 |
|
Nadejdzie taki dzień, kiedy przestaniesz wkońcu brać?! Kurwaa. ; //!!! ~ Neesquik
|
|
 |
|
Na twój widok serce mi staje, przy tobie grudzień staje się majem
|
|
 |
|
Siedzialam w pokoju. Zamulona przepisywałam zeszyt z biologii koledze. Zadzwonił On. - co robisz Kochanie? Może bym wpadł do ciebie? - dzisiaj nie dam rady, przepisuje zeszyt Radkowi. - co?! To masz czas przepisywać zeszyt temu frajerowi, a dla mnie nie masz czasu? Pożałujesz tego. Wiedziałem, że stara miłość nie rdzewieje, ciągnie cię do niego.! Rozłączył się. Odłożyłam telefon i dalej przepisywałam. Nie przejęłam się tym, bo już nie raz robił mi takie szopki. Godzinę później słyszalam jak ktoś idzie po schodach, wydawało mi sie, że to ktoś pijany. Wszedł on. - mówiłem, że pożałujesz tego dziwko. Uderzył mnie. Próbowałam go jakoś uspokoić. - teraz już nie masz po co pisać to, ten frajer leży teraz gdzieś na klatce zalany krwią. Odepchnęłam go, szybko wybiegłam z domu i pobiegłam do klatki Radka. Leżał cały w krwii. Wtedy uświadomiłam sobie, że tak naprawdę zależy mi na nim. Miałam wtedy ochotę zabić tego dupka, za to co mu zrobił.~ Neesquik
|
|
 |
|
' pytam ' dlaczego ' lecz znów odpowiedzi nie ma żadnej . wiem tylko jedno - że zawsze wstanę, gdy upadnę. '
|
|
 |
|
-Nie potrafisz fantazjować Maleńka. - Bo ja w przeciwieństwie do Ciebie życie biorę na poważnie, nie obracam wszystko w żart. Nie zatapiam smutków w kieliszku bo to i tak nic nie da. Nie uciekam od problemów. Wolę ich rozwiązać, niż zjarać się i mieć wyjebane na wszystko Kochanie. ~ Neesquik
|
|
 |
|
czasami przychodzą takie momenty, kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z Nim. zaczyna brakować mi tego głosu, choć tak naturalnie zwykły dźwięk to ponad wszystko jest ulubionym. brakuje mi uśmiechu, który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach, zatrzymanych na niby błahych kadrach. brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na placach, na podwórku czy osiedlu, kiedy siedząc w promieniach słońca, tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia. | endoftime.
|
|
 |
|
łza za łzą spływa po chłodnym policzku, jej wargi wciąż drżą z zimna a dłonie nadal są sine. widząc jej opuchłe powieki i to jak jej ciało trzęsie się z sekundy na sekundę coraz silniej, kiedyś widząc ją w takim stanie bez względu na wszystko byłby obok. przytulając z całej siły, jej dłonie ogrzewałby ciepłem swoich, oddechem wysuszał każdą z łez, kiedyś kiedy był tutaj ciałem a nie jedynie duszą, kiedy był na każdym kroku, był obok a nie gdzieś w zapomnieniu, ponad chmurami.. | endoftime.
|
|
 |
|
I ten cholerny ból brzucha, gdy idzie się na lekcje matematyki. Matma nie jest zła, ale gdy się idzie po dwóch miesiącach na matme. Nie jest wcale dziwne, że czujemy stres. ~ neesquik
|
|
 |
|
Uwielbiam jak wbijasz we mnie swoje czarne tęczówki. Wpatrujemy się w siebie na korytarzu. Chociaż ciągle gapimy się na siebie, żadne z nas nie ma tyle odwagi by podejść i pogadać. ~ neesquik
|
|
|
|