 |
|
"Nigdy nie lubił oglądać się za siebie. Przeszłość wypełniały złe wspomnienia, a te nieliczne dobre tylko wlewały gorycz w jego serce."
|
|
 |
|
Dzień, rok, dwa, trzy... I dalej wszystko jest jakieś takie "nie bardzo". Nie znajduję się tutaj. I choć podejmuję coraz to nowe wyzwania, coraz bardziej zapełniam dobę - żeby nie myśleć - to coraz mniej mi się udaję...
|
|
 |
|
Dochodzi pierwsza. sercostrachy rozłażą się po kątach. zimne stopy. zimne serce. za moment pustka wypruje mi wnętrzności
przygryzam wargi. krzyczę cholerną ciszą.
krzyczę kurewską tęsknotą za nim
|
|
 |
|
w sercu mam maj, w głowie listopad.
|
|
 |
|
sercostuki hałasem tęsknoty łamią mi żebra.
|
|
 |
|
Jakże przyjemny byłby cios zimnego ostrza wbijanego w rozgorączkowane serce | slackerbitch
|
|
 |
|
Odepchniesz mnie? Dobrze. Z tym większym rozmachem padnę w ramiona innego. | slackerbitch
|
|
 |
|
Zapytał "Kochasz mnie?" - umiałam tylko odpowiedzieć "Nie". I to wystarczyło bym stała się potworem...
|
|
 |
|
Będę walczyła każdego dnia, tyle ile będę miała siły i uwierz, nie upadnę. Nie pokonasz mnie już tak łatwo. Twoje wszystkie ciosy nauczyły mnie jak je znosić, jak wyciszać ból...
|
|
 |
|
Choć samobójstwo to nie żaden moralny sens dla miłości, istnieje jednak najpodlejszy rodzaj miłosierdzia - przeszkadzanie samobójcom. | slackerbitch
|
|
 |
|
Znam prawdę, zawsze ją ceniłam. Zawsze jej nienawidziłam. | slackerbitch
|
|
 |
|
Stracona miłość. Mroźny Berlin - Te wszystkie kłótnie, ten śnieg. Trzeźwe noce. Powiedz: "nie wracam do domu", a przestanę czekać przy telefonie... Sypialniana podłoga i cisza w mojej krwi. Przepraszam kochanie, uciekam do domu - Jestem dzieckiem słońca i kocham gwiazdy.
|
|
|
|