 |
|
Zmieniłam się , zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam , zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane,staram się , walczę ,daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności,wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem , narkotykami , chłopakami, a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba , chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić. / nacpanaaa
|
|
 |
|
CZ1/ wczoraj,własnie wczoraj dotarło do mnie że nie potrafię już kochać , po prostu nie potrafię.Piszę z kolesiem i niby wszystko jest okej,do czasu aż nie zacznie rzucać do mnie tekstami typu 'kotku' kochanie' czy też podtekstami erotycznymi jeśli należy do tych bardziej śmiałych.Poznaje chłopaka na dyskotece,zwykle jestem już na dobrej bani, tańczymy,śmiejemy się , przytulamy,całujemy,rozmawiamy,czasem dochodzi do czegoś więcej a kiedy rano czytam kolejnego z rzędu smsa od niego zaczynam wkurwiać się iż dałam mu swój numer.Nie odpisuje,nie odbieram, wręcz obrzydza mnie każde kolejne przychodzące połączenie i nawet nie wysilam się na tyle by zapisać go w kontaktach.W końcu jakiś facet podoba mi się tak bardzo że sama podchodzę z nawijką,zaczyna między nami iskrzyć.Na początku jest cudownie,spotykamy się często, jednak z dnia na dzień coraz bardziej zaczyna mnie to nudzić i mimo iż cholernie pociąga mnie fizycznie i niewątpliwie też intelektualnie to zaczynam go olewać.I coraz częściej
|
|
 |
|
CZ 2 / zachowuję się jak szmata okazując najpierw swoje zainteresowanie a później całkowitą obojętność. I nie chcę tego robić, źle mi z tym
kurewsko,ale nie potrafię już inaczej.Wypaliłam się , on mnie wypalił.Zabił we mnie zdolność do kochania. Zostawił
mnie samą ,całkowicie pustą , wybrakowaną / nacpanaaa
|
|
 |
|
nie potrafię się Jemu oprzeć, jest w tym wszystkim zbyt dobry. /emilsoon
|
|
 |
|
Śmiem twierdzić, że niektórzy działają na mnie jak czekolada. Wytwarzają mnóstwo hormonu szczęścia.
|
|
 |
|
głupawka - choroba powszechnie znana wśród młodzieży. zaraźliwa. objawia się niekontrolowanymi napadami śmiechu i skurczami przepony oraz potokiem łez.
|
|
 |
|
wiesz napisałabym książkę - jaką ? - o rodzeństwie, na podstawie Nas, tylko było by to rodzeństwo, z tej samej matki i ojca. byliby w tych samych wiekach co my i mieliby te same charaktery, ten sam styl, wszystko. tylko nie byłoby to normalne rodzeństwo. byłoby to rodzeństwo, które z czasem by się w sobie zakochiwało, przez co było by im trudno, bo taka miłość niestety nie mogła by być możliwa. ale wiesz, ja lubię, lubię tworzyć, wymyślać coś, co nie zdarza się codziennie. lubię tą adrenalinę, to co trzyma w napięciu. lubię rzeczy nie możliwe./emilsoon
|
|
 |
|
i uwielbiam to jak całujesz i przytulasz mnie przy innych,jak pokazujesz, że jestem najważniejsza. uwielbiam to, że nie jesteś jak każdy, że się tego nie wstydzisz. uwielbiam tym robić zawistnym sukom na złość./emilsoon
|
|
 |
|
w końcu to do mnie doszło. w końcu zrozumiałam, że On też ma swoje uczucia, też cierpi czasem z mojego zachowania, że też to Go boli, że też jest po prostu człowiekiem jak każdy, a nie potworem bez uczuć. tylko szkoda, że musiałam to zrozumieć gdy był w takim stanie. /emilsoon
|
|
 |
|
wiesz, mogłabym nawet zostać z Tobą na całą noc, nawet najzimniejszą tylko po to, by czuć Twoją bliskość./emilsoon
|
|
 |
|
I przysięgam, że od dziś przybiegając do domu , nie będę włączała GG, żeby zobaczyć czy jesteś i jaki masz opis . Obiecuję, że wychodząc gdzieś nie będę wyszukiwała Twojej twarzy . Przyrzekam , że przestane się tak żałośnie uśmiechać , gdy przyjdzie wiadomość i Ty będziesz nadawcą . Wiem , dam sobie radę . Byłeś tylko sensem mojego życia . Obiecuję - zapomnę.
|
|
 |
|
'mimo tylu pomyłek - i tak będę z Tobą. mimo tak wielu granic.'
|
|
|
|