 |
Nie trać czasu, by zatrzymać kogoś, kogo nie obchodzi to, że traci Ciebie.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
|
|
 |
Chodzi mi o to - powiedział - że gdy o kimś myślisz, gdy nie możesz o kimś zapomnieć, dostrzegasz go wszędzie wokół.
|
|
 |
a to co nie pozwala mi zasnać to te tysiace możliwości jakie miałam, a których już nigdy wiecej nie będę mieć.
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiadomosci do Ciebie jest w moim notatniku, ktorych nigdy nie wysle, ani nie przeczytam bo albo uwazam je za niestosowne, albo sa obnazone wstydem albo zwyczajnie boje wypowiedziec je na glos.
|
|
 |
tu jest tyle miejsc w ktorych chcialabym byc z Toba. jednak nie wiem czy obraz nas tutaj nie jest bardziej cieszacy nijezeli bylaby rzeczywistosc.
|
|
 |
"Proszę Pana, jak tęcza Pan mówi. Ja z tęczą nie mam nic wspólnego. Jestem mroczna i pokręcona jak pełnia księżyca... -Proszę Pani księżyc rozświetla najciemniejsze noce..."
|
|
 |
"Jeśli naprawdę ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce."
|
|
 |
"Droga Pani. Wytłumaczyć rok? Nie bardzo jestem w stanie zrozumieć, co chce mi Pani tłumaczyć. Przecież zrozumiałem, że Pani zniknęła jak tęcza z nieba..."
|
|
 |
Proszę Pana, proszę mi powiedzieć czy z "tak daleka" się wraca. A jeżeli się wraca, to jak tego dokonać?
Czy jest taka szansa że da mi Pan wytłumaczyć ten rok ?
|
|
 |
Chciałbym umieć jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku. Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale bez niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie.
|
|
 |
Bokserskie porzekadło głosi, że jeżeli upadniesz po otrzymanym ciosie musisz uklęknąć. Wtedy już wstaniesz. Przyjmowałam to dotychczas jako pewnik. Rzecz w tym, że dziś zastanawiam się po co wstawać ? Żeby znowu upadać. Czy naprawdę chodzi o nieprzerwaną walkę... Może ja już wcale nie mam ochoty ani wstawać, ani upadać, ani klęczeć. Leżę czując nieopisany ból potrzaskanej duszy. I czekam aż sędzia odliczy nokaut...
|
|
|
|