 |
Wszyscy gdzieś biegną, gonią... A ja po prostu zastanawiam sie co tam robię.
|
|
 |
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze.
|
|
 |
Nie jestem odpowiedzialna za moje serce. Ono bez konsultacji ze mną zaczęło tak zapierdalać na Twój widok.
|
|
 |
Mogłabym opowiadać o Nim godzinami, ale jak mnie o Niego spytasz, nawet w moim milczeniu zauważysz co czuję.
|
|
 |
Najpiękniejszym ubraniem kobiety są ramiona kochającego mężczyzny.
|
|
 |
Dobrze wiesz, że on zawsze będzie się błąkał w Twoim sercu.
|
|
 |
Pamiętasz jak w piaskownicy uciekałaś przed chłopcem, który chciał cmoknąć Twoją dłoń? Ile byś teraz za to oddała?
|
|
 |
Znów zapadnie ta cholerna noc. Znów powrócą te cholerne wspomnienia.
|
|
 |
- Nie bądź smutna, nie warto.
- A gdyby każdy Twój ruch był smutny, gdyby każde drgnięcie mięśnia było bezsensu, a oddech to tylko cień westchnienia czy dałabyś radę wykrzesać z siebie uśmiech?
|
|
 |
Spojrzała na niego wzrokiem przepełnionym bezgraniczną i podeptaną miłością.
|
|
 |
Ukrywała się samotnie w łazience, puszczała prysznic udając, że właśnie się kąpie. Nikt nie widział, że tak naprawdę siedzi samotnie na białych płytkach płacząc i zwijając się z bólu.
|
|
 |
Nigdy nie będę miała możliwości upiec mu ciasta, pójść na spacer, zasnąć mu na ramieniu w kinie, wysmarować go czekoladą, rozśmieszyć do łez, ugryźć w ucho i niepotrzebnie zacząć się kłócić. Dziwne uczucie.
|
|
|
|