 |
kiedy już się ogarnęłam, przestałam ryczeć, wstałam chcąc przejść dalej, w jednym momencie uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie mam powodu do płaczu. Tak jak wszyscy tam będący, straciłam kogoś dla mnie ważnego, lecz byłam tam z rodziną, miałam z kim porozmawiać, do kogo się przytulić. A Ty stałeś tam sam nad grobem swojej mamy. Twardy chłopak da sobie radę. Ojciec pewnie śpi w domu jak co dzień pijany. Kiedy wyszedłeś z cmentarza słyszałam wszystkie komentarze. "Nie chce mu się stać", "zmęczył się biedaczek". To było wredne. spędziłam z Tobą całe dzieciństwo i wiem, że nie mogłeś już wytrzymać. Chociaż ostatnimi czasy odgrywałeś rolę zbuntowanego dziecka, widziałam jak patrzysz na Jej grób, a od środka wszystko Cię niszczy. ale pamiętaj, że jak jeszcze raz zrobisz cokolwiek, żeby do niej dołączyć, pojadę do Ciebie, nakopię Ci do dupy i nie zostawię Cię nawet na sekundę, bo moje dzieciństwo dzięki Tobie było zbyt wspaniałe,
żebyś był kolejną osobą, którą mogłabym stracić tak szybko.
|
|
 |
Przestań już robić nadzieję. Skończ z tymi komplementami. Nie mów do mnie więcej "skarbie". Wystarczy, jeśli powiesz wprost, że przeszkadzam Ci w życiu. [mówdomniedalej]
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć na czym stoję. Ale po co? Przecież fajną zabawą jest pisanie do mnie, a następnie olewanie po kilkunastu minutach, prawda? ; )
|
|
 |
Zawsze denerwowałam się na przyjaciółkę, kiedy pokazywała mi godziny typu "21:21". Jednak bardziej zabolała wiadomość właśnie od Ciebie o treści "11:11".
|
|
 |
Za wcześnie na za późno ; )
|
|
 |
za dużo myślę, za mało robię, za dużo wiem, za mało rozumiem
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
— Harlan Coben
|
|
 |
Kiedy już myślisz, że to koniec, pojawia się nadzieja. Kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec. /
|
|
 |
Z dnia na dzień, wraz z wiatrem, bez głębszego zastanowienia, być może nadszedł czas na zmiany.
|
|
 |
Patrzyłam jak odchodził, wiedziałam, że predzej czy później to sie stanie. Pytasz, czego nie próbowałam go zatrzymać? Nie wiem, może wiedziałam, ze taka juz jest kolej rzeczy? Może po prostu we mnie to tez wygasło? Oczywiście, że go kochałam i nadal kocham ale wiem, ze taka jest kolej rzeczy. Ktoś odchodzi, by mógł przyjść ktos inny i wnieść słońce do naszego zycia, które wygasało przy poprzednim...
|
|
 |
Niechcący to można strącić szklankę ze stołu, a nie kogoś zranić. -.-
|
|
 |
Nie potrafie słowami wyrazić tego co czuje.Alfabet jest chyba za mały, ale ogolnie chcialabym uciec od samej siebie, czuje sie strasznie.Ostatni raz pisze o Tobie , bo wydaje mi sie ze to chyba niczego nie zmieni,aby pogorszy.A więc żegnam , cześć, pa, elo, siema, hej, siemka - tak ciężko się pożegnać..
|
|
|
|