 |
|
nie, nie jestem jakąś zabawką, która ma na czole napisane " używać w czasie nudy ".
|
|
 |
|
Najgorsza jest ta świadomość , gdy wstaję rano , chwytam za telefon i kolejny raz nie ma wiadomości od Ciebie , a przecież pisałeś zawsze rano na powitanie , gdy patrząc przez okno na spadające płatki śniegu , przypominam sobie chwile związane z Tobą , gdy byłeś w stanie zrobić dla mnie wszystko , a nawet i jeszcze więcej , a teraz - znaczę dla Ciebie tyle co nic. / 61sekund.
|
|
 |
|
- kochanie .. dlaczego jesteś smutna?
- ja zawsze jestem smutna.
- nieprawda
- widocznie dobrze to maskuję.
|
|
 |
|
Na Twój widok dostaje skurczu mięśni twarzy, potocznie nazywanego uśmiechem. x3
|
|
 |
najdziwniejsze jest to, że zawsze byłam wygadana, jednak wiedziałam kiedy powiedzieć stop. a teraz nie mogę wydusić z siebie żadnego słowa, nie reaguję na zaczepki, nie patrzę krzywo na tych, którzy zranili mnie w przeszłości. może targa mną za dużo uczuć, których nie umiem wypuścić na wolność, tylko je duszę..?
|
|
 |
przysypiałam na matematyce, pani rzuciła bez entuzjazmu " może poduszkę ? " odpowiedziałam " chętnie... " a ona, że mam iść do tablicy. i ni chuja poszłam. w momencie, kiedy stałam przy tablicy i nic nie umiałam wszedł mój przyjaciel. powiedział, że czegoś nie rozumie i facetka od gety pozwoliła mu przyjść. jednak jak się później okazało dostał cynk od mojego kolegi z ławki, że mnie zmuliło i mam doła. kumpel podsunął mi kartkę z rozwiązaniem, aja się zaczęłam śmiać. pani reakcja była prosta " a może zostaniesz do końca lekcji ? bo widzę, że rozbawiłeś swoją koleżankę i może wreszcie weźmie się do pracy... " i został. pisaliśmy smsy, a na koniec facetka rzuciła ; dobrze, że ktoś ma na ciebie taki wpływ, bo ja nie daję rady. a cała klasa w śmiech, ja się ironicznie uśmiechnęłam i dostałam piątkę za pracę na lekcji. paranooja.
|
|
 |
widziałam jak na przerwie przygnębiony kumpel bawił się kapslem od tymbarka, podeszłam i zaczęliśmy rozmawiać. fakt, że miałam mieć na następnej lekcji klasówkę i nic nie umiałam nie miał najmniejszego znaczenia. w pewnym momencie zorientowałam się, że ma przecięty palec. rzuciłam tylko krótko " pamiętasz jak kilka lat temu krzyczeliśmy na całe osiedle ; jeden za wszystkich, wszyscy za jednego ! ; ? " wyrwałam mu kawałek metalu z ręki i zrobiłam krótką kreskę na dłoni. krew leciała lekko, a ja spojrzałam na ranę i na niego. zdjął bluzę, dał mi ją i powiedział : pozwoliłbym wytrzeć ci to w rękaw, ale zobacz, plotkary obok... zakładaj to zawsze, jak będzie ci źle. uśmiechnęłam się i śmiejąc się wyjąkałam " to może od razu ją do siebie przyszyję ? " to cholernie miłe uczucie, z tym, że odpowiedzi na klasówkę dostałam od niego smsem. piątka będzie, kumpel ocalony, bluza brudna, moje serce w końcu szczęśliwe.
|
|
 |
|
Motywacja przychodzi nocą, ochota przychodzi nocą, książki najlepiej czyta się nocą, mocniej kocha się nocą, mocniej tęskni się nocą, kawa smakuje lepiej nocą... Przychodź więc tylko nocą.
|
|
 |
trzeba ogarnąć dzień. fajnie by było gdyby ktoś pomógł. czas przeszły przypuszczający. ehm.
|
|
|
|