głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smakolandia

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam  to przeczytanie tych prymitywnych  a jak niezwykłe wiele dających  smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia  kiedy w nocy  w ciemności szukam zapalniczki tylko po to  żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji  że uspokoi on moje serce  które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego  że byłeś. przecież wspomnienia bolą  jak żadna inna krzywda  szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko  żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko  żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

przeolbrzymi głaz  w moim gardle  uniemożliwiający mówienie. i niemoc  bezsilność na taką skalę  że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą  sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka  za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk  że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie  że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi  że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa  jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.

abstracion dodano: 20 października 2011

przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.

wpatrując się w smugi papierosowego dymu  widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie  a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki  kiedy wypowiadałeś dwa niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą  nikotywnowego tańca w moich płucach  jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz  dwa  trzy   jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.

abstracion dodano: 20 października 2011

wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość  zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona  które są moim małym wehikułem  pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

abstracion dodano: 9 października 2011

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość, zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona, które są moim małym wehikułem, pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

i mogła leżeć na zimnej  marmurowej ziemi  cała potargana  umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta  w sukience  która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry  nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem  co równoznaczne było z jej furiactwem  roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia  przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze  ułożyła się płycie  układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała  że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie  dać jej ciepło  którego nie zaznała nigdy więcej  zaraz po tym  jak wyrwano go z jej objęć  zakopując 5 metrów pod ziemią.

abstracion dodano: 9 października 2011

i mogła leżeć na zimnej, marmurowej ziemi, cała potargana, umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta, w sukience, która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry, nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem, co równoznaczne było z jej furiactwem, roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia, przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze, ułożyła się płycie, układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała, że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie, dać jej ciepło, którego nie zaznała nigdy więcej, zaraz po tym, jak wyrwano go z jej objęć, zakopując 5 metrów pod ziemią.

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone  gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów  zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

abstracion dodano: 9 października 2011

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone, gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów, zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat  który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje  nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym  że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka  pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory  straszny  sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi  każdy krzyk rozpaczy  rozdzierający usta  tłumiący błagania o pomoc  której nikt nie był w stanie  nawet sobie wyimaginować  o jej udzieleniu  chęci udzielenia   nie wspominając. pozostawiona sama sobie  pragnęła śmierci  której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo  żyć znacznie trudniej.

abstracion dodano: 9 października 2011

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.

spojrzała smutno w jego stronę. uśmiechnęła się. to w końcu ona pozwoliła mu odejść. kochała go tak mocno  że była nawet skłonna pozbawić cię sensu życia. wiedziała  że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy. wiedziała też  że bez niego będzie jej ciężko. nikt nie rozumiał jej decyzji. ale ona i tak wiedziała  że postąpiła właściwie. wiedziała też  że pewnie nieraz spotka go z nią. lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa.

zrymowana dodano: 29 sierpnia 2011

spojrzała smutno w jego stronę. uśmiechnęła się. to w końcu ona pozwoliła mu odejść. kochała go tak mocno, że była nawet skłonna pozbawić cię sensu życia. wiedziała, że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy. wiedziała też, że bez niego będzie jej ciężko. nikt nie rozumiał jej decyzji. ale ona i tak wiedziała, że postąpiła właściwie. wiedziała też, że pewnie nieraz spotka go z nią. lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa.

tak kurwa   będę cholernie niezależna . najpierw rozkocham ciebie we mnie   później się tobą pobawię   w końcu powiem że nie ma dla nas nadziei i zakończę te przedstawienie . później upije się do cna   a może przy okazji wyciągnę rękę po jakiś rozweselacz . przy okazji pójdę na jakąś zajebistą imprezę gdzie odpicuje się lepiej niż Xzibit w swoim programie samochody . tam zrobię ten sam trik z facetami co z tobą   ale może jakiegoś wyciągnę do pobliskiego hotelu   wszystko przecież kochanie może się zdażyć . a może będę na tyle parszywa   ze zrobię zdjęcie podczas igraszek z .. ee nawet nie wiem jak on ma na imię   mniejsza z tym .. i wyślę Ci w wiadomości z pozdrowieniami . czy nie uważasz   że twoje pierwsze słowa naciągnięte ci na język na mój temat będą brzmiały : zimna suka ? lub coś w podobie ? nie zaprzeczaj i tak wiem   że cię to zaboli .

zrymowana dodano: 29 sierpnia 2011

tak kurwa , będę cholernie niezależna . najpierw rozkocham ciebie we mnie , później się tobą pobawię , w końcu powiem że nie ma dla nas nadziei i zakończę te przedstawienie . później upije się do cna , a może przy okazji wyciągnę rękę po jakiś rozweselacz . przy okazji pójdę na jakąś zajebistą imprezę gdzie odpicuje się lepiej niż Xzibit w swoim programie samochody . tam zrobię ten sam trik z facetami co z tobą , ale może jakiegoś wyciągnę do pobliskiego hotelu , wszystko przecież kochanie może się zdażyć . a może będę na tyle parszywa , ze zrobię zdjęcie podczas igraszek z .. ee nawet nie wiem jak on ma na imię , mniejsza z tym .. i wyślę Ci w wiadomości z pozdrowieniami . czy nie uważasz , że twoje pierwsze słowa naciągnięte ci na język na mój temat będą brzmiały : zimna suka ? lub coś w podobie ? nie zaprzeczaj i tak wiem , że cię to zaboli .

mam już dość udawania  ze wszystko jest w porządku. tak otaczają mnie cudowni ludzie  którzy są dla mnie ważni czuje się przy nich szczęśliwa jestem uśmiechnięta nie to nie jest udawany uśmiech jest jak najbardziej szczery bo bardzo dobrze jest mi w ich towarzystwie. niby wszystko jest ok  ale brakuje mi tej jednej osoby  która pocałuje  przytuli. nie jestem sama  lecz samotność mi dokucza. potrzebna mi jest osoba która doceni  zaakceptuje taką jaką jestem. tak wiem. oni też mnie doceniają  ufają tak jak ja im. ale jednak to nie to samo.

zrymowana dodano: 29 sierpnia 2011

mam już dość udawania, ze wszystko jest w porządku. tak otaczają mnie cudowni ludzie, którzy są dla mnie ważni czuje się przy nich szczęśliwa jestem uśmiechnięta nie to nie jest udawany uśmiech jest jak najbardziej szczery bo bardzo dobrze jest mi w ich towarzystwie. niby wszystko jest ok, ale brakuje mi tej jednej osoby, która pocałuje, przytuli. nie jestem sama, lecz samotność mi dokucza. potrzebna mi jest osoba która doceni, zaakceptuje taką jaką jestem. tak wiem. oni też mnie doceniają, ufają tak jak ja im. ale jednak to nie to samo.

Będziecie mijać się na każdym szkolnym korytarzu   pisać na GG i wysyłać SMS y   ale nigdy nie podejdziecie do siebie i nie porozmawiacie..

zrymowana dodano: 29 sierpnia 2011

Będziecie mijać się na każdym szkolnym korytarzu , pisać na GG i wysyłać SMS-y , ale nigdy nie podejdziecie do siebie i nie porozmawiacie..

Jak jest w życiu to Ty sam już dobrze wiesz jak. Jak narkotyk  miłość uzależnia. Wiele przejść trzeba  nie ma łatwo  wierz mi. Co dzień żegnam  kolejny piękny dzień. Jak jest w życiu to Ty sam dobrze wiesz raczej. Ktoś nosi uśmiech na ustach mimo że serce płacze. Czasem ja też przed światem chowam się gdzieś i.. .. i wtedy zawsze znajdzie mnie ktoś komu zależy.

zrymowana dodano: 29 sierpnia 2011

Jak jest w życiu to Ty sam już dobrze wiesz jak. Jak narkotyk, miłość uzależnia. Wiele przejść trzeba, nie ma łatwo, wierz mi. Co dzień żegnam, kolejny piękny dzień. Jak jest w życiu to Ty sam dobrze wiesz raczej. Ktoś nosi uśmiech na ustach mimo że serce płacze. Czasem ja też przed światem chowam się gdzieś i.. .. i wtedy zawsze znajdzie mnie ktoś komu zależy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć