|
myślałam, ba czułam, że to minęło, zapominałam o Tobie tak jak Ty o mnie.. przestaliśmy rozmawiać.. przez odległość. przez kilka tysięcy kilometrów prawie straciliśmy siebie.. Nie wiedziałam nawet, że wracasz. o 5 rano dzwonek do mieszkania, dziewczyny przestraszone mówią żebym to ja otworzyła drzwi. Wystarczyło tylko spojrzenie, jedno spojrzenie to Twoje magiczne a byłam cała Twoja. Z łzami w oczach po półrocznej rozłące wtuliłam się w Twoje cudowne ramiona. Z łzami w oczach całowałam z niedowierzania. Wszystko sobie wybaczyliśmy, zrozumiałam, że w ostatnim czasie tylko sobie wmawiałam jak wszystko jest okej bez Ciebie. Teraz wiem - bez Ciebie nic nie jest okej. Jedynie wspólnie tworzymy coś wspaniałego. Jesteś moim jedynym do szaleństwa.
|
|
|
mój najlepszy, najwspanialszy, najukochańszy, jedyny, cudowny, wymarzony, i zakochany we mnie chłopak w końcu wrócił. nie ma piękniejszej niespodzianki. jestem ponad wszystko, budzę się obok niego, wtedy nic więcej mi nie potrzeba. Jestem ponad - jestem szczęśliwa.
|
|
|
czy to normalne, ze oglądam strony z projektami domów, jak je urządzić, oglądam suknie ślubne, bukiety, torty.. spisuje swoje pomysły... normalne, planuję przyszłość.
|
|
|
Jestem gotowa spędzić z Tobą reszte życia. To co między nami już na zawsze będzie nasze, wspólne, najlepsze. Zostawiłam te wszystkie zauroczenia, zaczęłam od początku, nowy etap. Ni stąd pojawiłeś się. W jednej chwili wszystko się zmieniło. Nowy etap z Twoim udziałem. Lepiej być nie może. Najlepszy człowiek pod słońcem, najlepsi my.
|
|
|
przytuliłeś mnie tak mocno i szepcząc zapytałeś czy jestem gotowa. Nigdy wcześniej nie byłam przy kimś tak bardzo szczęśliwa..
|
|
|
sama nie mogę pojąć tego co teraz się dzieje. siedzę otulona w kocyk, przy grzejniku, piję gorącą herbate chociaż na dworze nie ma nawet mrozu. Wyłączam się i staram się wszystko przemyśleć. To co się stało, dzieję i nadejdzie. Mam totalnie niepoukładane życie.. które do niedawna było przecież tak zajebiście zaplanowane. i przez co? przez dwóch Panów. Jeden z nich, typowy lowelas, który nie wie czego chce, nie myśli o stałym związku, ale przy mnie najukochańszy, cudowny, niepoukładany taki. Drugi typowy ułożony z dobrej rodziny, kochany, opiekuńczy, troskliwy, który ma wszystko zaplanowane, praca, rodzina.. Ale czego ja chcę? To się dzieje jak gdyby obok mnie...
|
|
|
śmiałam się z ludzi co mówili, kocham Go ale nie mogę z Nim być i kocham Ją ale nie mogę z Nią być. Przecież to takie proste, kochają się to co im szkodzi, no chyba są nienormalni, wymyślają, nie mają problemu to sobie Go tworzą.. Teraz to wiem jak się myliłam. Kocham Go z całego serca i nie chciałabym żadnego innego a mimo to boję się spróbować, kocha mnie a chce się przyjaźnić, kocha a nie jest zdecydowany..
|
|
|
Bo możesz być moim najlepszym przyjacielem i moim najlepszym mężem i nigdy nie będziesz miał innej. A ja się rozpływam w Twoim głosie, w twoich słowach. Kocham Cię ponad wszystko, ale ten tydzień gdy się nie oddzywałeś dał mi dużo, dużo przemyślałam, o tym co mi powiedziałeś. Tak na prawdę nie wiesz czego chcesz, za kilka tygodni, miesięcy a może lat powiesz mi i wypomnisz, że to był jednak błąd. Teraz nie zaprzeczaj, nie wiesz tego, tak samo jak nie wiem ja tego co będzie, ale boję się zaufać Ci. może potrzeba kolejnych pięciu lat by coś wróciło.
|
|
|
był ten najgorszy wieczór, spotkaliśmy się u Ciebie, powiedziałeś mi, że nie możesz tak dłużej, bo to co robimy rani nas oboje. -'Musimy zostać przyjaciółmi, najlepszymi, będę Ci we wszystkim pomagał, będę Cię przytulał, odwiedzał, wysłuchiwał, nawet denerwował gdy będziesz chciała, będę przyjeżdżał po Ciebie zmarzniętą na przystanek, będę zabierał Cię na kolacje, będę pożyczał Ci bluzę, będziemy leżeć razem pod kocykiem i będziemy oglądać filmy. Ale kiedyś będę miał dziewczynę, żonę i nie będziesz mnie o to winiła. Ty będziesz miała chłopaka, męża i będziemy układać sobie życie osobno, będziemy już wtedy zwykłymi kumplami. Obiecaj, że nie będziesz mnie za to winić..' -'Jasne, Ty, Ja, osobno, kumple.' I nie minęło więcej jak tydzień, a Ty z zapłakanym głosem dzwonisz, że jestem Twoją miłością, że ja będę Twoją żoną i co tylko się będzie działo nie zostawisz mnie. Dzień po tym jak widzieliśmy się już za mną tęskniłeś, i żałowałeś tego co mi powiedziałeś.
|
|
|
i zadzwoniłeś... i pierwszy raz to Ty rozkleiłeś się szybciej niż ja, kiedy ja próbowałam zapomnieć o tym co mogłoby być między nami, ty przestraszony przyznałeś jak po raz kolejny wszystko spieprzyłeś. Nie istnieje takie coś jak przyjaźń damsko-męska, na pewno nie między nami, kiedy oboje coś czujemy, oboje coś więcej chcemy. słuchałam jak opowiadałeś co Ci się we mnie podoba, jak opowiadałeś o nas, jak się poznaliśmy, jak nie możesz zapomnieć o mnie.. a to przecież Ty wybrałeś tą całą przyjaźń. Ty powiedziałeś, że tak będzie lepiej. Teraz na pewno nie będzie lepiej. Najgorsze jest zaufać, przywiązać się do kogoś a potem stracić... Nie umiem sobie wyobrazić życia bez Ciebie, nie umiem też wyobrazić sobie życia z Tobą.
|
|
|
i jak jest od naszego 'rozstania'? jest tak jakby nie było części mnie. coś zgasło, przestało bić, żyć.. zostałam taka ja obecna ciałem, taka bez wnętrza. choć w dzień staram się pokazywać, że wszystko jest jak najbardziej w porządku, to wieczorami nic nie jest w porządku. Wtedy brakuje twoich ramion, brakuje tego zasypiania przy Tobie, tej bliskości, brakuje tego uczucia, brakuje dawnej mnie... i nie wiem co wyjdzie z tej naszej 'przyjaźni'.....
|
|
|
|