|
|
jak człowiek po wszystkich sekundach, minutach, godzinach, dniach, tygodniach, miesiącach, latach.. jak człowiek po wspólnych nocach, rankach, dniach, popołudniach, wieczorach.. jak człowiek po pocałunkach, przytuleniach, czułościach..jak człowiek po "kocham", "na zawsze", "tylko moja", "twój". Powiedźcie mi kurwa jak po tym wszystkim, tak z dnia na dzień z uśmiechem na ustach potrafi powiedzieć - zapomnij ? / i.need.you
|
|
|
Kazałem uczynić Ci go posłusznym,
a Ty nauczyłeś go kochać.
Nie oswoiłeś go, lecz osłabiłeś.
I skręcił mu kark.. / miasto kości.
|
|
|
A podobno ssaki w wieku dorosłym są samowystarczalni. Cóż za brednie. / lovess
|
|
|
Pojawiły się w moim życiu nowe osoby. Każda z nich stara się być dla mnie kimś więcej, a tak na prawdę żadna z nich nie potrafi złapać mego serca. Nie potrafi go odkopać z gruzów i rozkochać mnie w sobie jeszcze jeden raz.. Smak miłości.. A jak to w sumie smakuje? Trochę kwaśny, słodki i pikanteryjny.. Ale najpiękniejsze w miłości to poczucie bezpieczeństwa, które muszę dawać sobie sama. Każdej z tych osób zależy tylko na fizycznym kontakcie, umysłowy oddalają w kąt. Czy mnie to boli ? Nie, mnie to wewnętrznie rozpierdala. / lovess
|
|
|
i wiesz co? chuj w to. / lovess
|
|
|
Zamknęła oczy i zobaczyła wielką białą suknię. Welon na głowie i włosy delikatnie polokowane, opływające wokół jej delikatnych rysów twarzy. Spojrzała jeszcze raz na bukiet białych róż i uśmiechnęła się sama do siebie, a po jej policzkach spłynęła jedna symboliczna łza. Spojrzała w górę i w miejscu gdzie miał być jej ukochany zobaczyła twarz diabła.. Diabeł uśmiechał się w oczekiwaniu aż ona odpowie 'tak'. Chciał wziąć ją ze sobą do piekła, chciał by pochłonęły ją czeluści ognia. A ona? Ona powiedziała zwyczajnie ' Kocham Cię ', całując swego diabła który znów był jej księciem z bajki. ; Otworzyła oczy.. Co zobaczyła? Mrok nocy, gdy leżała spocona w samej bieliźnie w własnym małym łóżku. To tylko sen.. Nie ma go.. Jest w mojej głowie. Diabeł. / lovess
|
|
|
Oddycham. Powoli. Bez ruchu. Żyję. Cicho. Bezkompromisowo. Umieram. Osłabiona. / lovess
|
|
|
żałosny śmiech z mych ust pokazuje w jak żałosnym stanie psychicznym jestem. Pozdro BRO ! / lovess
|
|
|
Oddam Ci swoją duszę za odrobinę miłości. Oddam swe życie za odrobinę godności. / lovess
|
|
|
Znów oszukana, znów wykorzystana, znów ta druga. Nie, dość, amen. Nigdy więcej. Spierdalać ! / lovess
|
|
|
Tyle ile się znamy tyle minęło od mojego poznania samej siebie. Jestem feniksem. Umarłam by się odrodzić. Odrodziłam się by umrzeć. Umrę. By znów żyć. Inaczej. Od nowa. Bez Ciebie. Nie dziś, nie jutro. Ale kiedyś. / lovess
|
|
|
A co z jutrem? A co jeśli powiem że mam dość dzisiaj? Jeśli dziś pójdę spać, jutro muszę się obudzić? / lovess
|
|
|
|