 |
"Była dla Ciebie stworzona."
|
|
 |
I możliwe, że w pewien wieczór zatęsknisz za mną. Przez Twoją głowę przejdą wspólne chwile niczym film w kinie, ale wiesz - film można odtworzyć raz jeszcze. Nas "raz jeszcze" już nie będzie.
|
|
 |
Nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
|
|
 |
Kochanie , jeśli chcesz poznać moja przeszłość , to poczytaj moje wpisy na moblo , bo sama Ci tego nie opowiem . Za dużo wspomnień , za dużo łez i za dużo uczuć .
|
|
 |
Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że są ludzie na świecie, którzy Cię zrozumieją i tacy dla których będzie liczyła się twoja pozycja w towarzystwie, dla których będzie ważna twoja uroda a nie stan psychiczny, które będą Cię kochać za to kogo zgrywasz, a nie kogo ukrywasz w najgłębszym wnętrzu i wiesz co? wybierz taką, która Ci pomoże, która pokocha Twoje wady na równi z twoimi zaletami.
|
|
 |
|
najbardziej boli widok, kiedy zamykają go w trumnie. i nie chodzi tu o klaustrofobię. chodzi o to, że gdy go zamkną już nigdy go nie zobaczysz, nigdy nic nie powie, nigdy.
|
|
 |
|
Doświadczona przez życie, bo Bóg zabrał mi tatę? Nie nazwę tego tak, choć dojrzałam przez tą stratę. Nie mam Mu tego za złe, stojąc tutaj z kwiatem, choć runął świat, bo On był moim światem. Powinnam raczej zacząć to od zdania tego: "jeśli masz tatę, nie ojca, nie starego, szanuj Go błagam, z powodu tak prostego: że nadejdzie czas, gdy odejdzie dnia któregoś." I będzie pusto, zabraknie nawet krzyku, na samą myśl 'coś' ściska mnie w przełyku, nie będę płakać, choć mam to w nawyku, gdy widzę Jego imię z nazwiskiem na pomniku. I mimo, że nie ma poczty w niebie, to i tak możecie pisać listy do siebie. Tato odpisze inaczej, będzie blisko Ciebie, będziesz mógł na Niego liczyć, pomoże w potrzebie. / aniusssia
|
|
 |
Chciałabym mieć przy sobie kogoś na kim mogłabym polegać. Kogoś kto byłby szczery, komu mogłabym bezgranicznie zaufać i wiedziałabym, że nigdy mnie nie zawiedzie. Kogoś do kogo napisałabym o drugiej w nocy z wiadomością "Wyjdziesz?" i bez wahania by wyszedł. Kogoś kto budziłby mnie również tylko dlatego, że miałby ochotę się ze mną zobaczyć. Potrzebuję kogoś z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim, ale też kogoś z kim mogłabym najzwyczajniej w świecie pomilczeć. Kogoś kto wpadłby do mnie bez zapowiedzi kiedy nie mam humoru z chusteczkami i pudełkiem lodów truskawkowych nie pytając o powód smutku, przytulił i nie puszczał póki sama bym się od niego nie odsunęła. Chciałabym mieć obok siebie kogoś kto byłby oparciem. Kogoś kto byłby zawsze wtedy kiedy bym Go potrzebowała. Potrzebuję kogoś dla kogo byłabym po prostu ważna..
|
|
 |
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie żeby coś , ale jeśli masz dalej zamiar tak sobie ze mną pogrywać , to wybacz , ale ja już chyba wolę przecierpieć jeszcze kilka miesięcy bez Twojej obecności , nie będę upokarzać się przed wszystkimi , po prostu będę udawała że nic między nami nie było , jakbyśmy się po prostu nie znali , ale na pewno nie będę okłamywać nikogo że nic do Ciebie nie czułam i czuję , nie chcę wyjść na taką która 'kocha' przez kilka tygodni lub miesięcy a potem kompletnie nic nie czuję będąc obok Ciebie. Tylko to trochę boli , jak patrzę na Ciebie i wiem że zrobiłam chyba wszystko co w mojej mocy by być z Tobą , by być dla Ciebie kimś ważnym , ale po prostu mi nie wyszło .
|
|
 |
hej . Co u Ciebie ? Dobrze ? Super. U mnie ? Też. Yhy .. A co mam Ci powiedzieć ? Że jest źle ? Bardzo ? Że nie potrafię sobie z niczym poradzić ? Że pęka mi serce gdy Cię nie widzę ? Że tęsknię ? Że rozpadam się każdego dnia na kawałki? Że gościsz u mnie w każdym śnie ? Że bez Ciebie nie mogę, nie potrafię żyć normalnie? Że Cię nadal kocham pomimo tego wszystkiego co się między nami wydarzyło ? Że bez względu na wszystko nigdy nie przestanę Cię kochać ? Że czekam z utęsknieniem na każde nasze przypadkowe spotkanie. Że za każdym razem gdy idę miastem rozglądam się nerwowo poszukując Cię smutnym wzrokiem? Że właśnie w tym momencie gdy Ci to mówię moje serce wali jak oszalałe? Takiej odpowiedzi chciałeś ..?
|
|
 |
Zamęt, który nigdy się nie kończy. Nocą samotność i iluzje. Zamykające się ściany, serce bijące w rytmie wiszącego zegara. Stoisz sam na sam z myślami. Nie możesz się uwolnić od przeszłości. Czujesz, ze nie dajesz rady. Ogarnia cię niemoc, przeciwstawienia się temu wszystkiemu. Zatrzymujesz się na skraju przepaści. Przeklinasz te wszystkie niewykorzystane możliwości, zastanawiasz się czy to nie aby cześć terapii. Cicho szepczesz, ze wymiękasz. To koniec, nie możesz już dalej ciągnąc tej dziecinady, wolisz zginąć, mając zarazem nadzieje, ze trafisz tam, gdzie zawsze dojść chciałaś. Nie ma nic porównywalnego. Rozkładasz ramiona, oddajesz się chwili, rozdzierają cie emocje, nie możesz opanować uczuć. Tłumaczysz się sama sobie, z popełnionych błędów. Nie jesteś w stanie uronić łzy. Zamykasz oczy, starasz się przemilczeć istotne zdanie, ze nadal ci zależy, ale na koniec zachowujesz swoja dumę, godność i resztki honoru. Śmierć czeka na oswojenie, skaczesz, czuje sie wolny a nagle sie budzisz.
|
|
|
|