 |
Mam małe łóżko, takie jednoosobowe - ale to chyba o niczym nie świadczy
|
|
 |
Proszę Pana, bardzo mnie Pan rozczarował. Nie było Pana w żadnym z naszych miejsc. Błądziłam w tylko naszych zakamarkach świata i wierzyłam, że płatek śniegu przyniesie Pana zapach, wiatr Pana głos, a stukot obcych butów, okaże się Pana krokami. Chodziłam tak i zmarzły mi dłonie. Pamięta Pan jak zawsze miał Pan dla mnie rękawiczki ? Nie było Pana. I te wszystkie miejsca wydały się obce. Szczęścia Panu życzę, mój Panie... Niech tylko los zrządzi abyśmy w tych miejscach zbłądzili kiedyś jeszcze razem...
|
|
 |
"Nikt nie wie, co się z nim stało. Jedni mówią, że umarł od ran. Inni, że powrócił do swojego kraju. Lecz ja wolę myśleć, że w końcu znalazł tę odrobinę spokoju, którego wszyscy szukają, a tylko niewielu znajduje."
|
|
 |
"Każdy miał w życiu taki moment, kiedy mówił sobie 'Boże/ Allahu/
Jednorożcu daj mi kobietę, a zrobię wszystko aby była najszczęśliwszą osobą na świecie"
|
|
 |
"Nawet w tych przyjaźniach, które uważałem za najbliższe, o pewnych rzeczach się nie mówiło. Choćby nie wiem jak płynnie człowiek władał językiem, zdarzają się sytuacje, w których nijak nie może wyrazić tego, co chce powiedzieć. "
|
|
 |
"Myślę o tym, że tak naprawdę nigdy nie mamy na nic wpływu, że nasza zdolność do kierowania tym, co zastane bywa wyjątkowo przeceniana, dlatego może ludzie kupują jogurty z nalepką dokarmiamy dzieci albo podpisują petycje w Internecie, iluzja posiadania wpływu […]. "
|
|
 |
"To taki moment, w którym spokojnie możesz iść po ulicy i uśmiechać się do obcych ludzi. To dzień, których kupujesz sobie w cukierni torbę obrzydliwych słodyczy. To czas na proste przyjemności. Na celebrację poukładania. Chociaż to nie twoje urodziny, oczekuj głosu przez Skype, który powie ci: Wszystkiego najlepszego."
|
|
 |
"Za poczucie humoru tego sortu powinno się wpychać ludzi pod tramwaje."
|
|
 |
"[…] gdy zostawiamy u kogoś coś w mieszkaniu, to nie jest tylko roztargnienie – to nasz podświadomy sygnał, który mówi o powrocie. "
|
|
 |
" Z resztą ludzi po prostu nie rozmawiałem. To nie miało sensu. To było jak dzwonienie na pogodynkę, marnowanie baterii na niepotrzebne komunikaty. "
|
|
|
|