 |
chcę zacząć nowy etap. zapomnieć o tym co było. zapomnieć co nas łączyło. nie w takim sensie, że źle to wspominam. wspominam ten rozdział z Tobą cudownie, ale po co o tym myśleć, skoro chce się zacząć coś nowego.
|
|
 |
i jaki okazał się piątek trzynastego? szczęśliwy? mogę go tak nazwać. oddzielam w chuj mocną kreską całe dotychczasowe zauroczenia, zakochania. Po prostu wszystko na nowo. Kiedyś wróci, ale KIEDYŚ będzie już za późno. To ja będę mu mówić jaki ma być, co ma robić. Choć było wspaniale, cudnie, uroczo, ciepło i przyjemnie, choć spędziłam z nim ten najcudowniejszy dzień, dziś zostajemy kumplami. Nie, nie zapominamy o tym co nas łączyło. Zostajemy zwykłymi kolegami, na cześć, co tam, na podwieźć Cię do domku, na nie gadanie codziennie. Zostajemy przyjaciółmi, których kiedyś łączyło coś w rodzaju uczucia. I niech tak zostanie.
|
|
 |
czwarty listopada.. a właściwie to już była noc piątego. nie spodziewałam się, że po 5 latach znajomości będę zasypiać w twoich ramionach. całkowicie zdecydowana, bezpieczna, kochana.
|
|
 |
dziś mam tak ciężki dzień o jakiego nawet nie możesz sobie wyobrazić... jest bardzo źle. siadam na ziemi, trzymam tylko telefon.. czekam bo od wczoraj nie mam z Tobą żadnego kontaktu. Nie wiem co z Tobą, czuje jakby połowa mnie gdzieś znikała.. może ty też już nie potrafisz tego wytrzymać. Tej odległości, braku bliskości, rozmowy, czułości.. Nie wiem, cholernie tęsknie i kocham. Nie spodziewałam się, że aż tyle możesz dla mnie znaczyć..
|
|
 |
były urodziny, jasne dostałam przesyłkę kurierską, piękne czerwone róże.... ale gdzieś tam była nadzieja... ze zostawisz wszystko dla mnie i będziesz przy mnie. tak tylko po cichu myślałam. Jak wrócisz to Cię już za żadne skarby nie wypuszczę.
|
|
 |
nie upłynęło tak dużo czasu.. zapominamy o sobie.. zapominam jak to jest w twoich objęciach, jak oddychasz, jak smakujesz. cholernie mnie to denerwuje, potrzebuje bliskości, potrzebuję Cię przy mnie tu i teraz a nie na skejpie. potrzebuje dotknąć, patrzeć w oczy. Tak bardzo Cię kocham, i tak bardzo potrzebuje przy mnie..
|
|
 |
jak to wszystko się zmieniło. z ludźmi którymi tak bardzo się przyjaźniłeś, tak wiele o Tobie wiedzieli, byli tak długo, nagle przestajesz mieć kontakt z niewiadomego powodu. a z kimś z kim nigdy nie wyobrażałeś sobie nawet przyjaźni, wiążesz plany na całe życie. I nawet nie czujesz pustki, bo On wypełnia wszystko/ just.it
|
|
 |
uwielbiam jak zasypiasz przy mnie, może nie tak konkretnie przy mnie ale przy telefonie, no bo niestety dzieli nas taka odległość, że hoho.. ale mimo wszystko uwielbiam opowiadać Ci co robiłam, co znów wymyśliłam, za co Cię kocham, i w tle nagle usłyszeć to chrapanie.. jesteś niemożliwie kochany. Bo każdego wieczoru czekam na to chrapanie, wiem, że jesteś zmęczony i wiem, że zasnąłeś przy mnie.
|
|
 |
"jakbyś miała jedno marzenie, które mógłbym kupić za pieniądze, to co byś chciała?" -bilet samolotowy do Ciebie!!!!!!!
|
|
 |
Jesteś moim Wszystkim. Moim przyjacielem, bezpieczeństwem, chłopakiem, kochankiem, kumplem. Spełnieniem marzeń jesteś!
|
|
 |
znowu cierpię, znowu sobotni wieczór, znowu samotny. Ja tu siedzę, oglądam zdjęcia, czytam rozmowy, cholernie tęsknie. Odkąd jesteśmy razem wszystko jest cudowne, nawet deszcz, ale nie w takie dni jak pracujesz i nie możesz zadzwonić na minutę,,, bo nowe przepisy, że musisz wyłączać telefon.. Minęły nie całe dwa miesiące a przed nami kolejne dwa... Prędzej umrę z tej miłości niż wytrzymam tą rozłąkę...
|
|
 |
brat mi się pyta, co ty z nim zrobiłaś? a ja no co.. -no przecież rozmawiam z nim przez telefon a ten gamoń za tobą ryczy.i mówi, że wraca, że nie da rady, żebym po niego na lotnisko przyjechał bo bez Ciebie nie daje rady..
|
|
|
|