 |
|
najpierw napawasz sobą każdą komórkę mojego działa, nakręcając jak karuzele na placu zabaw, a potem każesz mi zwolnić. a jak można zwolnić rozpędzone stado koni, który biegną jak oszalałe za każdym razem kiedy jesteś obok, pokonując trasę po całym moim ciele? kiedy zrozumiesz, że to nie jest jebany kucyk tylko setki mustangów?
|
|
 |
|
Czasami wysiadam na tej ostatniej stacji z nadzieją, że będziesz tam na mnie czekał. Tyle, że nikt mnie już z niej nie odbiera. I to nie to, że walizki ciężkie. Chodzi o ciężar złamanego serca./esperer
|
|
 |
|
Miałam sen. Wiesz, jeden z tych, który rozpierdala Ci dzień. Wróciłam tam skąd odeszłam, bo było tam za dużo bólu. Rozmawiałam z tymi, których unikam, bo ich słowa przynosiły cierpienie. Miałam sen. Wiesz, sen, w którym wszystko się miesza, w których nadal kocham tych, których przestałam, więc może jednak coś? Całowałam wargi, pamiętam dobrze ten smak, ale przecież od jakiegoś czasu całuję inne. Trzymałam za rękę kogoś i czułam ten paniczny lęk, że kiedyś będę musiała ją puścić. Zabawne, że w życiu już przepłakałam ten moment na tysiąc sposobów. Miałam sen. Ten sen, który nie pozwala iść do przodu, który blokuję Ci oddech, a po przebudzeniu zastanawiasz się czy to nadal ma jakieś znaczenie czy po prostu teraźniejszość sprawdza Twoje uczucia do przeszłości./esperer
|
|
 |
|
"I mojej matki łzy, jak do domu wpadły psy
Wstyd mi było przeokropnie, wiem że zawiodłem
To już nie ten dzieciak z boiska, podarte spodnie
Nigdy nie będzie podobnie, każdy dorasta
Zostaje skaza na psychice wpadasz w sidła miasta
To retrospekcja zdarzeń, miałem wiele marzeń
Chciałem być sportowcem, a zostałem nałogowcem
Życia nałogowcem, z życia naukę wyniosłem.."
|
|
 |
|
"Gdy leże na dechach i widzę Twój uśmiech
dodajesz mi tym siłę,bym osiągnął swój sukces."
|
|
 |
|
Może po prostu musimy zacząć w tym samym miejscu, w którym wszystko się skończyło? Może musimy dojść do tej chwili kiedy nasza historia się zatrzymała, aby móc ją na spokojnie kontynuować? Może to właśnie o to chodzi? / napisana
|
|
 |
|
"czas otworzyć oczy, dostrzec różnice, między dobrem, a złem ustalić granice.."
|
|
 |
|
Przede wszystkim częściej się uśmiechać, nawet bez powodu. Mniej narzekania, więcej optymizmu. Po prostu więcej radości z tego cholernie marnego, przygnębiającego, szarego do szpiku kości i ciężkiego jak milion ton kamieni- życia.
|
|
 |
|
"Hej mordo wiesz jak jest,
cały świat chcę z Tobą być na bakier,
to, to nie prozak, to naturalny kozak,
leć gdzie chmury Cię poniosą. "
|
|
 |
|
"Wiem że mam ciężki charakter, zawsze taki miałem, ale też mam serce tego nigdy sie nie wyrzekałem"
|
|
 |
|
Puszczają mi nerwy agresja dziesięć siła tysiąc jeszcze raz mnie klepnij to zajebie mogę przysiąc ...
|
|
 |
|
-Co robisz? -Spaceruję. -Noc się zbliża, ciemno... -I co z tego? -Taka odważna jesteś? -Nie. Brzydka.
|
|
|
|