 |
|
nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. to jak przepraszanie za bycie prawdziwym.
|
|
 |
|
okropnie jest ze świadomością, że ktoś się o ciebie stara, chciałby czegoś więcej niż przyjaźń, a ciebie coś hamuje by to odwzajemnić.
|
|
 |
|
kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz, dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
 |
|
Uśmiech to taki prosty sposób na to, by wszyscy uwierzyli, że z Tobą wszystko w porządku.
|
|
 |
|
2013 proszę bądź wspaniały..
|
|
 |
|
Przegrywa ten, któremu bardziej zależy .
|
|
 |
|
Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę? Można.
|
|
 |
|
Zapytał mnie wczoraj, czy wierzę w bajki. "W bajki?" wydukałam zdziwiona. "Wierzysz w to, że zrobiłem to ciasto?" mruknął, po czym złapał mnie za rękę, bo właśnie zbieraliśmy się do wyjścia. Temat był skończony, ja pokręciłam głową, może trochę pochopnie, bo jak mogę nie wierzyć? Pamiętasz dzieciństwo? Pamiętasz ten brak przewidywania, kiedy za każdym razem zastanawiałeś się nad końcem historii, tak jakby nie był oczywisty? Pamiętasz tamte miłości na stronicach? Pamiętasz całą toksyczność wokół głównych bohaterów, ich walkę i to, że wszystko wydawało Ci się takie piękne, mimo złej macochy czy innej hieny, dobierającej się do cudzego szczęścia? Bo ja pamiętam. Teraz, czując coś dziwnego w środku... jak mam nie wierzyć w bajki, kiedy przeżywam jedną z nich?
|
|
 |
|
- Twoje problemy to moje probelmy! - Moje problemy to moja sprawa. Nie chce Cię nimi obciążać. - Łośku, przez następne osiemdziesiąt lat mam zamiar być przy Tobie. // ms.inlove
|
|
 |
|
Mieć ten przywilej i budzić się koło ciebie każdego ranka. Mieć ten przywilej i parzyć razem kawe. Mieć ten przywilej i spędzać z Tobą wszystkie chwile. Mieć ten przywilej i wysyłać ci słodkie wiadomości. Mieć ten przywilej i splatać moja dłoń w Twoją. Mieć ten przywilej i móc pocałować twoje czerwone usta. Mieć ten przywilej i mówić do Ciebie ' Łośku. ' bo wiem że bardzo to lubisz. Mieć ten przywilej i zasypiać w twoich ramionach., slysząc twoj szept w swoich uszach i czuć bicie twojego serca. // ms.inlove
|
|
 |
|
serce oddane w jego ręce wróciło do mnie jak bumerang po jego słowach " P.." otowrzył mi oczy wypowiadając jej imie. Dał znak że to nie on, nie teraz, nie właściwy moment.. / ms.inlove
|
|
 |
|
Pół godziny po tym, jak miałam już wrócić, w końcu odezwała się mama z pytaniem kiedy będę. - Zaraz się zbieram - mruknęłam, rozłączając się. - Nie - usłyszałam, czując dłonie mocniej zaciskające się na moich żebrach. - Muszę iść, mówię Ci to od godziny. - Uśmiechnął się cwaniacko. - Słyszę i już mówiłem, że puszczę Cię najwyżej jutro. - Muszę... - zaczęłam, kiedy zamknął mi usta pocałunkiem. Delikatnie wbiłam Mu palce w żebra i pospiesznie opuściłam łóżko, gdy na sekundę rozluźnił uścisk. - Nie bawię się tak - oznajmił, znajdując się przy mnie od razu i przyciskając do siebie. - Jak mnie nie puścisz teraz to nie wrócę - zaszantażowałam w końcu ze śmiechem. - Wrócisz...
|
|
|
|