głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slodziutkamalinka

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi  aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha  bezradna  jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest  jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to  że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział  a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie  które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę  nienaturalnie  nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało  czuła  jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym  przepełnionym bólem  głosem. Zbierali ją później z ziemi  zmarzniętą  zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła w niebo.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi, aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha, bezradna, jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest, jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to, że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział, a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie, które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę, nienaturalnie, nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało, czuła, jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym, przepełnionym bólem, głosem. Zbierali ją później z ziemi; zmarzniętą, zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła w niebo.

Stanęłam nad jego grobem i zaczęłam mówić   mówić do marmurowej płyty i zdjęcia młodego   przystojnego chłopaka na niej. Do zdjęcia chłopaka którego niegdyś kochałam nad życie   który tak wiele dla mnie znaczył.Musiało to wyglądać jak scena z jakiegoś taniego dramatu ale szczerze jakoś mało obchodziło mnie to w tamtej chwili. Nie zauważyłam kiedy na moich policzkach pojawiły się łzy   płakałam wyklinając go za to że go przy mnie nie ma   że gdyby tu był wszystko wyglądałoby inaczej   nie wpakowałabym się w żadne chore akcje i nie popełniałabym tak dużych błędów.Tęsknie za nim   za jego obecnością i choć jest już dobrze   choć poradziłam sobie z jego utratą to czasem przychodzą takie momenty kiedy to wszystko wraca   uświadamiam sobie że już nigdy przenigdy w życiu   błękitno niebieskie oczy nie spojrzą na mnie a ten arogancki głos nie powie do mnie 'dziewczynko'. I wierz mi nie ma takiej opcji by zagłuszyć tą pustkę która pozostała w sercu

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Stanęłam nad jego grobem i zaczęłam mówić , mówić do marmurowej płyty i zdjęcia młodego , przystojnego chłopaka na niej. Do zdjęcia chłopaka którego niegdyś kochałam nad życie , który tak wiele dla mnie znaczył.Musiało to wyglądać jak scena z jakiegoś taniego dramatu ale szczerze jakoś mało obchodziło mnie to w tamtej chwili. Nie zauważyłam kiedy na moich policzkach pojawiły się łzy , płakałam wyklinając go za to że go przy mnie nie ma , że gdyby tu był wszystko wyglądałoby inaczej , nie wpakowałabym się w żadne chore akcje i nie popełniałabym tak dużych błędów.Tęsknie za nim , za jego obecnością i choć jest już dobrze , choć poradziłam sobie z jego utratą to czasem przychodzą takie momenty kiedy to wszystko wraca , uświadamiam sobie że już nigdy przenigdy w życiu , błękitno niebieskie oczy nie spojrzą na mnie a ten arogancki głos nie powie do mnie 'dziewczynko'. I wierz mi nie ma takiej opcji by zagłuszyć tą pustkę która pozostała w sercu

Było niedzielne popołudnie   leżałam na łóżku w swoim pokoju. Usłyszałam dźwięk dzwonka  a potem głos mamy mówiący :   Masz gościa   Wyszłam na podwórko  stał on   uśmiechający się do mnie. Nie odezwałam się   zatkało mnie. Zaprowadziłam go do swojego pokoju. Zamykając drzwi zapytał :    Nie cieszysz się  . Odpowiedziałam :    Jasne że się cieszą a le mówiłeś  że nigdy mnie nie odwiedzisz     a on na to    Głuptasie  chciałem ci zrobić niespodziankę  Nie opowiedziałam nic . On podszedł do mnie... złapał za rękę i przytulił   tak mocno jak nikt nidy mnie nie przytulał. Szepnął do mojego ucha :    Nie złość się na mnie   potem pocałował mnie delikatnie w usta i znów szepnął :    Kocham Cię głuptasku

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Było niedzielne popołudnie , leżałam na łóżku w swoim pokoju. Usłyszałam dźwięk dzwonka, a potem głos mamy mówiący :,, Masz gościa " Wyszłam na podwórko, stał on - uśmiechający się do mnie. Nie odezwałam się - zatkało mnie. Zaprowadziłam go do swojego pokoju. Zamykając drzwi zapytał : ,, Nie cieszysz się ". Odpowiedziałam : ,, Jasne że się cieszą,a le mówiłeś, że nigdy mnie nie odwiedzisz " , a on na to ,, Głuptasie, chciałem ci zrobić niespodziankę" Nie opowiedziałam nic . On podszedł do mnie... złapał za rękę i przytulił , tak mocno jak nikt nidy mnie nie przytulał. Szepnął do mojego ucha : ,, Nie złość się na mnie " potem pocałował mnie delikatnie w usta i znów szepnął : ,, Kocham Cię głuptasku"

dotknęłam jego policzka swoją dłonią  głaszcząc go swoim kciukiem. przybliżyłam się do niego i oparłam swoje czoło  o jego. drugą ręką złapałam jego dłoń i mocno ją ścisnęłam. zamknęłam oczy. przy każdym jego oddechu  przy każdym  chociażby najbardziej delikatnym ruchu  wiedziałam  byłam pewna  że wie  że czuł  że ma łzy w oczach i jest mu przykro. jednak to mnie nie zniechęciło. twardo postanowiłam sobie  że powiem to  co zamierzałam. odsunęłam swoją twarz od niego i spojrzałam m w oczy. zalane łzami oczy. 'przepraszam' wyszeptał  zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć. kiwnęłam przecząco głową  bojąc się cokolwiek powiedzieć. rozpłakałabym się. z resztą już miałam łzy w oczach. pierwsza spłynęła po moim policzku  a on wolną dłonią starł ją  przyprawiając mnie o dreszcze. 'to koniec.' powiedziałam. spuścił głowę  ciężko oddychał. przytuliłam go  dałam buziaka w policzek i odeszłam  z towarzyszącymi mi łzam

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

dotknęłam jego policzka swoją dłonią, głaszcząc go swoim kciukiem. przybliżyłam się do niego i oparłam swoje czoło, o jego. drugą ręką złapałam jego dłoń i mocno ją ścisnęłam. zamknęłam oczy. przy każdym jego oddechu, przy każdym, chociażby najbardziej delikatnym ruchu, wiedziałam, byłam pewna, że wie, że czuł, że ma łzy w oczach i jest mu przykro. jednak to mnie nie zniechęciło. twardo postanowiłam sobie, że powiem to, co zamierzałam. odsunęłam swoją twarz od niego i spojrzałam m w oczy. zalane łzami oczy. 'przepraszam' wyszeptał, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć. kiwnęłam przecząco głową, bojąc się cokolwiek powiedzieć. rozpłakałabym się. z resztą już miałam łzy w oczach. pierwsza spłynęła po moim policzku, a on wolną dłonią starł ją, przyprawiając mnie o dreszcze. 'to koniec.' powiedziałam. spuścił głowę, ciężko oddychał. przytuliłam go, dałam buziaka w policzek i odeszłam, z towarzyszącymi mi łzam

stanęła przed Nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: ' miałeś ostatnią szansę  spierdalaj '. chwilę potem obudziła się wzięła do ręki telefon i na sms'a: ' przepraszam' kolejny raz odpisała 'nic się nie stało kochanie'

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

stanęła przed Nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: ' miałeś ostatnią szansę, spierdalaj '. chwilę potem obudziła się wzięła do ręki telefon i na sms'a: ' przepraszam' kolejny raz odpisała 'nic się nie stało,kochanie'

Siedząc w pokoju cała zapłakana myślałam o tobie. Nagle dostałam sms od mojej przyjaciółki przyjdź szybko do parku. Jak głupia umyłam twarz ubrałam moje czerwone trampki i po 3 minutach byłam na miejscu.Zobaczyłam Cię stojącego za moją przyjaciółka z bukietem czerwonych róż.Wtedy rzuciłam Ci się na szyje.Gdy miałam Cię pocałować usłyszałam znajomy głos mojej mamy Kochanie wstawaj spóźnisz się do szkoły . I pomyśl sobie że chyba tęsknie za tobą skoro codziennie mam takie sny..

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Siedząc w pokoju cała zapłakana myślałam o tobie. Nagle dostałam sms od mojej przyjaciółki przyjdź szybko do parku. Jak głupia umyłam twarz ubrałam moje czerwone trampki i po 3 minutach byłam na miejscu.Zobaczyłam Cię stojącego za moją przyjaciółka z bukietem czerwonych róż.Wtedy rzuciłam Ci się na szyje.Gdy miałam Cię pocałować usłyszałam znajomy głos mojej mamy"Kochanie wstawaj,spóźnisz się do szkoły". I pomyśl sobie że chyba tęsknie za tobą skoro codziennie mam takie sny..

dziwne uczucie kiedy nie kochasz kogoś na tyle mocno żeby z nim być  ale na tyle by być o niego cholernie zazdrosnym...

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

dziwne uczucie kiedy nie kochasz kogoś na tyle mocno żeby z nim być, ale na tyle by być o niego cholernie zazdrosnym...

życie to taka durna gra  ale trzeba przyznać  że grafikę ma zajebistą.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

życie to taka durna gra, ale trzeba przyznać, że grafikę ma zajebistą.

Siedziała na parapecie  wpatrywała się w gwiazdy i słuchała muzyki na full. Nieoczekiwanie zobaczyła Go przez okno  automatycznie uśmiechnęła się i chciała otworzyć okno  cofnęła się gdy zobaczyła plastikową blondi klejącą się w jego ramiona.. Łzy spłynęły jej po policzkach i zaczęła zastanawiać się coby było gdyby on wtedy ją zobaczył  wpatrującą się z uśmiechem w jego sylwetkę.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

Siedziała na parapecie, wpatrywała się w gwiazdy i słuchała muzyki na full. Nieoczekiwanie zobaczyła Go przez okno, automatycznie uśmiechnęła się i chciała otworzyć okno, cofnęła się gdy zobaczyła plastikową blondi klejącą się w jego ramiona.. Łzy spłynęły jej po policzkach i zaczęła zastanawiać się coby było gdyby on wtedy ją zobaczył, wpatrującą się z uśmiechem w jego sylwetkę.

to może być ostatnie nasze spotkanie  wiesz  nie liczę na wiele  tylko spójrz na mnie takim wzrokiem jak wtedy  kiedy pierwszy raz na mnie patrzałeś  i uśmiechnij się  niczego więcej nie oczkuję  chcę tylko miło Cię zapamiętać.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

to może być ostatnie nasze spotkanie, wiesz, nie liczę na wiele, tylko spójrz na mnie takim wzrokiem jak wtedy, kiedy pierwszy raz na mnie patrzałeś, i uśmiechnij się, niczego więcej nie oczkuję, chcę tylko miło Cię zapamiętać.

 dalej palisz  dalej pijesz  dalej jesteś nieszczęśliwa  dalej spadają Ci stopnie w dół.  dalej go kocham mamo.

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

-dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół. -dalej go kocham mamo.

  Tylko ty i żadna inna   .a każda następna będzie tak samo oszukiwana

rozpierdalanauczyciowo dodano: 10 lipca 2011

" Tylko ty i żadna inna " .a każda następna będzie tak samo oszukiwana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć