 |
Nikt nie zabierze Nam marzeń, ilustracji tamtych dni, świata pięknych wrażeń.
|
|
 |
`Wydawało mi się, że przeżyłemm już życie, że już nic mnie nie zaskoczy. W pewnym sensie wmawiałem sobie, że się wypaliłem i przestałem się starać. Bardziej patrzałem na innych i to co robią inni wokół mnie niż sam biorąc dupę w troki zabierając się do roboty. W pewnym sensie podupadłem. Kiedyś raziłem optymizmem, zarażałem tym ludzi, których zewsząd pełno było wokół mnie, lubiłem przebywać z innymi i poznawać nowych ludzi. Dzisiaj brak czasu, ciągły bieg za niczym, zdenerwowanie, ciągnące się kłębki nerwów nie dawały mi spokoju. Lecz na nowo odnalazłem spokój. Na przekór wszystkiego co się zdarzy, wracam do swojej pasji i do realizacji marzeń! do ciupania w siatkę z kumplami, do włóczenia się po mieście późną porą, do katowania się na siłce dla siebie i dla Pewnej Osoby, która nadała sens temu wszystkiemu. Dzisiaj na nowo chcę. Chcę uśmiechać się co rano, każdego wieczora intrygować Cię pomysłami, zaciekawiać, dbać, ćwiczyć tak jak było dotąd zawsze. Nie cofać się, nie rezygnować
|
|
 |
`Jej usta z daleka przykuły moją uwagę, wyszukałem Ją z rozentuzjazmowanego tłumu .
|
|
 |
`Zakochać się w tej chwili, to nie było planowane .
|
|
 |
`do serca nie ma zapisów jak w małym osiedlowym sklepiku na pączki przed tłustym czwartkiem czy na mazurki przed Świętami Wielkiej Nocy, serce nie sługa, nie ma gotowej recepty, rtg w oczach, by prześwietlać czy to ta odpowiednia czy nie, tymczasem uwielbiam poznawać, rozmawiać, żartować i wygłupiać się. A po kilku gestach od pewnej osoby coraz bardziej przekonuję się, że to właśnie jest to!
|
|
 |
i.. długo wyczekiwany weekend jak nigdy ;) dajeeeeemy czadu cyk myk!
|
|
 |
mała rzecz w puszeczce, ma pół litra, i zawsze jest go zbyt mało ;d aaaa i zajeżdza chmielem wiadomo co to?
|
|
 |
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
/ ?
|
|
 |
Myśli krązą gdzieś po orbitach..zadumane gdzieś istoty w habitach..
|
|
 |
zapach Jej skóry, naturalny zapach ciała połączony z nutką perfum, lekko zwilżona koszula i ja odlatuję..
|
|
|
|