 |
Proszę nie zakochuj się w moich ciemnych dżinsach, przecież mogę je pożyczyć przyjaciółce.I w mojej różanej szmince -i tak ją scałujesz, ani we włosach - bo mogę je obciąć, albo zafarbować, ani w srebrnych szpilkach, które w przyszłym sezonie będą niemodne. I w chwili gdzie wszystko jest w jak najlepszym porządku, jutro może wybuchnąć wojna i zacząć się koniec świata. Ani w oczach, bo czasami są bezbarwnie szare. W guście też nie, lubię co jakiś czas go zmieniać. Ani w figurze - bo co jak przytyję? Ani w śmiechu - przecież ja też czasem się martwię. Proszę nie mów, że kochasz jeśli nie chodzi Ci o mnie tylko o to co widzisz.
|
|
 |
Możesz myśleć o mnie cokolwiek: że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna, obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O dziecinność, niesłowność i że nie tak miało być. Możesz dowolnie też mnie nazywać. Dziecinną, materialistką, skrajną egoistką. Tylko zanim otworzysz usta, spójrz proszę na moment w kierunku lustra...
|
|
 |
Odtąd byłam 'nie do pary', jakaś taka gapa, czasem nawet ktoś mnie gonił, lecz nigdy nikt nie złapał. Zawsze ktoś mnie w życiu ubiegł w kolejce do szczęścia, owszem, nie byłam ostatnia, ale nigdy pierwsza...
|
|
 |
Nawet jeżeli pewnego dnia zwyczajnie przeminiemy, nie będę żałować absolutnie niczego, ponieważ to co stworzyliśmy jest jedyną rzeczą w moim życiu, która ma jakieś znaczenie.
Otworzę folder z Twoimi zdjęciami i pomyślę sobie, że było warto, bo jako jedyny byłeś mocno i naprawdę. Będę Cię kochać z perspektywy tego, czego już nie będzie. Za to, w co tak wierzyłam. / memoirs
|
|
 |
On znów ją ranił. A ona znów była rozdarta. - Daj mu w twarz! - krzyczał rozum. - Przeproś, że żyjesz. - szeptało serce.
|
|
 |
- Dzwonek jest dla nauczyciela!. - To sobie go kurwa weź do domu! ;d
|
|
 |
Witam w czasach, gdzie lody są robione częściej przez ludzi niż maszyny!
|
|
 |
Chowam stopy pod kołdrę, na wypadek gdyby istniały potwory. ;D
|
|
 |
Zgubiłeś długopis = brak długopisu. Brak długopisu = brak notatek. Brak notatek = brak nauki. Brak nauki = oblanie. Oblanie = brak dyplomu. Brak dyplomu = brak pracy. Brak pracy = brak pieniędzy. Brak pieniędzy = brak jedzenia. Brak jedzenia = robisz się kościsty. Robisz się kościsty = robisz się brzydki. Brzydki = brak miłości. Brak miłości = brak małżeństwa. Brak małżeństwa = brak dzieci. Brak dzieci = samotność. Samotność = depresja. Depresja = choroba. Choroba = śmierć. LEKCJA: nie zgub długopisu, bo zginiesz.
|
|
 |
Firmowe leginsy i tunika, kontra firmowy uśmiech i duże oczy. Kminisz? Ty produkujesz się markowymi ciuchami, ja produkuję się własnym blaskiem!
|
|
|
|