 |
Powód mojego istnienia opuścił mnie, a po dzisiejszych wydarzeniach resztki niepewnego gruntu po którym stąpam ulatniają się. | slakerbitch
|
|
 |
Dzień 202.
Czasami zdarza się tak w życiu, że mogę się tylko poddać. Odpuścić. "Spierdalaj", które ktoś rzucił do słuchawki było echem rozdartego serca. Wyjechałam - bez nadziei, bez wiary, bez planu.
I nagle Ktoś stanął przede mną, był ze mną robił mi kawkę i śmiał się do łez. Ma swoje 17 lat i mówi patrząc mi w oczy, że mu zależy, że w dupie ma moje 22 lata. Nie wierzę - patrzę na dziewczyny w jego wieku : wysokie, ładne, chude z długimi nogami zupełnie inne niż ja. Takie nie przeczołgane życiem. A on mówi że nie spotkał jeszcze takiej kobiety, któraby się tak śmiała...że te z Jego pokolenia tak pięknie się nie śmieją.
|
|
 |
Zgubiłam gdzieś serce i mozg po drodze. | slackerbitch
|
|
 |
Wybacz sobie w ciągu najbliższych pięciu minut, bo nic tak nie dekoncentruje jak wściekłość na samego siebie.
|
|
 |
po co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na stacji?
|
|
 |
,,Jedna sroczka smutek wróży, dwie - radości pełne dni. Trzy to dziewczę urodziwe, cztery - chłopiec ci się śni. Pięć da srebra cały dzbanek, sześć przyniesie złota moc. Siedem tajemnicę kryje w najstraszniejszą ciemną noc."
|
|
 |
,,Wiem tylko, że jednego dnia czuję się dobrze, życie jest słodkie i niczego więcej mi nie potrzeba, a następnego rwę się do ucieczki, nie mogę znaleźć dla siebie miejsca i znowu się pogrążam."
|
|
 |
,,To tylko prawdziwa miłość stacza tak bardzo, że mimo upodlenia nadal masz nadzieję." #cytat_własny
|
|
 |
Czuje jak samotność wżyna się powoli w moją duszę. Zżera ją doszczętnie, zadomawia się w moim wnętrzu. Połyka moje serce, a zaraz zgnije we mnie już na zawsze. | slackerbitch
|
|
 |
Odszedł. Nie muszę nawet patrzeć, czuję to. Serce mi się zaciska w twardą kulę, kiedy jakaś ogromna część mojej istoty - dusza ? - skręca się i umiera. Zostaje zimna i pusta. Oczywiście już mnie nie kocha. Obejmuje ramionami kolana i przyciskam je mocno do klatki piersiowej, żeby się nie rozpaść. Jeszcze nigdy przedtem nie czułam takiego bólu - bólu związanego z tym, że miałam wszystko, a potem to wszystko utraciłam. | slackerbitch
|
|
 |
Dzień 172. Zazdrościłam wszystkim znajomym, że są w stabilnych związkach - wracają do domów gdy ktoś czeka, mają do kogo zadzwonić, poprosić o pomoc. A ja chyba nie dorosłam, lubię moje zapasy z życiem, mam faceta z którym mogę spędzić tydzień w sypialni, jeżeli oboje mamy czas i ochotę. Szanuję Go i lubię się z nim wygłupiać, ale najbardziej lubię to, że w każdej chwili mogę wsiąść w samochód i być zupełnie gdzie indziej - bez łez i rozstań.
|
|
 |
Dzień 171. Byłam na randce. I On był miły - wypiliśmy piwo, kawę, cole i przegadaliśmy 4h. Nie było chwili niezręcznej ciszy. Ja byłam nie miła. Uśmiechałam się do Niego, ale cały czas myślałam o W.
|
|
|
|