  |
Wiesz, wierzyłabym Ci gdybym miała choć jeden malutki powód. Ja tak naprawdę, zwyczajnie go nie mam. Jedyne co jest pewne to to, że mieszasz mi ciągle w głowie. Nie wiem co myśleć, nie wiem jak to wszystko odbierać, co robię źle skoro ciągle coś Ci nie pasuje. To, że coś nie pasuje wnioskuje po tym nie odzywaniu się i ogólnie olaniu sprawy, tak jak to w sumie zawsze było. W wakacje przepraszałeś, miałam nadzieję, że tym razem coś tam się zmieni, tymbardziej że napisałeś, że wtedy byłeś niezdecydowany i nie wiedziałeś czy to jest to czego chcesz. Teraz chyba jest tak samo, co? Chyba chciałabym żebyś się choć raz określił, tak porządnie żeby nie było żadnych wątpliwości, żadnych niedomówień. Wydaje mi się, że na to zasługuję. / mabelle
|
|
 |
Gdyby żałował to stałby właśnie w moich drzwiach. Gdyby tęsknił to też stałby w moich drzwiach. Gdyby też mnie kochał, nie odszedłby do niej.
|
|
 |
Każdy z nas coś stracił, czegoś nie docenił, wypuścił coś cennego z rąk, przegapił jakąś okazję, przestał wierzyć, stracił nadzieję, zgubił sens, próbował uciec, chciał odnaleźć siebie. Każdy z nas choć raz znalazł się na rozstaju dróg i zastanawiał się, którą wybrać, w efekcie nie wybierając żadnej i zostając z niczym. Każdy z nas docenił coś po stracie, zrozumiał za późno, poddał się zbyt wcześnie. Każdy z nas choć raz się na kimś zawiódł, kogoś znienawidził i na kimś się zemścił. Każdy z nas kiedyś kochał, a później tego żałował. Wszyscy się zmieniliśmy, widzimy mniej, a pragniemy więcej, nie dostrzegając, że tak naprawdę to, czego potrzebujemy jest na wyciągniecie ręki. [ yezoo ]
|
|
 |
W zupełności starczy mi stan "dobrze, gdy nie za dobrze". Mniej rozczarowań, płaczu i niepotrzebnych pytań, a więcej przespanych nocy.
|
|
  |
Chciałbym Cię nienawidzić. Chcę Cię nienawidzić. Próbuję Cię nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym Cię nienawidził. Czasami myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cię spotykam i...
|
|
  |
I choćbym chciała to jakoś naprawić - kompletnie nie wiem jak się za to zabrać. Może już za dużo razy próbowałam to jakoś podtrzymać, zaistnieć w jego oczach na nowo? Chciałam żeby widział jak bardzo mi zależy i jak dużo jestem w stanie poświęcić, żeby między nami wszystko układało się dobrze. Chciałam żeby wiedział, że jestem w stanie zaakceptować każdą jego wadę i przystosować się do jego towarzystwa tak, żeby nigdy nie musiał się za mnie wstydzić. I mogłabym wymieniać tak w nieskończoność, ale chyba w końcu pora zrozumieć, że on tego nie chce. Nie chce mnie. / mabelle
|
|
  |
|
Czym dla Ciebie jest uśmiech? Tak, uśmiech. Drugiego człowieka, skierowany w Twoją stronę. Wywołany przez Ciebie. Pomyśl. Choć przez chwilę. Co on daje. Czym jest. Co czyni. Dlaczego jest tak potrzebny? A może nie jest potrzebny w ogóle? Czym jest uśmiech? Częścią dnia. Czynnością, która podnosi na duchu, dodaje wiary w siebie. Znakiem, którym możemy oczarować druga osobę, nutką nadziei. Czym jest uśmiech drugiej osoby? Najlepszą nagrodą jaką można dostać w życiu. Co daje? Daje satysfakcję, że udało mi się spełnić zadanie, że dana osoba się uśmiechnęła, że jest szczęśliwa. Pragnę by ludzie byli weseli, by dostrzegali dobro w świecie. Co czyni uśmiech? Sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad tym co smutne i przestawać się tym choć odrobinę martwić. Sprawia, że czujemy się lepiej. Jest potrzebny, by odnaleźć w życiu nadzieję. By rozpalić ogień, który wygasa.
|
|
  |
I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie, że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością, że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka, i mój zamek w drzwiach, i moje łóżko. I że ja czekam na niego, wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się, że on mógł zadzwonić, a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek, gdyby na przykład nie zadzwonił, tylko po prostu przyszedł na śniadanie.
|
|
 |
Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć "dam radę" i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać, gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę, która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać, kiedy nie ma się chęci na walkę, kiedy wszystko to, co dotychczas było siłą, utraciło się na zawsze. [ yezoo ]
|
|
|
|