|
Najpierw musisz uporządkować siebie. Poukładać środek duszy. Wyczyścić serce z ran, zadrapań i lęków. Objąć łagodną myślą. Dopiero gdy ogarniesz tę wewnętrzną lawinę, to drżenie łez, kolan i powiek, zobaczysz, jak szybko będzie porządkował się świat zewnętrzny. Jak mocno będzie cię zachwycał.
|
|
|
Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje.
|
|
|
Tak długo opakowywałem się w milczenie, że trudno mi się rozpakować w słowach.
|
|
|
Wytrzymasz - wyszeptał. - Wytrzymasz wszystko.
|
|
|
Nie mam jeszcze skończonych dwudziestu czterech lat, a już widzę, że wszystko się popierdoliło.
|
|
|
Pamiętam jak kiedyś bałam się być sama. Teraz boję się mieć niewłaściwych ludzi wokół siebie.
|
|
|
Izolowanie się od rzeczywistości nie rozwiąże przecież naszych problemów. To tylko uczyni z nas jeszcze większych psycholów.
|
|
|
Przeszłość zostaw, teraz trzeba życie wybrać, żeby przyszłość poznać.
|
|
|
Czasem myślę, że nie dam już rady. Często piszę by załatać rany. Zniszczyłam zdrowie, psychikę i więzi. Boję się jutra, nie boję się śmierci.
|
|
|
Paradoks. Mówić innym że życie jest piękne, motywować ich i pomagać, a samemu nie dawać rady i nie móc odnaleźć sensu.
|
|
|
Czasem mam takie dni, w których nienawidzę siebie za wszystko.
|
|
|
Odszedł. Nawet nie zapytał czym teraz będę oddychać.
|
|
|
|