głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slodziutkamalinka

wybrałam się na zakupy z przyjaciółkami. wróciłyśmy wcześniejszym autobusem  bo poszło nam to dosyć szybko. z uśmiechem na twarzy pobiegłam do mieszkanka mojego chłopaka  weszłam bez pukania  w trakcie zdejmowania butów  krzyknęłam   Już jestem Skarbie. wyparował przestraszony z pokoju.   przepraszam  to nie tak jak sobie pomyślisz   wybąkiwał pod nosem. chwilę później zobaczyłam za plecami jego ex  całą rozczochraną. wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam. nie płakałam. nie wpuściłam go do domu  bukietu róż  wysłanych przez pocztę kwiatową nie przyjęłam. skończyłam to. chodziłam na imprezki  łatwo przyszło  szybko poszło

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

wybrałam się na zakupy z przyjaciółkami. wróciłyśmy wcześniejszym autobusem, bo poszło nam to dosyć szybko. z uśmiechem na twarzy pobiegłam do mieszkanka mojego chłopaka, weszłam bez pukania, w trakcie zdejmowania butów, krzyknęłam - Już jestem Skarbie. wyparował przestraszony z pokoju. - przepraszam, to nie tak jak sobie pomyślisz - wybąkiwał pod nosem. chwilę później zobaczyłam za plecami jego ex, całą rozczochraną. wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam. nie płakałam. nie wpuściłam go do domu, bukietu róż, wysłanych przez pocztę kwiatową nie przyjęłam. skończyłam to. chodziłam na imprezki, łatwo przyszło, szybko poszło

siedziałam z piwem w ręku   obok siedział On i Jego kumple  jaraliśmy. nagle podeszła do Nas ta typiara   której tak bardzo nie trawię   od kiedy pamiętam latała za Tobą  i zazdrościła mi tego   że mówię do Ciebie 'brat' a Ty do mnie 'siostra'. usiadła pomiędzy mnie a Ciebie wpychając swój niezgrabny tyłek. patrząc w ziemię powiedziałam by usiadła gdzie indziej. nie posłuchała mnie   po czym powtórzyłam jeszcze raz ' zejdź  bo jak widzisz gadam z Nim i przeszkadzasz Nam'. wtedy wkurwiona wstałam i już miałam inaczej niż grzecznie poprosić ją by wstała  ale w tym momencie wstałeś też Ty i powiedziałeś   ' chodź  siostra   jest wiele innych ławek gdzie nie ma tak pustych lalek.'

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

siedziałam z piwem w ręku , obok siedział On i Jego kumple, jaraliśmy. nagle podeszła do Nas ta typiara , której tak bardzo nie trawię - od kiedy pamiętam latała za Tobą, i zazdrościła mi tego , że mówię do Ciebie 'brat' a Ty do mnie 'siostra'. usiadła pomiędzy mnie a Ciebie wpychając swój niezgrabny tyłek. patrząc w ziemię powiedziałam by usiadła gdzie indziej. nie posłuchała mnie , po czym powtórzyłam jeszcze raz ' zejdź, bo jak widzisz gadam z Nim i przeszkadzasz Nam'. wtedy wkurwiona wstałam i już miałam inaczej niż grzecznie poprosić ją by wstała, ale w tym momencie wstałeś też Ty i powiedziałeś ; ' chodź, siostra - jest wiele innych ławek gdzie nie ma tak pustych lalek.'

Potrafię fałszywie się uśmiechnąć. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą  odzywać się z ironią. Jestem w stanie zrobić ci krzywdę  aby się zemścić. Po dniach  tygodniach  latach  kiedy znajdę odpowiednią okazję. Czasem płaczę  bo nie mam siły. Śmieję się wtedy  kiedy mam ochotę. Wiem  że jeśli ktoś zdradzi raz  zrobi to znowu. Wybaczam  tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć  bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego  czemu sama nie potrafiłabym sprostać. Lecz stać mnie na wiele.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Potrafię fałszywie się uśmiechnąć. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią. Jestem w stanie zrobić ci krzywdę, aby się zemścić. Po dniach, tygodniach, latach, kiedy znajdę odpowiednią okazję. Czasem płaczę, bo nie mam siły. Śmieję się wtedy, kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz, zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć, bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego, czemu sama nie potrafiłabym sprostać. Lecz stać mnie na wiele.

wiedziałam   że go tam zastam . każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem . nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące   ciężko było się przełamać   ale w dupie miałam honor i godność kobiecą . to był dół   załamanie   najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam . na początku mnie nie zauważył   usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem . jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął . odwrócił się nie wierząc   że tam jestem . rzucił deskę i przybiegł .   co ty tu robisz ? .   odgarnął sobie niesforną grzywkę .   potrzebuję Cię .   wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach .   wiem   nie powinnam .. przepr ..   nie dokończyłam . nie pozwolił mi dokończyć . nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi . nie zważał na gwizdy swoich kumpli   tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś .   do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.  wyszeptał.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

wiedziałam , że go tam zastam . każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem . nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące , ciężko było się przełamać , ale w dupie miałam honor i godność kobiecą . to był dół , załamanie , najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam . na początku mnie nie zauważył , usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem . jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął . odwrócił się nie wierząc , że tam jestem . rzucił deskę i przybiegł . - co ty tu robisz ? . - odgarnął sobie niesforną grzywkę . - potrzebuję Cię . - wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach . - wiem , nie powinnam .. przepr .. - nie dokończyłam . nie pozwolił mi dokończyć . nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi . nie zważał na gwizdy swoich kumpli , tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś . - do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.

Wyszła na fajkę. Skatepark był pusty. Założyła kaptur na głowę  włożyła słuchawki do uszu i utonęła w głosie Ostrowskiego. Kiedy tak odpływała ktoś klepnął ją w plecy. Wstała natychmiast z głośnym krzykiem. 'Czyś Ty  kurwa  oszalał?! To wcale nie jest zabawne!' Syknęła na widok jego chamskiego i pięknego uśmiechu. Usiadła z powrotem i odpaliła kolejną fajkę. Stał i patrzył  jak truje sobie płuca dymem. 'No co?' Zapytała cicho i wstała  żeby nie patrzył na nią z góry  choć i tak był o wiele wyższy. Chłopak tylko podszedł. Wyjął jej papierosa z dłoni i zaciągnął się dymem  który po chwili wypuścił wprost na jej twarz. 'Milutko.' Szepnęła. Przyciągnął ją do siebie i stali tak jakiś czas. Rozchyliła lekko usta  a on uśmiechnął się zawadiacko. 'Uważaj.' Mruknął  patrząc w jej oczy. 'Na co?' Uniosła jedną brew do góry. 'Na mnie.' Odpowiedział i cmoknął ją w kącik ust. Czuła  jak serce powoli łamie jej żebra.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Wyszła na fajkę. Skatepark był pusty. Założyła kaptur na głowę, włożyła słuchawki do uszu i utonęła w głosie Ostrowskiego. Kiedy tak odpływała ktoś klepnął ją w plecy. Wstała natychmiast z głośnym krzykiem. 'Czyś Ty, kurwa, oszalał?! To wcale nie jest zabawne!' Syknęła na widok jego chamskiego i pięknego uśmiechu. Usiadła z powrotem i odpaliła kolejną fajkę. Stał i patrzył, jak truje sobie płuca dymem. 'No co?' Zapytała cicho i wstała, żeby nie patrzył na nią z góry, choć i tak był o wiele wyższy. Chłopak tylko podszedł. Wyjął jej papierosa z dłoni i zaciągnął się dymem, który po chwili wypuścił wprost na jej twarz. 'Milutko.' Szepnęła. Przyciągnął ją do siebie i stali tak jakiś czas. Rozchyliła lekko usta, a on uśmiechnął się zawadiacko. 'Uważaj.' Mruknął, patrząc w jej oczy. 'Na co?' Uniosła jedną brew do góry. 'Na mnie.' Odpowiedział i cmoknął ją w kącik ust. Czuła, jak serce powoli łamie jej żebra.

a ja tak strasznie uwielbiam wsakiwać na ciebie rano jak pięciolatka i krzyczeć na cały głos : wstawaj ! wtedy ty kładziesz mnie obok siebie   przytulasz się do mnie i mruczysz do ucha : jeszcze chwila skarbie .

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

a ja tak strasznie uwielbiam wsakiwać na ciebie rano jak pięciolatka i krzyczeć na cały głos : wstawaj ! wtedy ty kładziesz mnie obok siebie , przytulasz się do mnie i mruczysz do ucha : jeszcze chwila skarbie .

Koło czwartej nad ranem. Usiadła przy grobie taty  odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem. 'Pamiętasz?' Ciche pytanie i łzy w oczach. 'Zawsze przy tej piosence brałeś mnie na kolana i tuliłeś tak mocno że nie miałam nawet siły na oddech ' Starła szybko łzę z policzka. 'Nie. Nie płaczę. Obiecałam Ci przecież.' Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. 'Nie. Właściwie to płaczę.' Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. 'Płaczę  bo przytłacza mnie myśl  że   że nie przytulisz mnie  kiedy będę tego potrzebować  że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie  że wyszedłeś tylko do sklepu.' Zatruła płuca dymem. 'Ej  tam. U góry.' Spojrzała w niebo i bezskutecznie starała się utrzymać normalny ton głosu. 'Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam  ale dziś...Zwróć mi tatę .' Jej cichy szept wplótł się w wiatr.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Koło czwartej nad ranem. Usiadła przy grobie taty, odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem. 'Pamiętasz?' Ciche pytanie i łzy w oczach. 'Zawsze przy tej piosence brałeś mnie na kolana i tuliłeś tak mocno że nie miałam nawet siły na oddech ' Starła szybko łzę z policzka. 'Nie. Nie płaczę. Obiecałam Ci przecież.' Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. 'Nie. Właściwie to płaczę.' Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. 'Płaczę, bo przytłacza mnie myśl, że , że nie przytulisz mnie, kiedy będę tego potrzebować, że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie, że wyszedłeś tylko do sklepu.' Zatruła płuca dymem. 'Ej, tam. U góry.' Spojrzała w niebo i bezskutecznie starała się utrzymać normalny ton głosu. 'Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale dziś...Zwróć mi tatę .' Jej cichy szept wplótł się w wiatr.

było jakoś parę minut przed pierwszą w nocy.chwiejnym krokiem wracała do domu z babskiego wieczoru. tego dnia z samego rana pokłócili się   Ona poszła na imprezę  On pojechał do innego miasta z kumplami. dopijała właśnie wino  gdy usłyszała dzwonek telefonu. na wyświetlaczu widniał napis 'Miś   '. niechętnie odebrała nie odzywając się. ' kochanie nie pij już  wróć do domu i ubierz się  bo będziesz jutro chora'   usłyszała. popatrzyła na rękę w której trzymała wino i kurtkę  oraz na gęsią skórkę na rękach. uśmiechnęła się sama do siebie   tak dobrze ją znał. zaczęła rozmowę  nadal udając obrażoną i próbując zaprzeczyć iż wcale nie pije  a kurtkę jak najbardziej ma na sobie

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

było jakoś parę minut przed pierwszą w nocy.chwiejnym krokiem wracała do domu z babskiego wieczoru. tego dnia z samego rana pokłócili się - Ona poszła na imprezę, On pojechał do innego miasta z kumplami. dopijała właśnie wino, gdy usłyszała dzwonek telefonu. na wyświetlaczu widniał napis 'Miś ;*'. niechętnie odebrała nie odzywając się. ' kochanie nie pij już, wróć do domu i ubierz się, bo będziesz jutro chora' - usłyszała. popatrzyła na rękę w której trzymała wino i kurtkę, oraz na gęsią skórkę na rękach. uśmiechnęła się sama do siebie - tak dobrze ją znał. zaczęła rozmowę, nadal udając obrażoną i próbując zaprzeczyć iż wcale nie pije, a kurtkę jak najbardziej ma na sobie

pamiętam tą laskę. dlugie blond włosy zawsze spięte w wysoki kucyk  mocny makijaż  kolczyk w nosie  niesamowicie kobieca figura kontrastująca z szerokimi baggyami i luźnymi bluzami. to była jedna z tych panien  która nie miała problemu z dostaniem się do zamknętego auta na parkingu  która częściej odwiedzała komendę niż szkołę  a wódkę zawsze piła bez popity. kręcilo się wokół Niej całe grono zajebistych kolesi   w sumie miała ich na pęczki  jednak nigdy nie widziałam by z jakimkolwiek szła za rękę. gdy kiedyś podczas imprezy spytałam 'dlaczego'   popatrzyla w ziemię i ze smutkiem w oczach odpowiedziała 'kochałam tylko raz  tylko ten jeden jedyny'. popatrzyłam na Nią  a w moim oku zakręciła się łza   z pozoru tak silna kobieta  a zniszczył ją jakiś mało znaczący sukinsyn

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

pamiętam tą laskę. dlugie blond włosy zawsze spięte w wysoki kucyk, mocny makijaż, kolczyk w nosie, niesamowicie kobieca figura kontrastująca z szerokimi baggyami i luźnymi bluzami. to była jedna z tych panien, która nie miała problemu z dostaniem się do zamknętego auta na parkingu, która częściej odwiedzała komendę niż szkołę, a wódkę zawsze piła bez popity. kręcilo się wokół Niej całe grono zajebistych kolesi - w sumie miała ich na pęczki, jednak nigdy nie widziałam by z jakimkolwiek szła za rękę. gdy kiedyś podczas imprezy spytałam 'dlaczego' , popatrzyla w ziemię i ze smutkiem w oczach odpowiedziała 'kochałam tylko raz, tylko ten jeden jedyny'. popatrzyłam na Nią, a w moim oku zakręciła się łza - z pozoru tak silna kobieta, a zniszczył ją jakiś mało znaczący sukinsyn

z każdym kolejnym błyskiem i słyszanym grzmotem w Jej oczach widniało coraz większe przerażenie. siedziała skulona na łóżku pod kołdrą. nagle przyszedł sms: ' no nie bój się  właź pod kołdrę  załóż słuchawki i śpij'. uśmiechnęła się sama do siebie  po czym właśnie tak zrobiła. obudziły ją rano promienie ciepłego słońca. wystarczył jeden sms od Niego by przezwyciężyła strach i dziwne przekonanie   że burza może Jej coś zrobić  a kołdra ją przez nią ochroni

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

z każdym kolejnym błyskiem i słyszanym grzmotem w Jej oczach widniało coraz większe przerażenie. siedziała skulona na łóżku pod kołdrą. nagle przyszedł sms: ' no nie bój się, właź pod kołdrę, załóż słuchawki i śpij'. uśmiechnęła się sama do siebie, po czym właśnie tak zrobiła. obudziły ją rano promienie ciepłego słońca. wystarczył jeden sms od Niego by przezwyciężyła strach i dziwne przekonanie , że burza może Jej coś zrobić, a kołdra ją przez nią ochroni

Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób  że jej twarz oblały rumieńce  a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No  nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek  żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem  obiecuję.' Przymknęła oczy  uśmiechała się.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób, że jej twarz oblały rumieńce, a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No, nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek, żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem, obiecuję.' Przymknęła oczy, uśmiechała się.

I kiedy tak patrze w okno  leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością  za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami  czy choć przez jeden  jedyny raz powiedziałeś szeptem  brakuje mi jej .

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

I kiedy tak patrze w okno, leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami, czy choć przez jeden, jedyny raz powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć