głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika somniatorr

Nigdy nie pokazuj ludziom  że cokolwiek Cię dotknęło.

jachcenajamaice dodano: 27 stycznia 2014

Nigdy nie pokazuj ludziom, że cokolwiek Cię dotknęło.

Mówisz  że musisz trzymać się z dala ode mnie  ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz  że nie chcesz mnie ranić  a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia  że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz  a co musisz robić. A ja na tym tracę  ja przez to cierpię. Tylko wiesz  nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi  ale tak nie jest  prawda? Powiedz  że wszystko wreszcie się ułoży  przecież ja tylko na to czekam   na to małe  ale jakże ważne zapewnienie  że ból wreszcie zniknie  a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście.    napisana

napisana dodano: 26 stycznia 2014

Mówisz, że musisz trzymać się z dala ode mnie, ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz, że nie chcesz mnie ranić, a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia, że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz, a co musisz robić. A ja na tym tracę, ja przez to cierpię. Tylko wiesz, nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi, ale tak nie jest, prawda? Powiedz, że wszystko wreszcie się ułoży, przecież ja tylko na to czekam - na to małe, ale jakże ważne zapewnienie, że ból wreszcie zniknie, a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście. / napisana

To jest tych kilka najważniejszych sekund  kiedy robi pół kroku naprzód  otula dłońmi moją szyję  wykorzystując jednocześnie kciuki do głaskania moich policzków i całuje mnie lekko w czoło. Słowa  bądź znowu moja  są jedynie potwierdzeniem każdego z wcześniejszych komunikatów i być może brzmią trochę jak rozkaz  bo nie potrafię po nich inaczej  muszę zostać  tu  w oparach Jego gorącego oddechu   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

To jest tych kilka najważniejszych sekund, kiedy robi pół kroku naprzód, otula dłońmi moją szyję, wykorzystując jednocześnie kciuki do głaskania moich policzków i całuje mnie lekko w czoło. Słowa "bądź znowu moja" są jedynie potwierdzeniem każdego z wcześniejszych komunikatów i być może brzmią trochę jak rozkaz, bo nie potrafię po nich inaczej, muszę zostać, tu, w oparach Jego gorącego oddechu ~ chimica

W całej tej frustracji spowodowanej Twoją osobą zagrzebuję się pod kołdrę  jednocześnie mocno ją szarpiąc i wybierając numer do kolegi. Z nim spędzam wieczór  skrupulatnie maskując każdą drobinkę wspomnienia o Tobie  lecz nad ranem biorę prysznic podczas którego znów znikają z mojego ciała męskie perfumy  a ja po raz kolejny wracam wspomnieniem do Ciebie. Dzwonisz po dwóch dniach  prosząc o spotkanie  a mi mocniej bije serce  kiedy mówię  że jeszcze się odezwę. Nie ma jednak odzewu   ani tego samego wieczoru  ani nazajutrz  ani w ciągu kolejnych dni. Kiedy kontaktuję się  wściekasz się  nie jesteś już dla mnie  nie chcesz być  lecz wszystko znów odwraca się do góry nogami  gdy wlewasz w siebie alkohol. Chcesz przyjechać  lecz nie masz możliwości  wszystko zlewa się w jedną całość. Telefon nad ranem  informacja że niedługo będziesz. Nie gniewasz się chyba  a ja chyba  chyba tak... chcę znów być blisko   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

W całej tej frustracji spowodowanej Twoją osobą zagrzebuję się pod kołdrę, jednocześnie mocno ją szarpiąc i wybierając numer do kolegi. Z nim spędzam wieczór, skrupulatnie maskując każdą drobinkę wspomnienia o Tobie, lecz nad ranem biorę prysznic podczas którego znów znikają z mojego ciała męskie perfumy, a ja po raz kolejny wracam wspomnieniem do Ciebie. Dzwonisz po dwóch dniach, prosząc o spotkanie, a mi mocniej bije serce, kiedy mówię, że jeszcze się odezwę. Nie ma jednak odzewu - ani tego samego wieczoru, ani nazajutrz, ani w ciągu kolejnych dni. Kiedy kontaktuję się, wściekasz się, nie jesteś już dla mnie, nie chcesz być, lecz wszystko znów odwraca się do góry nogami, gdy wlewasz w siebie alkohol. Chcesz przyjechać, lecz nie masz możliwości, wszystko zlewa się w jedną całość. Telefon nad ranem, informacja że niedługo będziesz. Nie gniewasz się chyba, a ja chyba, chyba tak... chcę znów być blisko ~ chimica

Kiedy znów opowiadasz o tamtym wypadku  ściska mnie w gardle. Nie mogę patrzeć Ci w oczy  wyraźnie widząc wówczas pozostałości po tym  co wtedy przeżyłeś. Pochłania mnie Twoje przerażenie  strach i tak wyraźne docenienie życia. Mocniej bije mi serce  kiedy przypominam sobie zdjęcia z miejsca zdarzenia  do którego służby ratunkowe przyjeżdżały z najgorszymi wizjami. Wzdrygasz się lekko w trakcie opowieści. Wspominasz o teraźniejszych nocach  nie potrafiąc wciąż spędzić ich w spokoju  gdy nawiedza Cię tamten obraz   samochodu  który okazał się dla Ciebie pułapką mogącą w jednej chwili odebrać Cię temu światu. Zapominam o opanowaniu  chcę Cię po prostu przytulić i dziękować w myślach za to  że wciąż możesz tu być   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

Kiedy znów opowiadasz o tamtym wypadku, ściska mnie w gardle. Nie mogę patrzeć Ci w oczy, wyraźnie widząc wówczas pozostałości po tym, co wtedy przeżyłeś. Pochłania mnie Twoje przerażenie, strach i tak wyraźne docenienie życia. Mocniej bije mi serce, kiedy przypominam sobie zdjęcia z miejsca zdarzenia, do którego służby ratunkowe przyjeżdżały z najgorszymi wizjami. Wzdrygasz się lekko w trakcie opowieści. Wspominasz o teraźniejszych nocach, nie potrafiąc wciąż spędzić ich w spokoju, gdy nawiedza Cię tamten obraz - samochodu, który okazał się dla Ciebie pułapką mogącą w jednej chwili odebrać Cię temu światu. Zapominam o opanowaniu, chcę Cię po prostu przytulić i dziękować w myślach za to, że wciąż możesz tu być ~ chimica

Od zawsze bawi mnie ten paradoks  kiedy teraz  patrząc w perspektywie pół roku  nie mogę uwierzyć w miniony czas. Zobacz. Wtedy jeszcze nawet o sobie nie słyszeliśmy  nie wiedzieliśmy kompletnie o swoim istnieniu. Dopiero pierwszego września zrzędziłeś mi nad uchem jakie parcie na fajkę masz  stąpałeś z nogi na nogę  przydeptując mnie przy okazji mnie  na co od razu reagowałam kąśliwą uwagą. Odpowiadałeś charakterystycznym uśmiechem. Wtedy i przez kolejne tygodnie  gdy wciąż nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć. Dopiero po kilku miesiącach   pierwsza wspólna impreza  alkohol i standardowe dzielenie ławki na matmie   odnaleźliśmy wspólny język. Pół roku temu nie znałam Twojego imienia. Dzisiaj sprzątając  zbieram Twoje klucze czy ładowarkę od telefonu i wciąż śmieję się na wspomnienie poranku  kiedy moja mama widząc Cię rozłożonego kolejną z rzędu noc na moim łóżku  pyta czy już Cię przemeldować   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

Od zawsze bawi mnie ten paradoks, kiedy teraz, patrząc w perspektywie pół roku, nie mogę uwierzyć w miniony czas. Zobacz. Wtedy jeszcze nawet o sobie nie słyszeliśmy, nie wiedzieliśmy kompletnie o swoim istnieniu. Dopiero pierwszego września zrzędziłeś mi nad uchem jakie parcie na fajkę masz, stąpałeś z nogi na nogę, przydeptując mnie przy okazji mnie, na co od razu reagowałam kąśliwą uwagą. Odpowiadałeś charakterystycznym uśmiechem. Wtedy i przez kolejne tygodnie, gdy wciąż nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć. Dopiero po kilku miesiącach - pierwsza wspólna impreza, alkohol i standardowe dzielenie ławki na matmie - odnaleźliśmy wspólny język. Pół roku temu nie znałam Twojego imienia. Dzisiaj sprzątając, zbieram Twoje klucze czy ładowarkę od telefonu i wciąż śmieję się na wspomnienie poranku, kiedy moja mama widząc Cię rozłożonego kolejną z rzędu noc na moim łóżku, pyta czy już Cię przemeldować ~ chimica

Dziwnie tak  kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu  ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2014

Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.

Nie ufaj  nie przywiązuj się  nie kochaj  nie czuj.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 26 stycznia 2014

Nie ufaj, nie przywiązuj się, nie kochaj, nie czuj.
Autor cytatu: jachcenajamaice

Kolejny poranek  dopiero co zamykam za znajomymi drzwi  przeziębienie dokłada się do alkoholu  ledwo żyję  robię rzeczy których będę potwornie żałować i generalnie nie mam siły  by zadbać o samokontrolę. I trudno  ej. Będzie co będzie  nie spojrzymy sobie w oczy nazajutrz  lecz przynajmniej teraz tak nieopisanie nam dobrze   chimica

chimica dodano: 26 stycznia 2014

Kolejny poranek, dopiero co zamykam za znajomymi drzwi, przeziębienie dokłada się do alkoholu, ledwo żyję, robię rzeczy których będę potwornie żałować i generalnie nie mam siły, by zadbać o samokontrolę. I trudno, ej. Będzie co będzie, nie spojrzymy sobie w oczy nazajutrz, lecz przynajmniej teraz tak nieopisanie nam dobrze ~ chimica

Nie jestem idealna. Lubię przeklinać  chodzić zakazanymi drogami  za dużo wypić i kochać skurwieli  lubię.

samotnacisza dodano: 25 stycznia 2014

Nie jestem idealna. Lubię przeklinać, chodzić zakazanymi drogami, za dużo wypić i kochać skurwieli, lubię.

znam tylko ćpunskie historie i pęknięte serce w tle.

samotnacisza dodano: 25 stycznia 2014

znam tylko ćpunskie historie i pęknięte serce w tle.

Niedługo zrozumiesz co miałam namyśli mówiąc  ze takich dziewczyn jak ja się nie kocha.

samotnacisza dodano: 25 stycznia 2014

Niedługo zrozumiesz co miałam namyśli mówiąc, ze takich dziewczyn jak ja się nie kocha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć