 |
nigdy bym nie pomyślała, że ja i On... że znajdziemy wspólny język, że tak dwie skrajne osobości, dwa odmienne światy, które nigdy nie powinny się spotkać, znajdą do siebie drogę. nawet w najśmielszych snach, nie wyobrażałabym sobie wspólnych dni, przegadanych do rana nocy i nocy, w których żadne słowo nie jest potrzebne. nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę w stanie stracić dla niego głowę.
|
|
 |
|
Mistrzyni niezdecydowania, nieambitności i pieprzenia sobie przyszłości, miło mi
|
|
 |
balansujemy nad przepaścią uczuć i zapomnienia.
|
|
 |
zamknął drzwi, trzaskając nimi z nadzieją, ze sie rozpadną. że rozpadną się tak, jak jego serce po tych kilku słowach. spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem, pełnym rozpaczy i nadziei. nigdy nie widziałam tyle bólu w dwóch tęczówkach... podchodząc bliżej, wbiłam paznokcie w jego delikatną szyję, dotykając mojego tyłka, podniósł mnie, a ja oplotłam nogi wokół jego pasa. zrobił dwa kroki, rzucając mnie na łóżko, nadal nie odrywając wzroku od moich niebieskich oczu, które zawsze przyprawiały go o dreszcze. błądził swoimi zimnymi dłońmi, po moim nagim brzuchu, udach, dając mi ciepło, którego tak dawno nie czułam. dał mi siebie. siebie sprzed kilku miesięcy
|
|
 |
I wiesz dlaczego nie lubię patrzeć w oczy? Bo one nie potrafią tak udawać jak ja. // pannikt
|
|
 |
to pochłania jak patrzenie w zachód słońca późną jesienią i w środku lata, jak Katowice wieczorami i Łódź o poranku, jak zapach Jego perfum i wypuszczanie dymu papierosowego. Jak wersy Kaliego i ryk motocykla, jak intensywny zapach Jej perfum i czerwień szminki. Pochłania jak Warta, jak chęć wyrzucenia z siebie tych wszystkich słów i smakuje jak moja miłość do bananowego Kubusia. Jest tyle porównań, tak Cię szanuję a Ty odchodzisz i wracasz, zostajesz na chwilę, jak dźwięk skrzypiec na Gdańskiej Starówce, trwasz chwile i znikasz znów za rogiem jak błysk tego brązowego oka, znikasz, miłości.. ~pf
|
|
 |
Jaśniejsze włosy, małe piersi.
TV mówi: większe jest lepsze.
South Beach, bez cukru.
Vogue mówi: chudsze jest lepsze.
|
|
 |
Perfekcja jest chorobą ludzkości.
|
|
 |
Żałuję, że jestem zbyt słaby, żeby czasem wziąć życie w swoje ręce. // pannikt
|
|
 |
Łaskawy zrządził los, że chciałaś mieć mnie w domu na jesień. // Piotr Rogucki
|
|
 |
Chodź, pokażmy światu jak wygląda miłość.
|
|
|
|