Zamknęła oczy i zobaczyła wielką białą suknię. Welon na głowie i włosy delikatnie polokowane, opływające wokół jej delikatnych rysów twarzy. Spojrzała jeszcze raz na bukiet białych róż i uśmiechnęła się sama do siebie, a po jej policzkach spłynęła jedna symboliczna łza. Spojrzała w górę i w miejscu gdzie miał być jej ukochany zobaczyła twarz diabła.. Diabeł uśmiechał się w oczekiwaniu aż ona odpowie 'tak'. Chciał wziąć ją ze sobą do piekła, chciał by pochłonęły ją czeluści ognia. A ona? Ona powiedziała zwyczajnie ' Kocham Cię ', całując swego diabła który znów był jej księciem z bajki. ; Otworzyła oczy.. Co zobaczyła? Mrok nocy, gdy leżała spocona w samej bieliźnie w własnym małym łóżku. To tylko sen.. Nie ma go.. Jest w mojej głowie. Diabeł. / lovess
|