 |
z dnia na dzień coraz bardziej za Tobą tęsknię. brakuje mi Twojej obecności, Twojego ramienia, na którym zawsze rzewnie wylewałam łzy, Twej miłości skierowanej w moją stronę, serca, które ponoć miało być moje. w skrócie, generalnie brakuje mi Ciebie. osoby, która dla innych jest nikim, a dla mnie wszystkim. | nessuno ♥
|
|
 |
kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. to dosyć subtelny rodzaj morderstwa. większość kochający rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy. | Jim Morrison
|
|
 |
to był czysty przypadek. przypadkowy wybór szkoły i przypadkowe wpadnięcie na siebie w pierwszym dniu szkoły. o jakieś milion za dużo wymienionych spojrzeń pomieszanych z przelotnymi spojrzeniami. o milion za dużo nocy spędzonych na myśleniu o Tobie i Twoich oczach, do których szczeniacko mam słabość. o miliard za dużo uderzeń serca, w dzień, w który przez przypadek pomyliłam kompletnie ławki i znalazłam się obok Ciebie, płacąc za to własnym sercem, które w ślepo pobiegło za Twoją sylwetką. | happylove
|
|
 |
pisz pisz, tak codziennie, po kilka godzin. przecież ja się wcale nie uzależniam, w ogóle nie przyzwyczajam..
|
|
 |
-jak dostaniesz dwójkę pokazujesz cycki. -no i ok, dostanę pizdencje. - dobra to zakład. *rozdawanie sprawdzianów* -nie ma cycków -no chyba sobie żartujesz. ej ale zobacz nie sprawdził Ci zadania, idź i się kłóć. *po chwili* -ej mam dwójkę -jutro w łazience widzimy cycki. | urozmaicanie lekcji historii. kociaczki ;3
|
|
 |
przypominasz mi tamte czasy
|
|
 |
Jest dla mnie wszystkim, świat dziś mógłby się zawalić /tłoku
|
|
 |
oboje są zbyt dumni by naprawić coś na czym im tak cholernie zależy. może wystarczyłby jeden ruch i znów byliby szczęśliwi. ludzie już tak mają, że czekają na czyn tej drugiej osoby, bo sami boją się zaryzykować i wziąć sprawy w swoje ręce. | nessuno ♥
|
|
 |
to co teraz wydaję się nam trudne - kiedyś będzie tylko wspomnieniem, które zatrze się gdzieś w pamięci przypominając o sobie co jakiś czas przy lampce wina w mroźne wieczory. może kiedyś, to co dziś dzieję się w moim sercu będzie tylko małym draśnięciem, które przypudruję czyimś uśmiechem i ramionami. może kiedyś będę szczęśliwa nawet kiedy za oknem będzie prószył śnieg, a w szafce zabraknie mojej ulubionej kawy. | happylove
|
|
 |
- i śmiesz teraz stać przede mną i prosić bym do ciebie wróciła? po tym całym gównie, którym mnie obdarowałeś?! ile razy mówiłam żebyś skończył z prochami? Byś przestał być takim chamem. nauczył się szacunku? Do mnie, do najbliższych.. Ile razy wystawiłeś mnie do wiatru śliniąc się w tym samym czasie z inną dziewczyną? Albo ile razy było tak, że całe noce spędzałeś w klubach zamiast być ze mną, gdy życie legło mi gruzach ? Jak śmiesz po tych wszystkich kłamstwach, którymi mnie karmiłeś co dzień, błagać byśmy byli razem ? A może przypomnieć Ci te scenki, które mi odprawiałeś przy swoich kolegach ? Nienawidzę Cię, nie chcę Cię znać. Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ? -kocham cię
|
|
 |
jak mogę się zgubić, we wspomnieniach, które przywracam? jakże mogę Cię obwiniać, kiedy to ja nie mogę sobie wybaczyć? | Metallica - The Unforgiven III
|
|
|
|