| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zimna nie ma, jest tylko brak ciepła. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Znasz moje imię , nie moją historie . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uwielbiam Twoje oczy, Twoją sylwetkę, zapach skóry, dłonie, które obdarzam delikatnymi pocałunkami. Nie ma w Twojej osobie chyba nic, czego nie darzyłbym ogromną sympatią i uwielbieniem. Kocham każdą cześć Twojego ciała. Kiedy jesteś blisko moje myśli obsypują Cie miliardami pieszczot i szeptów. Patrząc na Ciebie widzę nie tylko mężczyznę  , jako istotę, ale przede wszystkim zbiór cudownych, współgrających ze sobą cech charakteru.. zloty marzeń, priorytetów, westchnień i co najważniejsze pragnień. Mógłabym pisać w nieskończoność, co kłębi się we mnie, ale dodam jeszcze tylko jedno: Twoja obecność spełnia każde z moich marzeń. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ta niesamowita radość, gdy się do mnie uśmiechasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Budzisz mnie pocałunkiem. Kończy się zły,I kończy się zły
Sen o przyszłości. Oczy otwieram smutne. Umiera świat,
Bo umiera świat na brak miłości. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Koleś udaje, że jest dobrze. A ja patrząc na jego sztuczny uśmiech cierpie. Ranie go tym samym raniąc również siebie. Patrząc mu prosto w oczy płyną mi łzy, bo wiem jak jest zraniony. Gadka dla znajomych? Po prostu wzruszyłam się za te prze zajebista akcje jaką dla mnie odjebali. // przejdzieci |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasami jesteś moim sensem,
           a czasem ukojeniem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jak ja kocham te pyski, które drą te swoje mordy pod moim oknem i śpiewają 'sto lat' ostro porobieni z masą alkoholu w rękach i wyjebanym tortem czekoladowym z siedemnastoma świeczkami. Aj w chuj ich uwielbiam, jutro szkoła, a my zaczynamy ostrą najebke. Nie ogar solidny. // przejdzieci |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyjaciel przyszedł porozmawiać o wczorajszym wydarzeniu, było mi strasznie głupio więc milczałam. W końcu zagadnął. - Czemu mnie ignorujesz? - Ja Cię nie ignoruje. - Nohoo polemizowałbym. - Daj spokój. - Jeżeli tego właśnie chcesz. Może chcesz też żebym zapomniał o tej wczorajszej akcji? - Prosze Cię, przecież jesteśmy przyjaciółmi. - Bezczelnie całowaliśmy się na środku ulicy wśród tłumu po przyjacielsku? - No i już się rozumiemy. - Kochaliśmy się też po przyjacielsku? - Przegieliśmy, poniosło nas. Zdarza się i wolałabym żeby wszystko było tak jak dawniej. - Ale ja Cię kocham.. - Ja Ciebie też. Ale jak brata. Nie jestem panną z którą chciałbyś być zrozum. Nigdy nic więcej nie będzie, jasne? Lepiej teraz będzie jak pójdziesz do domu i o wszystkim zapomnisz. - Nie no dobra będzie jak zechcesz. Narazie. - Przepraszam. - Chyba teraz na to troche za późno.. - Przykro mi. - Daj spokój nic się nie dzieje. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kładziesz się do łóżka zakurwiście fajna, zasypiasz z uśmiechem na ryju, a wstajesz z zajebistym kacem. Tym moralnym też. Czasem kurwa tak bywa. I czasem po alkoholu dzieje się za dużo. O wiele za dużo. // przejdzieci |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kur - waaaaaaaaa // przejdzieci |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wszędzie gdzie nie spojrzę, twoja podobizna
moja myśl nie chce Cie ode mnie wygnać, wybacz. |  |  |  |