głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika silenciosa.lullaby

nic nie zabolało mnie bardziej jak moment  kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę  mówiąc przy tym  że muszę wziąć z niego przykład. szkoda  że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń  uświadomił mnie  że miał na myśli moje uczucia  a nie płomień tej cholernej świeczki  która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle.  miałam ochotę rzucić nią mu w twarz  no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.

abstracion dodano: 3 luty 2012

nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.

czekałam na ciebie doskonale wiedząc  ze juz nie wrocic. zupelnie  ironicznie   tak samo jak za dziecka  kiedy zdechl mi moj najukochanszy pies  a ja kazdego dnia stalam pod rodzinnym domem  naiwnie go wolajac.

abstracion dodano: 3 luty 2012

czekałam na ciebie doskonale wiedząc, ze juz nie wrocic. zupelnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechl mi moj najukochanszy pies, a ja kazdego dnia stalam pod rodzinnym domem, naiwnie go wolajac.

Patrze na zdjęcie  które stoi na moim biurku i zastanawiam się  czemu go jeszcze nie wyrzuciłam. Miałam wtedy kilka lat mniej  włosy splecione w warkoczyki. Stoję na jakimś placu  po raz pierwszy za granicą. I po raz pierwszy z rodziną. Chociaż te dni nie były doskonałe  jednak kiedy teraz o tym myśle  mam łzy w oczach. W porównaniu z tym co jest teraz  przeszłość była idealna. Pewnie za kilka lat będę wracała z uśmiechem do dzisiejszego dnia  ale teraz po prostu nie jestem w stanie.Tęsknie za tymi wszystkimi wycieczkami   z rodziną  z przyjaciółmi. Tęsknie za tymi czasami  bo wiem  że nigdy nie powrócą. Coś się popsuło  czuje to  ale nie umiem określić co. Te wszystkie osoby  z którymi miałam tak dobry kontakt i tak dobrze się dogadywałam  teraz podchodzę z dystansem. Nie wiem  czy to ja się zmieniłam  czy może oni. Ale wiem jedno  nie jest tak jak kiedyś.Chyba wyrzucę to zdjęcie  bo nie da się żyć samą przeszłością.   w.

wisienka265 dodano: 3 luty 2012

Patrze na zdjęcie, które stoi na moim biurku i zastanawiam się, czemu go jeszcze nie wyrzuciłam. Miałam wtedy kilka lat mniej, włosy splecione w warkoczyki. Stoję na jakimś placu, po raz pierwszy za granicą. I po raz pierwszy z rodziną. Chociaż te dni nie były doskonałe, jednak kiedy teraz o tym myśle, mam łzy w oczach. W porównaniu z tym co jest teraz, przeszłość była idealna. Pewnie za kilka lat będę wracała z uśmiechem do dzisiejszego dnia, ale teraz po prostu nie jestem w stanie.Tęsknie za tymi wszystkimi wycieczkami - z rodziną, z przyjaciółmi. Tęsknie za tymi czasami, bo wiem, że nigdy nie powrócą. Coś się popsuło, czuje to, ale nie umiem określić co. Te wszystkie osoby, z którymi miałam tak dobry kontakt i tak dobrze się dogadywałam, teraz podchodzę z dystansem. Nie wiem, czy to ja się zmieniłam, czy może oni. Ale wiem jedno, nie jest tak jak kiedyś.Chyba wyrzucę to zdjęcie, bo nie da się żyć samą przeszłością. / w.

  Kotku  z nami już koniec.   powiedział i popatrzył na nią z uśmiechem.   Żartujesz  prawda? Powiedz  że żartujesz!   On tylko pokręcił głową. Nie interesowało go  że jego była dziewczyna patrzy pełnym bólu spojrzeniem  które jest pełne łez. Swoimi drobnymi dłońmi  białymi ze strachu złapała go za rękę  ale on ją popchnął. Upadła  jednak zaraz się podniosła  chwyciła go za kolana i mocno przytuliła. On tylko się zaśmiał  zrzucił jej dłonie i wyszedł do innej  która już czekała za drzwiami.   w.

wisienka265 dodano: 2 luty 2012

- Kotku, z nami już koniec. - powiedział i popatrzył na nią z uśmiechem. - Żartujesz, prawda? Powiedz, że żartujesz! - On tylko pokręcił głową. Nie interesowało go, że jego była dziewczyna patrzy pełnym bólu spojrzeniem, które jest pełne łez. Swoimi drobnymi dłońmi, białymi ze strachu złapała go za rękę, ale on ją popchnął. Upadła, jednak zaraz się podniosła, chwyciła go za kolana i mocno przytuliła. On tylko się zaśmiał, zrzucił jej dłonie i wyszedł do innej, która już czekała za drzwiami. / w.

Droga do Ciebie jest bardzo skomplikowana. Ciemna  zimna  pełna zakrętów. Jednak wiem że na końcu tego całego labiryntu czekasz Ty. To jest wystarczająca nagroda. Na całe życie.   w.

wisienka265 dodano: 2 luty 2012

Droga do Ciebie jest bardzo skomplikowana. Ciemna, zimna, pełna zakrętów. Jednak wiem że na końcu tego całego labiryntu czekasz Ty. To jest wystarczająca nagroda. Na całe życie. / w.

  Czemu masz czerwony ślad na ręce? Znowu się cięłaś?   Nie  tylko znalazłam żyletkę i sprawdzałam czy jeszcze działa i przez przypadek się przecięłam.   A jak będziesz używać siekiery albo piły to też będziesz sprawdzać na sobie?   w.

wisienka265 dodano: 29 stycznia 2012

- Czemu masz czerwony ślad na ręce? Znowu się cięłaś? - Nie, tylko znalazłam żyletkę i sprawdzałam czy jeszcze działa i przez przypadek się przecięłam. - A jak będziesz używać siekiery albo piły to też będziesz sprawdzać na sobie? / w.

Gdy po raz pierwszy Cię zobaczyłam  moje serce było w całości. Ale odkąd odszedłeś  wciąż szukam jego części  po drodze gubiąc się.   w.

wisienka265 dodano: 29 stycznia 2012

Gdy po raz pierwszy Cię zobaczyłam, moje serce było w całości. Ale odkąd odszedłeś, wciąż szukam jego części, po drodze gubiąc się. / w.

Już zapomniałam jak to jest widzieć codziennie ukochaną osobę  nawet z daleka. Już nie mam dla kogo się ubierać  dla kogo wstawać każdego dnia. Moje życie po prostu straciło sens. Zazdroszczę dziewczynom  które widzą Ich nawet z daleka. Ja mogę jedynie mieć nadzieje  że akurat tego dnia On umyśli sobie odwiedzić nasze gimnazjum. Zazwyczaj wtedy już prawie zapominam  nie myślę o Nim tak często  nie jestem na to w ogóle przygotowana. A potem On zawsze odchodzi  a ja stoję na korytarzu z wielkim uczuciem bólu i tęsknoty i wiem  że muszę sobie jakoś poradzić przez te najbliższe tygodnie  ale po prostu nie mam siły. Z każdym dniem coraz mniej.   w.

wisienka265 dodano: 29 stycznia 2012

Już zapomniałam jak to jest widzieć codziennie ukochaną osobę, nawet z daleka. Już nie mam dla kogo się ubierać, dla kogo wstawać każdego dnia. Moje życie po prostu straciło sens. Zazdroszczę dziewczynom, które widzą Ich nawet z daleka. Ja mogę jedynie mieć nadzieje, że akurat tego dnia On umyśli sobie odwiedzić nasze gimnazjum. Zazwyczaj wtedy już prawie zapominam, nie myślę o Nim tak często, nie jestem na to w ogóle przygotowana. A potem On zawsze odchodzi, a ja stoję na korytarzu z wielkim uczuciem bólu i tęsknoty i wiem, że muszę sobie jakoś poradzić przez te najbliższe tygodnie, ale po prostu nie mam siły. Z każdym dniem coraz mniej. / w.

momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność  a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno  że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.

abstracion dodano: 28 stycznia 2012

momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.

stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem  znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros  poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie  drżące  zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare  a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze  kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz  marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość  że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby  się  szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca  w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.

abstracion dodano: 28 stycznia 2012

stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.

 cz.1  kochanie moje najcudowniejszy  mężczyzno mojego życia. pewnie w niektórych momentach uznasz  że się powtarzam  ale mało istotne. będę Ci jak mantrę w kółko wałkować o tym jaki jesteś dla ważny. o tym jak bardzo Cię kocham. zanim Cię poznałam miałam wiele marzeń  celów ambicji. mam je nadal. jednak pojawiając się  zmiotłeś je na dalszy plan. bo teraz to Ty jesteś moim największym marzeniem. życie z Tobą nim jest. moim celem jest nasze wspólne życie przepelnione do cna miłością  bezgranicznym zaufaniem no i dzikim seksem w chwilach wolnych  oczywiście. i wiem  że kocha się za nic. ale mam setki powodów. samo to  że jesteś  że zawsze mogę na Ciebie liczyć nim jest.

abstracion dodano: 22 stycznia 2012

[cz.1] kochanie moje najcudowniejszy, mężczyzno mojego życia. pewnie w niektórych momentach uznasz, że się powtarzam, ale mało istotne. będę Ci jak mantrę w kółko wałkować o tym jaki jesteś dla ważny. o tym jak bardzo Cię kocham. zanim Cię poznałam miałam wiele marzeń, celów ambicji. mam je nadal. jednak pojawiając się, zmiotłeś je na dalszy plan. bo teraz to Ty jesteś moim największym marzeniem. życie z Tobą nim jest. moim celem jest nasze wspólne życie przepelnione do cna miłością, bezgranicznym zaufaniem no i dzikim seksem w chwilach wolnych, oczywiście. i wiem, że kocha się za nic. ale mam setki powodów. samo to, że jesteś, że zawsze mogę na Ciebie liczyć nim jest.

 cz.3 nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to  że Cię mam. nie spodziewałam się  że coś tak prymitywnego jak serce może pałać tak ogromnym uczuciem  wiesz kocie? nigdy nie kochałam tak mocno. uwielbiam Cię. jesteś moim ideałem  chociaż takie nie istnieją. moją chorą imaginacją białego księcia. podoba mi się w Tobie dosłownie wszystko. nigdy się nie zmieniaj. przenigdy. bo kocham Cię za to jaki jesteś. akceptuję każdą z Twoich wad jak i zarówno zalet.  to  że chcę spędzić resztę mojego życia obok Twojego boku jest już wiadome. kiedy już sobie razem zamieszkamy  chcę budzić się każdego poranka obok Ciebie. chcę otwierać oczy ze świadomością  że mam obok najcudowniejszego człowieka jakie kiedykolwiek poznałam i jest tylko mój. na zawsze. że będę mogła do niego szeptać w ostatnich sekundach mojego życia ... odchodzić ze świadomością  spędziłam życie tak jak tego chciałam.

abstracion dodano: 22 stycznia 2012

[cz.3]nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to, że Cię mam. nie spodziewałam się, że coś tak prymitywnego jak serce może pałać tak ogromnym uczuciem, wiesz kocie? nigdy nie kochałam tak mocno. uwielbiam Cię. jesteś moim ideałem, chociaż takie nie istnieją. moją chorą imaginacją białego księcia. podoba mi się w Tobie dosłownie wszystko. nigdy się nie zmieniaj. przenigdy. bo kocham Cię za to jaki jesteś. akceptuję każdą z Twoich wad jak i zarówno zalet. to, że chcę spędzić resztę mojego życia obok Twojego boku jest już wiadome. kiedy już sobie razem zamieszkamy, chcę budzić się każdego poranka obok Ciebie. chcę otwierać oczy ze świadomością, że mam obok najcudowniejszego człowieka jakie kiedykolwiek poznałam i jest tylko mój. na zawsze. że będę mogła do niego szeptać w ostatnich sekundach mojego życia ... odchodzić ze świadomością, spędziłam życie tak jak tego chciałam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć