 |
Zapomnij mnie. Odchodzę..
|
|
 |
|
Nigdy, nigdy, nigdy w życiu nie masz prawa powiedzieć, że o nas nie walczyłam, że się nie starałam. Bo kurwa każdego jebanego dnia wstawałam i szarpałam się o ten związek, jakby od tego miało zależeć moje życie. Po prostu w którymś momencie zorientowałam się, że jestem sama na boisku, a gra jest drużynowa. Wtedy odpuściłam. Nie możesz mieć pretensji o to, że machnęłam na to ręką, bo powtórzyłam ten gest po Tobie./esperer
|
|
 |
I kocham Cię, kocham Cię, ale to chyba nie wszystko i moja miłość nie jest w stanie utrzymać całego związku, oh na pewno nie jest i w sumie to nie mam nawet po co się angażować, skoro wiem jaki będzie koniec, skoro znam Ciebie i znam siebie, skoro jesteśmy nienormalni, pojebani, totalnie bez jakichkolwiek hamulców, więc dziś mówię kocham Cię, jutro nienawidzę, oh a pojutrze może Cię polubię, albo nie będziesz mi obojętny, nie wiem, ale jednego jestem pewna - to nie ma sensu. / believe.me
|
|
 |
Czasami mamy możliwość zawrócenia czasu i powrotu do ludzi, o których nigdy nie zapomnieliśmy, ale rezygnujemy z tej szansy. To inny czas, inne osoby, inne miejsca. Wszystko się zmienia a czasami przeszłość jest destrukcyjna. Najważniejsza jest teraźniejszość, to co jest tu i teraz, z nią lub nim. Może nie na zawsze, ale dobre chwile są wieczne w wspomnieniach, nawet jeśli ktoś, którego jeszcze niedawno trzymaliśmy za rękę zagubi się w natłoku zdarzeń, dni, godzin czy minut. / l-k
|
|
 |
I hope you find it, what your looking for.
|
|
 |
Nie wiedziałam, że można upaść tak nisko..
|
|
 |
Podobno każdy ma swoją gwiazdę na niebie..
|
|
 |
Ale jak ja Ci mam obiecać, że będę zawsze, skoro ja nawet nie jestem pewna czy do jutra dotrwam, czy aby na pewno położę się trzeźwa i czy w ogóle w swoim łóżku. I cholera, to nie tak, że nie chcę, bo może i bym chciała, ale wiesz, tu chodzi o moją pochopność, oh kurwa, zawsze tak jest, jedna myśl ' przecież jestem młoda' i już zabieram torebkę i idę do monopolowego, a potem, potem to już siedzę ze znajomymi i oh, często nie pamiętam nawet o czym gadamy. Ale wiesz, zawsze myślę o Tobie, ale nie zawsze pod kątem Twojego jestestwa w moim życiu, bo kocham Cię, ale zrozum, potrzebuję przestrzeni. I oh, teraz mi mówisz, że jest całkiem okej i może rzeczywiście tak jest, ale jutro, jutro mogę wyjechać, jutro mogę się opić, mogę się nie odzywać, oh kurwa, skąd mam wiedzieć co mi jutro odbije, więc nie wiem, nie wiem czy to ma jakikolwiek sens, skoro na starcie wiem, że będziemy cierpieć. / believe.me
|
|
 |
I jeśli to czytasz.. Kiedy to czytasz mnie już nie ma. Chwilę temu otrząsnęłam się z bólu, wytarłam łzy wydostające się z pod zamkniętych powiek, skleiłam serce i postawiłam mury. I ani Ty ani już nikt inny nie ma za nie wstępu. To koniec. Nie ma już dobroci, naiwności, zrozumienia. Nie ma rzucania wszystkiego i biegnięcia na pomoc bo wali Ci się świat. Przegrałam..
|
|
 |
Z mojego świata pozostały gruzy. Jak po wojnie. Wojnie, którą toczyłam z samą sobą. To na niej poległo moje serce, poległy uczucia. Przetrwała obojętność i bezczelność. Stworzyliście osobę, którą nigdy nie chciałam być. Stworzyliście człowieka z sercem z kamienia. Stworzyliście osobę, której nienawidzę od pierwszych sekund jej istnienia..
|
|
 |
Nauczyliście mnie wątpić w ludzi. W ich dobro. Pokazaliście, że nie warto ufać i odkrywać siebie, swoich słabości. Każde z Was udowodniło jak bardzo człowiek może być podły, zakłamany, obojętny, jak bardzo może zranić. Na moim sercu niektórzy z Was zostawili głębokie rany, reszta zadowoliła się rysami. Właśnie wy. Najbliżsi.. Ci, którzy mieli nigdy nie zwątpić. Ci, którzy mieli być zawsze. Daliście mi niezłą lekcję życia. Ostatnią jaką mieliście szansę dać..
|
|
 |
|
" ...tak się nigdy nie robi, bądź zawsze szczera lepiej prawdą go dobij, pamiętaj on gorzej to przeżywa bo kochał nad wszystko... "
|
|
|
|