 |
"Nie zgadzam się, że słowa "Kocham Cię" wypowiadane często tracą na wartości.
Owszem, kiedy ktoś mówi to na odczepnego, a Ty to widzisz i czujesz, to zupełnie nie chcesz tego słyszeć, boli Cię to, bo ktoś rzuca tak ważne słowa na wiatr, ale...
Kiedy słyszysz słowa "Kocham Cię" na dzień dobry, dobranoc, po pocałunku, po spacerze, po najgłupszym momencie, ale za każdym razem wypowiadane z taką samą siłą, zawziętością, oddaniem, z tym spojrzeniem wnikającym do głębi Ciebie to czujesz, że uczucie rośnie, że przetrwa wszystko, że nigdy nie zgaśnie i słowa te wcale nie tracą na wartości, wręcz odwrotnie- wtedy ta wartość rośnie i rośnie..."
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
Mój Ukochany nie potrzebuje daty w kalendarzu, która wypada 14 lutego, by wyznać mi miłość, by zabrać mnie do kina czy na romantyczny spacer lub zaskoczyć mnie czymś miłym bądź podarować prezent. Mój Ukochany dba o mnie każdego dnia i każdego dnia udowadnia mi, że jestem tą jedyną i wyjątkową, którą pokochał. Jestem Szczęściarą.
|
|
 |
Nie da się ukryć, że cholernie za nim tęsknie.
|
|
 |
Naćpałam się wczoraj, dziś znów będę żałować I znów jego zapach chciałabym mieć na dłoniach...
|
|
 |
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta, Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
|
|
 |
Mógłbym znów się postarać I przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas.
|
|
 |
narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy
|
|
 |
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo....
|
|
 |
Mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał, Wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać
|
|
 |
Ciężko wiesz jakoś przestać pluć na to całe życie i wyciągnąć z serca nóż
|
|
|
|