze co może spotkać człowieka. Dojrzałam niektóre historie nie mają racji bytu, niektórzy ludzie się nie zmieniają. Przykro mi z tego powodu. Czasem tęsknie. Często, za tym jedynym czymś co ładowało mnie każdego dnia niespożytkowaną ilością energii, do chcenia, do walki. O niego, o wszystko co między nami.Walka się skończyła, historia dalej trwa, jedynie my jestesmy w niej osobno
|
|
 |
|
Twoje uczucia stygną, szybciej niż moja herbata.
|
|
 |
|
poprawił jej bezwładny kosmyk czarnych jak heban włosów i powiedział, że jest dzielna. kiedy ona cicho załkała, bezszelestnie wyciągnął nóż z jej klatki piersiowej, a ona ostatnich tchem wydusiła 'dziękuję'.
|
|
|
|