|
I choćbyś nie wiadomo jak się starała, ile nocy przepłakała, ile klęła, wyzywała, przeklinała los, ile razy zamykała oczy z nadzieją: może teraz ? Pewnych osób nie zapomnisz nigdy, ich wyrazów twarzy, ich oczu, słów. Zawsze będą 'kimś', chociaż może powinni być nikim
|
|
|
Siedziała na jego łóżku , patrzyła , jak się przebiera . Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona . Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg . ' Mała , nie napalaj się tak . ' Mruknął i rzucił w nią koszulką . ' Chodź tu ' Warknęła cicho i uniosła brew . Nie zrobił żadnego kroku , tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem . ' Nie , to nie . ' Powiedziała i położyła się na brzuchu . Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach . Wtuliła się w niego . ' Wiesz co ? ' Szepnęła . ' Odnalazłeś mnie . Albo raczej .. ja odnalazłam się w Tobie .' Powiedziała , chowając twarz w jego szyi . Pocałował ją . Delikatnie , z uczuciem , które przepływało między uderzeniami ich serc . Wbił tępy wzrok w sufit . Czuł , jak spokojnie przy nim oddycha .
|
|
|
Zadziwia mnie Twoja pewność bycia. To, że łapiesz mnie za dłoń, kiedy w ogóle się tego nie spodziewam. Albo, gdy jesteś w stanie wpatrywać się w głębię moich oczu, nawet, gdy nie patrzę w Twoją stronę. Odpowiada Ci takie pełne kontrolowanie zarówno swoich, jak i moich uczuć. Jesteś zadowolony, ze potrafiłeś mnie sobą zachwycić. A ja ? Dziwię się, że nie jestem w stanie od tego uciec. Tkwię w tej nieszczerej relacji, chociaż tak naprawdę nie chcę. Boję się samotności. Jednocześnie nie chcę stać się samotnym wrakiem człowieka. Taka ucieczka, od Ciebie, właśnie do tego by doprowadziła.. Postanawiam zatem okłamywać Cię nadal. Przepraszam.
|
|
|
Skąd masz wiedzieć kiedy to jest miłość? Kiedy odróżnić te prawdziwe uczucie od tego zwykłego i żałosnego zauroczenia ? Wtedy kiedy nie będziesz już się zastanawiać gdzie on jest bo będziesz to wiedzieć , kiedy nie będziesz płakać w poduszkę dlatego, że nie napisał ci sms na dobranoc. Kiedy będziesz się cieszyć z każdego jego uśmiechu , a kiedy będzie się śmiał poczujesz takie przyjemne uczucie w brzuchu. Kiedy będziesz potrafiła opierdolić go za każde karygodne słowo wypowiedziane w niewłaściwym momencie i będziesz miała to gdzieś czy się obrazi , wiedząc że i tak zaraz cię pocałuje. Kiedy jego życie będzie Twoim , a dzień bez myśli o nim nie będzie wchodził w grę... Kiedy stanie się Twoim powietrzem. Po prostu .
|
|
|
Kiedyś spędzimy razem cały dzień. Będziemy się wydurniać, śmiać, całować, gotować i robić te wszystkie rzeczy, które kochamy robić razem. Spotkamy się ze znajomymi, a potem razem wrócimy do domu. Zrobimy coś do jedzenia i pod jednym kocem usiądziemy przed telewizorem. Włączymy film. Będę tak zmęczona, że zasnę Ci w ramionach. Rano obudzimy się i razem zrobimy śniadanie. Zaspani, rozczochrani, ale szczęśliwi i zakochani.
|
|
|
nie wiem czy wiesz, ale obiecałeś mi siebie do końca życia, jak widzę trzymasz się dobrze, a zamiast iść za rękę ze mną, idziesz z tą laską. czyżbym coś przegapiła?
|
|
|
Możesz kochać przez całe życie, Możesz kochać przez jeden dzień, Możesz myśleć, że masz wszystko, Ale wszystko jest niczym, Kiedy to odrzucasz.
|
|
|
Przeszklone oczy, szybsze bicie serca, powaga słów i jego dłoń tak silnie trzymająca moją. pamiętam tak doskonale tamten wieczór, jak lekko przepitym i drżącym głosem, bez omijania faktów wyjawiał swe uczucia, tak wiarygodnie obiecując siebie na wieczność.
|
|
|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, brązowych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna ci brakować bliskości, czułości, miłych rozmów, spacerów i przede wszystkim tej świadomości, że jesteś dla kogoś ważną osobą.
|
|
|
Boje się samotnych wieczorów.. Samotnych chwil, gdy dopada mnie nostalgia.Gdy zaczynam wspominać..Gdy zaczynam analizować przeszłość. Boje się, że nie poradzę sobie sama w tej tęsknocie. Że chwycę za telefon i zadzwonię w środku nocy żałośnie skomląc jak bardzo mi Ciebie brakuje.
|
|
|
Jakie to cholernie głupie uczucie nie należeć do nikogo. nie móc nazwać się jego skarbem. nie mogąc powiedzieć - on jest mój, a ja jestem jego. nie mogąc się do nikogo przytulic i powiedzieć 'kocham cie, zostań jeszcze' i ciągle udawać przy ludziach kogoś kto umie sobie poradzić ze wszystkim bez tej kochanej osoby,a kiedy wraca się do domu to znowu jest się tą małą, bezbronna dziewczynką, której chce się tylko płakać w poduszkę.
|
|
|
|